Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamusia86

Niespodzianka w dniu porodu-płeć dziecka

Polecane posty

Czy chcecie wiedzieć jaką płeć ma dziecko? My nie chcemy wiedzieć aż do porodu... A termin mam na 30 XII 2010-3 I 2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo chcialam :) w sumie mialam silne przeczucie w obu ciazach no i nie zawiodlo mnie ;) ale podziwiam ze ktos jest w stanie wytrzymac tyle miesiacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciała wiedzieć. Na razie jedna lekarka dwa razy potwierdziła dziewczynkę, ale jakoś jej nie ufam. Dziwna była.I takie się mialo wrażenie jakby wszystkim w kolo na odczepnego mówiła dziewczynka i tyle. Mam nadzieję, ze na najbliższym USG (w styczniu) będzie widac pleć już na 100%. Ja caly czas mam dziwne przeczucie że będzie chłopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna, też jestem w 26tc i nadal nie znam płci. Ale cierpliwie czekam i jak żartuję z mężem , czekam na chłopca albo dziewczynkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *mam to samo)
więc się nie dziwię autorce,mi jest wszystko jedno byle było zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminka amelki
u mnie mial byc chlopiec na 100% mielismy wszystko dla chlopca kupione.nawet mialam zdjecie usg jaderek.zdziwienie bylo wielkie gdy na swiat przyszla dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla nas jest najważniejsze aby dziecko się urodziło zdrowe. Bez względu na płeć ( bo na to nie mamy wpływu) będzie przez nas kochane tak samo. My wyprawkę kupiliśmy w kolorze uniseks. Czyli nic różowego i bez żadnych motywów w kwiatki lub samochodziki. Wiadomo że jak dziecko podrośnie to będziemy kupować ubranka odpowiednie dla płci dziecka. A mieliście coś takiego że lekarz się pomylił co płci dziecka? I jak się wtedy poczuliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminka amelki
ja przyznam szczerze ze bylam troche zszokowana moj maz mowil od poczatku ze jeszcze wyjdzie tak ze bedzie dziewczynka ale ja wierzylam lekarce ktora mi cala ciaze mowila ze to chlopczyk.cala ciaze chodzilam do polskiej lekarki (mieszkam w niemczech) na koniec ciazy musialam isc na kontrole do lekarza ktory mial byc przy moim porodzie.on zapytal czy znam plec i jak powiedzialam ze tak to nic nie mowil.gdy okazalo sie ze urodzilam dziewczynke zapytal czy mowil mi jaka bedzie plec i odetchnal z ulga jak powiedzialam ze nie.na oddziale gdzie lezalam bylam slawna ;) i kazdy mnie zaczepial " a to u pani mial byc chlopiec a wyszla dziewczynka" tu raczej jest tak ze jak lekarz powie jaka plec to i taka jest naprawde.ale teraz nie chcialabym miec chlopca.jesli bedzie drugie dziecko (a mam nadzieje zez bedzie) to tez chcialabym dziewczynke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
napisz mi w jakim wieku byłaś w dniu zapłodnienia(lata skończone) i w jakim miesiacu kal poczeliście dziecko - a powiem ci czy będzie syn czy córcia :)) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
ja chciałam wiedzieć, ale nam nie powiedzieli, miałam jednak nadzieję, że chłopak )na usg miał profil podobny do tatusia) i był:) teraz ma być dziewczynka, mocno się zdziwię jak będzie inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to nie chcę rozczarowania w dniu porodu i dlatego zdecydowaliśmy się z mężem że nie chcemy znać płci ( w końcu to nie jest najważniejsze, kiedyś kobiety nie miały usg i jakoś żyli). U nas w rodzinie lekarz przez cała ciążę mówił że będzie chłopak a urodziła się dziewunia i to był szok dla rodziców, matka dziecka nie mogła uwierzyć. Dopiero po kilkunastach minutach doszła do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
Mamusia - a co ty byś wolała? jak nie chcesz wiedzieć, to ci nie powiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam takiej opcji co bym wolała... mojemu mężowi wróżka powiedziała że będzie chłopak. Moja mama i babcia mówią że dziewczynka. A jak wiesz co może być to napisz mi. A niedługo urodzę to napiszę do Ciebie co urodziłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli poczęte było w kwietniu
to chłopak, a jak w marcu, to dziewczynka albo na odwrót :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
będzie chłopak, bo...teraz sie wiecej chłopców rodzi, te plemniki sa mocniejsze, czy jak???? a tak poważnie to wg chińskiego kal płci - synek. Raczej w większości się sprawdza, chyba że ktos oszukał lub żle policzył, stąd pomyłki Wróżką żadną nie jestem, broń boże.... ale najważniejsze, żeby bylo zdrowe i zebyście ze śmiechem wspominali poród. A mąż będzie przy tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
jeżeli poczęte było w marcu jeżeli 23marca ostatnia @ to płodne (23 + 10) po 3 kwietnia. poza tym pod koniec płodnych - wieksze prawdopodobieństwo n chłopaka, (dziewczynki sie robi na początku cyklu bo żeńskie mają krótszą żywotność ) wiec wychodzi na chłopca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż jeszcze nie wie czy chce być przy mnie. Powiedział że dopiero w dniu porodu się zdecyduje. Wiem na sto procent że dziecko zostało poczęte 2 kwietnia... Moja babcia ma taką opcję że jak na początku miesiąca to na pewno dziewczynka. Przez cała ciążę ładnie wyglądałam (teraz niestety wyglądam na zmęczoną , sine oczy itd.) Ciążę miałam książkową. Nie miałam wymiotów żadnych. Brzuszek mam jakby piłeczka... ale daleko do spiczastego ( chyba że jak się śmieję to wtedy)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
mamusia86 - ciąże miałas książkową, bez żadnych "niespodzianek" bez wymiotów, czyli organizm nie traktował dziecka jak "obcego" jak nie miałaś za dużo stresu i małe konkretnie kopie - to przy pierwszej ciąży możesz przenosić nawet do 10 dni - jest to normalne i nie należy sie niczym stresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
a co do męża - on MUSI być na porodówce!!!!!!!!!! i nie słuchaj, że nie che, boi sie, itp zaraz posypią sie głosy sprzeciwu:P :P :P wiem z autopsji, że kobieta jest w chwili porodu wykończona, nie myśli, nie obserwuje - po prostu chce TO mieć za sobą a facet jest tam od tego, żeby stanąć w kącie, może ci podac wode, potrzymac za ręke itp, ale prawda jest taka, że sama dasz rade:P on ma stać i obserwować co i kto robi z JEGO KOBIETĄ I JEGO DZIECKIEM. i ewentualnie zareagować. Mój facet był przy porodzie, ja dostawałam tam kota (zrywałam ktg, wyrzucałam przewody, uciekałam do domu...itp itd - to już inna bajka, a jak mały wychodził, to chciałam go do środeczka:P - żartuje ale mąż był i nie pozwolił, żeby coś sie stało. chodzili koło mnie jak przy jajku, bez płacenia i innych łapówek a obok na sali rodziła koleżanka: bardzo podobny poród, równie długi i ciężki - mąż "nie mógł biedak znieść jej cierpienia a ciekawe jak robił dziecko, czy mu coś przeszkadzało? i wyszedł....efekt dziecko zostało wypchnięte siłą (przez wysickanie z brzucha), żeby szybciej - matka pekła, Julka miała zwichniętą rączke i co gorsze dopiero na drugi dzień sie okazało, czemu mała ciągle płacze. szkoda dziecka i matki. Dlatego nikt tam nie wiem kim jest facet, który jest z tobą (oczywiście poza tym, że jest ojcem dziecka), wiedzą że widzi i słyszy wszystko - to sie troche obawiają szaleć, bo wolą sie asekurowac, a wygonić go nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
ale sie rozpisałam, ale chyba sens zrozumiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę stressu miałam jak to w życiu bywa. Dziecko kopało mnie dość regularnie i często tylko w dzień, całe noce przesypiałam ( wstawałam tylko do łazienki). Teraz wprawdzie mniej kopie i mocniej. Już nie mogę się doczekać kiedy bedzie ten moment ale jednocześnie chę aby sie urodziło w styczniu, wtedy bedzie o rok do przodu a nie do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
jak nie masz stresów, to większe prawdopodobieństwo na styczeń a że mniej kopie? jest większe i jest mu ciasno. Poza tym juz jest przygotowane do wyjścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekit nieba
szpital już wybrany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrozumiałam. Chodzi o to że brat mojego męża zemdlał jak się rodził jego syn i dlatego mój mąż boi się że to samo spotka co jego brata. Lekarz nie wiedział kogo miał ratować podobno było strasznie dużo zamieszania że facet zemdlał. Ja to bym chciała bardzo aby był przy mnie. Ale jakby nie było męża to nie bedę sama bo mam ciocię na porodówce i będzie przy mnie. ( Jeśli nie bedzie miała dyżuru to mam dzwonić do Niej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×