Czy Wasze dzieci sa bardzo bojaźliwe?

Moja córka 3,5 roku, boi sie smarkania w chusteczkę , przyjmowania leków, jakis czas temu dużych samochodów, autobusów przejeżdżających ulica(już jej przeszło), katarku, czasami nawet panikuje jak mam jej wysmarować buzię kremem :(

Nie boi się niczego. Jeszcze nie było rzeczy, ktorej by się rpzestraszył.

Na moje oko to skądś to ma. Moze sie nad nią za bardzo trzęsiecie

mój ma 2latka i boi się tylko jak jest ciemno. Mówi wtedy BABA nie wiem czemu :/ nie wejdzie do ciemnego pomieszczenia itp Poza tym wszystko przyjmuje na klate, ale to jest chłopak :) a dziewczynki są bardziej wrażliwe :) Nie widzę w tym nic niepokojącego, bo byłam podobna, hehe

moj nie wejdzie do ciemnego pomieszczenia i boi sie ognia

mój się boi włączonego odkurzacza co mnie dziwi, bo jeszcze do niedawna patrzył jak zahipnotyzowany kiedy odkurzałam.

nie jestesmy, ani nie bylisy z mężem bojaźliwi, nie "cackamy" się nad córką, wychowujemy ja "noramalnie" Zaczymam sie martwic tą jej bojaźliwością, chociaż inne dzieci boja się lekarzy a córcia nie, może ma po prostu swoje słabe strony.

to chyba wynika z charakteru. Ja i mąż nigdy niczym syna nie straszyliśmy; nie istnieją baby jagi, diabły itp, a mimo to ma swoje jazdy i pewnych rzeczy się boi.

aa i zaznaczam ,że córka nie ma problemów z nauką, przedszkolanki chwala umiejętności córki, jak na swój wiek umie bardzo duzo, juz jako 2 latka wykazywała duże zdolności np. liczenie, pisanie liter, zapamietywanie bajek (potrafiła na pamieć opowiedziec całą bajkę która jej czytano na dobranoc, itp.

Mój się ciemności nie boi idzie w ciemno ale ja tez tak jak kot chodziłam. W sumie to niczego się nie boi na chwile obecną ale tez nigdy nie był straszony niczym i nikim. Może Twoja córcia ma taki wrażliwy okres i wyrośnie, daj jej jeszcze czas.

moja 2latka boi sie halasu-typu cos spadnie i huknie, mowi wtedy "mama burza idzie" i strach w oczach

noo moja córcia też boi się głośnych rzeczy, np. kosiarka , kiedys bała się odkurzacza, ale jej przeszło :) oj dużo tego wymieniać :( nie którzy tylko z jednym problemem, a u mnie całe mnóstwo. Oczywiście nie narzekam, jest moją najwspanialszą dziewczynką na świecie - wiem ,że jest mądrym dzieckiem, bardzo duzo potrafi, ale czasami martwi mnie jej bojaźliwość

że w życiu przez to sobie nie poradzi, będzie nie smiałą osobą

może źle ujełam,że "sobie nie poradzi", ale będzie jej ciężej przez jej niesmiałość i bojaźliwość bo to się łączy w całość

ponawiam temat :)

mój boi się odkurzacza, suszarki do włosów, miksera, i .... mężczyzn! kiedyś było gorzej, od jakiegoś czasu lęki pomalutku przechodzą :) mogę już odkurzać przy nim, ale stoi za fotelem :P moge wysuszyć włosy, ale stoi i patrzy przerażony, no ale przynajmniej już nie wpada w płacz. co do mężczyzn to zależy od dnia, czasem płacze na sam widok jakiegoś pana po drugiej stronie ulicy, a czasem nawet nie zwróci na niego uwagi. wg mnie wyrośnie z tego :)

Mała Agatka... mam nadzieję,że jej też przejdzie. Wiem,że to nie aż taki duży problem, ale jak to matka martwię się nawet pierdołkami :)

autorko...moja córka ma 2 lata, a mówimy, że niedługo chyba zacznie bać się własnego cienia. Jakaś masakra z tym jej "boje".

deli - nasz sąsiadka ma 2 latka i boi się cienia :P tragedia z tym jej strachem :P spokojnie przejdzie jej! ja jako dziewczynka podobno też bałam się wszystkiego - psa, noża, chustki do nosa, taty!, kartki, gorącego jedzenia, zupy!!!, a jakoś teraz te rzeczy mnie nie przerażają :)

uspokoiliście mnie :)