Rozmiar piersi ma znaczenie

Tylko pierdoleni pseudo-inteligentni hipokryci ktorzy chca sie na sile wyrozniac mowia, ze nie.

Tak, tak. Oczywiście wszyscy, którzy mówią o znaczeniu rozmiaru piersi odwołują się do TWOJEGO toku myślenia. ;) Totalny egocentryk z Ciebie, jeżeli nie dopuszczasz myśli, że ktoś ma inne zdanie na ten temat, niż Ty.

Zapewne masz kompleksy bo twoje piersi ledwo co widac. Jak widze, ze wataha dzielnych rycerzy pociesza dziewczyny z malymi cyckami to mnie skreca. Nie wazne jak ladnie bedzie facet mowil, zawsze bedzie dazyl do kontaktu.

naprawdę uważam, że są ważniejsze sprawy niż wielkość cycków !

ci pocieszajacy dziewczyny z zanikiem piersi to porazki zyciowe ktore licza na to ze je zalicza :D

Dla ciebie ma to znaczenie dla innych nie.

Ale pierdzielicie głupoty. Ja mam małe cycki (w zasadzie to bardzo małe), a na brak powodzenia nigdy nie narzekałam, a mojego faceta strasznie podnieca jak chodzę bez stanika. Mam też parę koleżanek z bardzo małymi cyckami i wszystkie są w szczęśliwych związkach. A mam jedną z wielkim biustem, a faceta nie może znależć od dawna. Nie ma reguły i tyle.

Noszę rozmiar D, ale okej. :D Oczywiście, to było do przemyślenia, że ktoś taki jak Ty jest niesamowicie związany ze sowimi przekonaniami i nigdy od nich nie odstąpi. :D Jestem jedną z niewielu kobiet, które lubią swoje piersi i nie mają na ich punkcie żadnych kompleksów.

Jak ja mam zaspokoić potrzebe to nie zwracam uwagi na piersi zapach,

Przecież coś musi podniecać faceta w kobiecie. No chyba, że kogoś podnieca uśmiech :D

kkkkikkkkaaaa niech zgadne. twoj facet jest paskudny i zadna inna go nie chce ?

to ja rowniez zaliczam sie do tych nie wielu lubie swoje piersi, bo sa okragle i pelne ;) miseczka C

jasne mi nawet nie staje jak dziewczyna ma male.

Inna sprawa, że jak komuś zależy wyłącznie na tym, żeby być obiektem seksualnym to pewnie rozmiar ma znaczenie. W związku już niekoniecznie, bo kocha się drugą osobę bez względu na wady. Mój facet jest trochę "miśkowaty" , ma trochę brzucha i daleko mu do umięśnionego modela, a mimo to mi się podoba i dla mnie jest najprzystojniejszy na świecie. Tak samo jemu podobają się moje cycki mimo ich małego rozmiaru, bo są moje. A takie gadanie, że małe cycki są do kitu może tylko wpędzić w kompleksy jakieś nastolatki, więc po co tak gadać.

Rozmiar penisa też ma znaczenie więc wszyscy z małymi możecie od razu strzelić sobie w łeb:)

jesli ma znaczenie to idz kopulować z koniem albo bykiem - oni maja duze

do cyce. Nie będę oceniać mojego faceta, bo wiadomo, że dla mnie jest naj i to nie będzie obiektywne. Ale faceci moich małobiuściastych koleżanek są atrakcyjni, więc nie rozumiem po co takie głupie komentarze. Ciekawa jestem jak twój facet wygląda (o ile go w ogóle masz). Poza tym, ja naprawdę mam powodzenie u facetów, a mój facet też miał parę dziewczyn przede mną. Po prostu normalni ludzie nie zwracają uwagi na takie pierdoły.

dla innych ludzi nie ma znaczenia ? jak faceta nie podnieca nic w kobiecie to staje sie nudno. to jest odwieczny problem miedzyludzkich i nie ma co sie oszukiwac

w dupie ! cycki sa najważniejsze ! pieprzyć mózg, osobowość ! tylko cycki!! co nie autorze ?

zwiazkow miedzyludzkich*

Mojego faceta bardzo dużo rzeczy we mnie podnieca, cycki też i absolutnie nie jest nam nudno, a już zwłaszcza w łóżku.

jeżeli faceta nie podnieca kobieta to znaczy, że ten facet jest homo-niewiadomo :)

twoj facet musi byc jakims fetyszysta skoro go podniecaja male piersi.

pedofilom. Mam bardzo małe piersi, właściwie ich brak. stanik 70 aa jest za duży, a mam 21 lat. Ci, którzy mówią, że małe jest piękne, nie wiedzą co to znaczy małe i zapewne myślą o średnich.

w ogóle to strasznie mnie wkurza takie naśmiewanie się z innych. Nie wiem co wy tym chcecie osiągnąć. Ja już mam swoje lata i jestem świadoma własnej atrakcyjności, więc głupoty, które tu wypisujecie spływają po mnie jak po kaczce. Ale weźcie pod uwagę, że jest mnóstwo dziewczyn, zwłaszcza młodych, które są zakompleksione i niepewne siebie. A takie debilne komentarze o wielkości cycków powoduje tylko, że bardziej zamykają się w sobie i cierpią. Taką wam to przyjemność sprawia? Myśl, że komuś się spieprzyło nastrój i komuś jest przykro? Kurcze no, to taka typowa polska cecha, byle komuś dosrać i byle ktoś nie miał za dobrze. Poza tym mogę się założyć, że osoby które wypisuję głupoty o małych cyckach to albo niedowartościowane prawiczki, albo cycate laski tkwiące w toksycznych związkach i chcące sobie poprawić humor. Normalna, szczęśliwa osoba nie wpadłaby na pomysł dowartościowywania się w taki sposób.

nie rozumiem tego tematu, czy tu się zebrał tłumek jakiś naganiaczy albo nieudacznych hirurgów, którzy chcą na siłę namawiać kobiety do zabiegów powiększania ?

kobiety z małymi cyckami powinno sie spychać ze skały albo NFZ powinien refundować im operacje powiększania piersi. Co to za zycie bez cycków jak kalectwo...

ile Wam płacą za pisanie takich bzdur ?

splywaja jak kaczce bo jestes plaska

do cyce. Niechby nawet i był fetyszystą, to co? Jesteśmy razem prawie 8 lat, kochamy się, planujemy ślub i dziecko, kupiliśmy mieszkanie za własną kasę, bo zarabiamy na tyle dobrze, że nas stać, i jesteśmy po prostu szczęśliwi i w zasadzie niczego nam nie brakuje. Za to tobie na pewno, bo ewidentnie próbujesz się dowartościować na forum. Co za żałosna istota.