Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawonka

Które kremy lepsze olay, czy nivea? Co polecacie?

Polecane posty

Gość Kawonka
usunięcia] 3,14 Nie ma lepszych czy gorszych tylko ktory tobie pasuje bo mnie pasuje Lancome." Wierzę, że Lancome jest dobry, aczkolwiek nie chce przepłacać. W przypadku takich marek, to większa część ceny to jednak marka. Uważam, że krem i tak jest małą częścią pielęgnacji, więc szkoda kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3,14
Kazdy kosmetyczny sklep ma probki viec popros. Dobre odzyvianie, sen i nie trzeba zaknych kvasow czy serum te obydwa dzialaja na zasadzie uczulenia vlasnie na tvojej twarzy. Niva ma dobre kremy a olay nie uvazam ze to dobra marka. Lamcome kosztuje ale dla mnie jest bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawonka
3,14 - moja skóra nie jest przesadnie wymagająca. Aczkolwiek jestem w wieku, kiedy trzeba już "porządnie" działać. A dzięki kwasom krem może lepiej działać, bowiem pozbywam się martwego naskórka itd. Sen tego nie załatwi, uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3,14
Kavonka ja mem ciocie ktora przy 70 latach zycia nie maila zmarszczki na twarzy bez uzyvania kvaslow i serum. Bardzo ja podzivjaalm ze ma taka cere navet nie bylo duzo vidac vieku na szyji i rekach. Mieszka na vsi nie pali i ni pije zadnego alkoholu. To siedzi w genach. Naleze do tych gdzie zadaja legitymacji przy zakupie alkoholu jak mialam 30 lat. Napevno krem cos pomze cera bedzie vygladala bardziej zdrovo. Ja uzywam tylko krem a reszte robi kosmetyczka. Zadnych kvasow bym sama na moja tvarz nie kladla. Uczulenie moze nastapic po 24 godzinach albo tez dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawonka
3,14 - zatem widzisz, że u ciebie, to co ja robię to robi kosmetyczka. Ja jednak nie lubię, gdy ktoś przy mnie "robi". Byłam chyba z 3 razy u kosmetyczki. Dwa razy w ramach pielęgnacji, a raz na makijażu. I powiem ci, że ja miałam wielokrotnie lepsze kosmetyki, niż ona. I więcej :P Co do genów, to zdecydowanie racja. Ale ja takich raczej nie posiadam. Aczkolwiek odejmują mi parę lat. Mam 7 lat młodszego brata i zawsze wszyscy myślą, że to mój facet. A młodsza siostra zdecydowanie wygląda starzej ode mnie. Ogólnie jednak geny są przeciw mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawonka
Co do kwasów, to używam od 2 lat, Gdyby miało mnie uczulić, to już dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawonka
Często właśnie czytam tutaj, jak dziewczyny po kwasach bywają poparzone itd. a ja nic, zero objawów. Więc kolejne będę kupować mocniejsze. AHA miałam 25%, a migdałowy 30% chyba. Widocznie, to dla mnie słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawonka
3,14 - ja sama też sobie robię peelingi całego ciała. Ale nie cierpię gdy ktoś przy mnie coś robi. Nawet do fryzjera nie chodzę. Byłam raz w życiu tylko i nigdy więcej. Mam długie, kręcone włosy i tak mnie wytargała, że nigdy więcej. :O Byłam w Laurencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawonka
3,14 - peeligni na twarz też mam przyczepkę. :P Ale bardziej lubię mikrodermabrazję domową, lub peeling termiczny kiedyś był taki fajny, już go nie mogę znależć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×