Kocham sie tylko po bożemu

nie dlatego, ze tak wole tylko tak wyszło wiec uprawiam seks tylko po ciemku, tylko pod kołdrą , jedna - góra dwie pozycje nigdy nie dochodze i uważam, ze seks jest do dupy ( w przenosni ;) )

to pewnie nigdy nie widziałaś kutaska

żadne prowo widziaam, bo mam męża - ale nic z tego nie wynika

Ty to się nazywasz seksem? to nie jest po bożemu..a po nie jakiemu;-)

wiec jak mam to nazwac? dochodzi do zbliżenia miedzy mna a m - seks to chyab sie zwie ?

Inaczej to sie zwie -> SMUTEK

to raczej " obowiązek małżeński" a nie seks;-)

wiem :( tak wyszło , nie chciałam aby tak było wina gdzies pewnie po środku mąż wpędził mnie w niewyobrażalne kompleksy

i tu sie zgodze, bo przez jakis czas traktowalam te niby zblizenia jako moj obowiazek, az powiedzialam dosc i przestalismy sie kochac na pól roku miały byc wielkie zmiany, starania....

gratowiczka84 -> to po co wychodziłaś za faceta który wpędzał ciebie w kompleksy i w łóżku nie potrafił ci dogodzić?

to jakaś ściema, jak byś sie kochała tylko po "bożemu" to byś tego tu nie napisała,

a tak w nawiasie, sama jesteś do dupy bo temat jest gówniany

gratowiczka84 -> nie mów tak i rób tak..tylko będzie Twoja strata!! do roboty

a co ma piernik do wiatraka, gdzie pisz e?? wyszłam za maz z milosci, na poczatku zawsze mysli sienpozytywnie, ze sie dogadamy, dotrzemy, dojdziemy do jakiegos sensownego kompromisu niestety z biegiem czasu bylo coraz gorzej,

no pewnie, do roboty znasz takie powiedzenie, "ale cały w tym ambaras ... "?

nie znam..ale wiem, że tak nie jest w porządku..potrzebujesz seksu i masz do tego prawo;-)

Przepierrdolone masz jak w ruskim czolgu a twoj maz zapewne dupczy na boku blachary wyginajac je przy tym niczym swinski ogon.

wiem co czujesz mam to samo. to mój pierwszy facet - czasami nawet nic nie czuje. i nie mam cipki ja wiadro ... totalna beznadzieja z piec ruchówi i koniec , ma ogromne problemy z wejsciem w e mnie... moze dla tego ze nie jest twardy jak skała. Co ja mam zrobić kocham go?

doskonale wiem o czym mówisz... Spójrz na mój temat : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4682397&start=0

co masz robić? niech idzie do seksuologa..a najlepiej razem;-) jeżeli on ma problem to dlaczego Ty masz go mieć?

to powiedz mu ze teraz chcesz na pieska bo jak nie to pojdziesz do innego

śniezynkaaaaaaaaaaaaaaaa-> uwielbiam taki temperament;-)

może tak pogadaj z mężem , chyba że dasz mu do poczytania to co tu piszemy, na pewno chłopina se ucieszy co ma na jego temat do powiedzenia kochana żona,

na początku myślaąłm ze to jest normalne bylismy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi. Myslalam ze musimy sie wszystkiego nauczyć. To nie jest tak ze on nie chce - bo ciągle chce tylko że ja nic nie czuje podczas seksu a jak sie rozkrecam to już po... mieki i dupa buuuuuuuu! czasami to wpychamy go na siłe

obejrzyjcie wspolnie film porno albo jakis erotyk tam na pewno znajdziecie wskazowki...moze za krotka gra wstepna dlatego nic nie czujesz?moze powinnas powiedziec facetowi co cie podnieca itd moim zdaniem nie ma miedzy wami podstawowej sprawy czyli rozmowy!

ja kiedys tez mialam takiego faceta ktoremu sie wydawalo ze jak macnie mnie raz to juz umieram z podniecenia...teraz juz umiem wyrazac swoje potrzeby i mowie otwarcie czego pragne

do dobrego specjalisty np. seksuologa najlepiej ;-) to nie jest zabawa..może się uda a może nie;-)

to przecież nie epoka kamienia łupanego, kup mi kilak świerszczyków niech sie facet naogląda, a może to nie jego problem że jesteś gotowa wtedy gdy on kończy

ale on kończy za nim zdązy włożyc. on wie że za krótko - mówiłam mu to. no i co z tym możemy zrobic i dlaczego nie ma takiego twardego jak skała?