Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wszystkie nicki są zajęte

Oblałam na łuku!

Polecane posty

Jestem załamana. Dzisiaj miałam egzamin na prawo jazdy, pierwsze podejście. Najbardziej bałam się testów i świateł. Testy poszły mi dobrze, miałam tylko jeden błąd. Potem miałam pokazać światła awaryjne i gdzie wlewamy olej silnikowy. Pokazałam bezbłędnie. A potem przygotować się do jazdy i ruszyć na łuku. Samochód zgasł mi raz, potem drugi, przyszedł egzaminator i powiedział, że niestety wynik negatywny. Nie sądziłam, że obleje na placu! Boję się, że za drugim podejściem z nerwów zgaśnie mi samochód znowu. Gdy egzaminator wsiadł i kazał mi jechać na parking nie miałam żadnych problemów z ruszeniem... Ktoś też chce się wyżalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjkfukl
ja nie zdalam za pierwszym razem bo na luku nie zapielam pasow... a luk przejechalam idealnie 2x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cós mi tu śmierdzi
oblałam plac 11 razy...za 12 zdałam i plac i miasto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaka szimaka maka
Rozumiem wszystko- musi być gęste sito, przez które przechodzi przyszły kierowca...ale zgasniecie auta na łuku?????????? Jak to sie ma do umiejętności jazdy??/ Może auto jest niesprawne, że gasnie na niskich obrotach?? I od razu oblewka??? Z tym jakoś mi sie trudno zgodzić:( Ja zdawałam 3 lata temu i zdałam za pierwszym razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk
Ja zdałem za 10 razem bo w ośrodku były dwa łuki, jeden szerszy a drugi węższy (tzn. kiedy samochód stał na środku pasa to odległość lusterek od linii wynosiła jakieś 20 cm). No i puszczali ludzi na ten węższy. Gdyby nie to, to zdałbym za pierwszym razem bo na mieście nigdy nie miałem problemów (podobnie z ruszaniem pod górkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łaka szimaka maka No widzisz... sprzęgło zupełnie inaczej mi się wciskało niż w samochodzie. Żadnego oporu, jakby było już nieźle wyjechane, chociaż podobno samochody w tym roku nowe. pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk u mnie łuk podobno był idealnie taki sam jak ten na którym ćwiczyłam. No ale nawet nie podjechałam jednego metra. A zdawałam i uczyłam się w renault clio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk
Dopiero jak miałem okazję poćwiczyć na takim samym łuku (po zmianie szkoły jazdy) to wtedy wyjechałem pierwszy raz na miasto i zdałem bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk
Ja miałem okazję pojeździć na 7 różnych samochodach. Ale zdawałem na Reno Clio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk
To dziwne, bo zazwyczaj w samochodach egzaminacyjnych wszystko chodzi jakby dopiero samochód opuścił fabrykę :) i dla mnie łatwiej się je prowadziło niż te z kursu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk
Poza tym większość samochodów typu Reno, Peugeot (z tych starszych modeli) niestety źle się prowadzi. Trudno jest wyczuć sprzęgło,a w Peugeot 207 to pedały gazu sprzęgła i hamulca są tak blisko siebie, że tylko ktoś o wąskiej stopie będzie mógł je dobrze prowadzić :). Generalnie nie lubię francuskich samochodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rztdgbrsbyh
My name is IGGY POP - jaki zły omen, ja zdałam w zeszłym tygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rztdgbrsbyh
za 4:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgijshptyio
Myslisz,że zdanie za 4 razem to porazka? Ludzie zdaja za 7, 8 nieraz za 12 i ciesza się,że W OGÓLE ZDALI!!!!!!!!!!!! Dziewczyno! Ocknij się, 30h z instruktorem jeszcze z nikogo nie zrobiło rasowego kierowcy. Najgorsze co mozesz zrobic, to się poddać. Pociesze /cię - za 1 razem oblałam włąsnie na łuku. A nastepne razy na miescie. Ale walczyłam dotąd,aż zdałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgijshptyio
w zimę zdawac łatwiej? linie zasypane- watpie! Tez na to liczyłam, a wcale łatwo nie było. Szczególnie kiedy parkujesz i zawracasz a dookoła kupy sniegu, słaba widocznośc jak pada snieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skjkllncx
a ja zdawalam w zeszly piatek i zdalam ;) za pierwszym razem ;) zima jest prosciej zdawac - nie zawsze mozna zaparkowac, bo wszystko zasypane; parkowanie rownolegle tzw koperta odpada; linie na miescie tez nie zawsze widac, bo jest bloto i snieg; egzaminator nie zarzuci ci zbyt malej dynamiki jazdy, bo przeciez ze wzgledu na warunki nie mozesz jechac zbyt szybko. pwoodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgijshptyio
najlepiej skupiaj sie na bieżącej chwili - tym co masz robic w danym momencie. robisz łuk- mysl o technice robienia łuku, nie o miescie. staraj się wyciszyc przed egzaminem. Przypomnij sobie podstawowe zasady jazdy i do dzieła:) uda się, muszisz w to wierzyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkkkkkkkkk
Na nerwy w przypadku ezgaminu na prawko najlepszy jest persen ziołowy :), nie ogłupia, za to nic sobie nie robisz z krzyków egzaminatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×