NIE CHODZĘ NA ŻADNE IMPREZY

wesela komunie chrzty , uważam że to naciąganie ludzi i w każdym czuje wroga byle mi tylko w pierwszej lepszej rozmowie dokopac - tacy teraz ludzie

I nie zasiadasz z rodzicami do wigilii...coś ciekawego jeszcze?

a pogrzeby? tam wszyscy cicho sa

chyba przesadzasz moze ten swiat jest torche pojebany ale nie wszyscy tacy są moze masz jakas fobie spoleczna :D ile masz lat ??

jedynie na pogrzeby chodzę ale na stypie i tak nie jestem bo tylko wredne spojrzenia i plotki

ty masz jakiś konkretny uraz do ludzi ?? czy poprostu to tak samo z siebie chociaz watpie cos musi byc na rzeczy

może i mam uraz do ludzi jak ktoś wcześniej pisze . pewno powód tego jest taki że jestem ze wsi,żyje mi się tu fajnie , dbram o siebie i wogóle, pracuję w małej mieścinie ale moi współpracownicy łącznie z szefową pogrążają mnie ciagle słyszę tylko: wiocha , na wiochę , zadupia, nie tyczy się to mnie bezpośr ale wiem że wyraz wiocha jest głosniej akcentowany (jedyna jestem ze wsi ) - mam tego dosc, siedzę i słucham i jak się nasłucham to coraz bardziej zamykam się na ludzi,marzę o pracy typu siedzenie w domu i zarabianie przez internet, gdzie nie ma kontaktu z nikim,dosłownie nikim.

nie lam sie i nie przejmuj takimi pierdami ze Ty ze wsi ktos gada cos ow si bo to glupie zwracac w ogole na to uwage niech sobie gadaja, ale z rodzina i rodzinnymi zjazdami chyba faktycznie cos jest nie tak przynajmniej ja tak mam wiekszosc to takich co sie chca pochwalic i pokazac co to nie oni w sumie slucham co gadaja i potakuje glowa bo nie chce ich rozczarowac ze jest inaczej niz mysla