Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejnie zakochhana

BEZNADZIEJNIE ZAKOCHANA

Polecane posty

Gość ja też...:(
trzymam kciuki:) twoja mama powinna cię zrozumieć skoro kiedyś miała chłopaka z podobną różnicą wieku... a co twoja mama sądzi o tym chłopaku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolownik
Jaką laskę? Haha, weź nie słuchaj rad tych zboczuchów z kafe. Po prostu ubierz się inaczej niż zwykle, jakoś tak bardziej kusząco. Jak jest normalny to zauważy zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
moja mama uważa go za swietnego faceta...nawet kiedys z nią o nim rozmawialam i powiedziala ze jak go poznala to odrazu sobie pomyslala ze to super chlopak i ze jego przyszla zona bedzie szczesciarą, teraz czesto powtarza ze takich przyjaciol to ze swieca szukac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
Lolownik, wlasnie dlatego napisalam ze takie pomysly odpadaja bo tu na kafe masa takich debili, juz sie naczytalam..haha...a co do ubioru to za kazdym razem jak mam go zobaczyc to przeglądam sie w lustrze z milion razy czy aby napewno dobrze wyglądam itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
no to masz już jakąś pomoc z jej strony... skoro go tak lubi to pewnie nie będzie przeciwna mimo dużej różnicy wieku:) mi się przynajmniej wydaje że nie będzie zła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
zła..to napewno nie...ale ja nie mam odwagi, nigdy jej tego nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła Polka
Nie chcę poddawać tej myśli, no ale... zauważyłaś, czy on się przypadkiem twojej matce nie podoba?? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
hahaha...nieee, co to to napewno nie..haha...oni sie poprosru przyjaźnią, mają grupe przyjaciol i sie trzymają razem..moja mama jest w szczeswliwym związku, z facetem ktory zresztą tez przyjazni sie przyjazni z tym moim romeo(:D:D) a pozatym moja mama ma 36 lat a on 27, wiec odpada Chociaz nie powinnam tak mowic bo nasza roznica wieku tez jest powalająca..;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
skoro go tak lubi to pewnie nie będzie przeciwna wam... a jeśli będzie coś wspominała o jego wieku to powiedź że nic nie poradziisz na to że się w nim zakochałaś... moja mama przynajmniej uważa że jej wiek chłopaka o tyle lat starszego nie przeszkadza. ja z nią kiedyś o tym rozmawiałam... jak tylko spodobał mi się ten chłopak rozmawiałam z nią o takiej różnicy... powiedziała że nie sprzeciwiał by się... a twoja mama bardzo lubi tego chłopaka woięc nie wydaje mi się żeby była przeciwna. pogadaj n znią tak ja k ja. nie mów że to o ciebie chodzi... tak po prostu, co sądzi o różnicy wieku...a jak dobrze wam się będzie rozmawiało to możesz spróbować rozmowę dalej poprowadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła Polka
No to ja tu nie widzę żadnego problemu oprócz braku ruchu z twojej strony! A może się boisz, że się po pewnym czasie rozmyślisz, zapragniesz jakichś przeżyć na studiach z facetami czy coś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła Polka
*SIĘ rozmyślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
podsunelas mi mysl..moze pogadam z nią ze jakas tam przyjaciolka zakochala sie w starszym i co ona o tym mysli i moze sie polapie o co mi chodzi i sama pociagnie temat...juz sama nie wiem, mam czasem dosc..czasami go tak bardzo go nienawidze za to ze pozwolił zebym cos poczuła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
nie chcę cię martwić ale wydaje mi się że problem nie tkwi w twojej mamie... choć ona może zaakceptować wasz związek to jaka pewność że wam wyjdzie:( chociaż szczerze trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
"zwykła polka" za popsotu jestem niesmiala i za molo pewna siebie...co innego zarywac do rowiesnika a do doroslego mezczyzny ktory zna całą twoją rodzine...a jak cos nie wyjdzie?? to juz do konca zycia bede go musiala widywaca i z zazenowaniem patrzec mu w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
* ja poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
Boziu kobieto jak czytam co piszesz to mam wrażenie jakbyś opisywała moją sytuację:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
a ten twój jest w gronie twoich bliskich znajomych, no nie wiem rodziny?? bo jak nie to idz na zywiol, najwyzej bedziesz mogla potem urwac z nim kontakt, a nóż widelec sie uda....bo ja tego kontaktu bym potem nie mogla zerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolownik
wiecie jak dzisiaj trudno trafić na kogoś przyzwoitego, kto odwzajemnia uczucia. może powiedz wszystko matce i niech go wypyta co o tobie myśli. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
sama nie wiem... szczerze mówiąc to niby w gronie znajomych czy rodziny nie ale ja mieszkam na wsi. on też. 2 miejscowości dalej. bardzo blisko. chociaż jak tak rozmyślam to w gronie znajomych niby tak. jest kuzynem mojej dobraej znajomej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
ale to nie jest taki znajomy, na ktorego bedziesz musiala patrzec do konca zycia prawda?? ja bym sie odwazyla na twoim miejscu;) Boze co ja bym dala zeby on byl bardzo dalekim znajomym...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagay takay
Uuu to twoja mamuska autorko cos mloda wpadla chyba :D a tatus sie zmyl,co? Hehe nie idz przypadkiem w jej slady mala. Niedaleko pada... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
Lolownik?? a jak bys była na miejscu tamtego chlopaka i traktowal ta dziewczyne tak jak on traktuje mnie...to co by na ciebie podzialalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
no moim znajomym bliskim nie jest ale moich znajomych tak... rzecz w tym że jestem strasznie niśmiała i mało pewna siebie... uważam że jestem brzydka... moja rodzina mówi że nie, ale ja nie lubię siebię...:( boję się że on mnie wyśmieje i zrobię z siebie idjotkę:( :'( ja się boję i tyle. nawet nie wiem jak zagadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
no to prawda...mlodo wpadla, 18 lat miala, ale tatus sie nie zmyl wzieli slub, ale sie rozpadlo po 6 latach, ale ja mam normalny kontakt z tatą, mama z nim zresztą też, wiec jest wszystko w porządku, nie jestem zedną pol sierotą nic z tych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
kurcze...jestes dokladnie taka sama jak ja..niesmiala, uwazająca sie za brzydką(chociaz wszyscy uwazają inaczej) i tez nie umiem rozmawiac z ludzmi, nie wiem jak zagadac co powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
ja popieram Lolownika... trochę myślałam o tym sposobie ale jaka pewność czy on się nie speszy?... może wtedy tym bardziej głupio mu będzie rozmawiać z nasza autorką?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
*idiotkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...:(
ja się boję że jak już jakoś dojdzie do rozmowy to się zbłaźnię:( w ogólę nie mam zielonego pojęcia jak zagadać... do innych chłopaków jakoś mi łatwiej się odezwać... beż urazy ale w jakimś stopniu się cieszę że jesteśmy w podobnej sytuacji. bo wiem że ktoś mnie dokładnie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnie zakochhana
ja zawsze miałam problemu z kontaktami miedzyludzkim ze tak powiem..hehe...ale przy nim to sie nasila razy 100...jak go widze, to zaczyna mi wiercic w brzuchu, zapominam jezyka w gebie, nawet ruchy mam jakies nienaturalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×