Dziewczyny co sobie myślocie gdy??

Taka sytuacja. Patrzę się na dziewczynę która mi się bardzo podoba,ale ona jeszcze nie patrzy na mnie tylko ja się w nią wpatruję i naglę podnosi wzrok w moim kierunku i spogląda mi prosto w oczy i się uśmiecha :) a ja nić.Nadal jak stałem z smutną miną(chociaż może nie miałem smutnej miny,ale na pewno nie byłem uśmiechnięty) tak stoję dalej,jakbym w ogóle nie zwrócił uwagi na nią.Więc ona szybko kieruję wzrok w innym kierunku-tak szybko że nie daje mi nawet zareagować na jej uśmiech(no bo przecież mi się bardzo podoba to z chęcią bym się uśmiechną tylko nie zdążyłem :( ). Co ona sobie może myśleć???

ze nie jestes nia zainteresowany tylko sie gdzies zapatrzyłes a ze akurat w jej strone to tylko zbieg okolicznosci

dlaczego się na nią tak gapiłeś, że nie zdążyłeś zareagować?:) zamurowało..;)

tez bym sobie tak pomyslala albo ze tak sie tylko gapiles : /

Hrabina de Treville No jakoś nie zdążyłem zareagować :( no i chyba nie spodziewałem się tego uśmiechu,bo często się tak na nią patrze,ale takiej jej reakcji to jeszcze nie widziałem.

ze nie byles zainteresowany!!!chlopie ogarnia i reaguj szybciej:P

ona dała ci przyzwolenie do zaczepki ale to spaprałeś, ale pewnie będzie jeszcze kolejna okazja-wykorzystaj ją:) a tak w ogóle to się już znacie czy tylko na razie się na siebie lampicie ?:)

Refleks, chłopie refleks :D Ja bym pomyślała, że nie jesteś zainteresowany tylko patrzyłeś się ot tak z braku laku

Hrabina de Treville No właśnie znamy się i ona nawet po tym jak uciekła wzrokiem nawet zagadała o jakąś "pierdołę".

pewnie chciała wybrnąć z tej sytuacji :D ehh... faceci... ;) jeśli jej się podobasz, to pewnie było jej przykro, że ją olałeś a ona była taka serdeczna.

No widzę że wtopiłem :( ale to trwało tylko chwilę-nie dała mi szansy na reakcję.A ona mi się tak bardzo podoba :(

To pozostaje mi się tylko pochlastać :P

na pewno będzie jeszcze okazja. Zresztą po co czekać na okazję, skoro się znacie? Nie lepiej podejść i pogadać o pierdołach ? Zapoznać się lepiej by się ośmielić?:)

No można powiedzieć że się znamy dość dobrze,bo czasem rozmawiamy,ale głównie o tych pierdołach(głównie tematy związane z uczelnią).Więc może ona była tylko miła a ten uśmiech tak na prawdę nic nie znaczył :(

Bo dziewczyny takie są, szybko zerkną i zaraz odwracają wzrok.

to może w najbliższym czasie będziesz miał wiele do niej pytań związanych z sesjami?:) po prostu morze pytań... albo jeśli ona jest słabsza to może wymagać pomocy, której ty jej udzielisz wspaniałomyslnie poza zajęciami?;) Zawsze też można zagadać jak będziecie w grupce np. co robicie w weekend albo o minionym weekendzie? Ja poznałam mojego faceta dzięki temu, że chciałam nauczyć się jeździć na nartach a on zaoferował mi pomoc chociaż sam asem nie był:D po treningu była kawa, innym razem kolacja, wspólne zakupy bo mieszkalismy blisko a później wspólny wyjazd w góry :) ... i tak się zaczęło...

Hrabina de Treville Hehe dobry pomysł z tą pomocą :) chociaż żeby później nie okazał się tak że oboje nie zaliczymy.No ale w sumie to tak trochę dziwnie mi zapytać czy jej pomóc z jakiegoś przedmiotu,tym bardziej że "orłem" nie jestem .

cos wymyslisz na pewno, tylko nie uczcie się wspólnie tak jak moja siostra z moim (teraz już) szwagrem, że zaliczyli wpadkę :P Jeszcze moja mam jak szłam do swojego pokoju mnie ciągle uciszała, bo M. się uczy i kolega jej pomaga no i nie przeszkadzałam:D:D:D

Hrabina de Treville hehe no to nieźle się uczyli :) Ja jakby co będę uważał ;)

zawsze też możesz bez zbędnych podchodów zaproponować jej kino czy kawę, przynajmniej się dowiesz czy jest zainteresowana:)

Hatsumomo san No nic jeśli jej się podobasz to stoi i marzy o tym, że do niej zagadasz a jeśli nie to prosi Boga żebyś czasem nie podlazł To w takim razie po co się uśmiechała?? Hrabina de Treville No niby było by wszystko jasne,ale jeszcze odmówi,to w tedy będę musiał się pochlastać :P

coś czuję, że nie odmówi :) sam zauwazyłeś, że nie usmiechałaby się i masz rację - conajmniej cię bardzo lubi... odwagi!:)

Mialem kiedys okazje , ale zaprzepascilem szanse. Zapyatala sie mnie kiedys jak mi idze z nauka do sesji i umsiechnela sie. a ja baran zaczerwienilem sie cos tam powiedzialem i powiedzialem ze musze isc:( Nie moglem slowa sensownego powiedziec

Hatsumoto san latwi ci mowic. Bylem czerwony jak burak zaczalem sie jakac i pocic:(

trzeba było na jej pytanie jak ci idzie nauka odpowiedzieć ...oj kiepsko, kiepsko... może pouczymy się razem? :D

sdfadasdfasdfsadagadfg Mialem kiedys okazje , ale zaprzepascilem szanse. Zapyatala sie mnie kiedys jak mi idze z nauka do sesji i umsiechnela sie. a ja baran zaczerwienilem sie cos tam powiedzialem i powiedzialem ze musze isc Nie moglem slowa sensownego powiedziec To nie ja sdfadasdfasdfsadagadfg Hatsumoto san latwi ci mowic. Bylem czerwony jak burak zaczalem sie jakac i pocic I to też nie ja-ktoś jest bardzo zabawny.,hehe nie ma co.

To zależy od dziewczyny. ;) Osobiście nic sobie z tego nie robię. Nie jestem przewrażliwiona.

aha :D:D:D

Hrabina de Treville coś czuję, że nie odmówi sam zauwazyłeś, że nie usmiechałaby się i masz rację - conajmniej cię bardzo lubi... odwagi! Wiesz w sumie nie wiem jak by zareagował.Bo z nią to jakaś dziwna historia(no historia do za dużo powiedziane)kiedyś wydawało mi się że mnie zagaduje(może podrywa) i gdy już miałem się odważyć,dowiedziałem się ze ma chłopaka,sam mi to powiedziała :( Ale teraz wiem że jest sama,więc ja już nie wiem sam o co chodzi.

Minasan, kon'nichiwa. Watashi no namae wa debiddodesu.