Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość święta dla mnie nie istnieją

Całe życie tylko patrzyłem na kobiety , nigdy nie zagadałem , teraz nie mam nic

Polecane posty

"Normalnie. Net a real to dwa różne światy. Tu nie widać mojej mowy ciała, nie musze patrzec w oczy rozmówcy itp. itd." Dokładnie. I tu masz rację. Net jest całkowicie inny, jednak nie każdy i w tym necie potrafi być w miarę odważny. Ty taki jesteś. Napisałeś, że jesteś przeciętny, jeśli chodzi o inteligencję, w sumie to nie wiem, nie znam cię, ale jesteś na tyle sprytny, że swoimi poglądami mógłbyś przekonać niejednego człowieka do swoich przekonań; mógłbyś zmieszać tutaj każdego z błotem, bo zawsze potrafisz wynaleźć silne argumenty; nie lubisz uogólnień, jesteś szczegółowy i konkretny. (Hallo! Czy to nie plusy przypadkiem?) Jednak ja się nie dam! Łatwo ci idzie w necie i powiem ci, że jeśli będziesz się starał, mógłbyś wiele przelać na real. Oczywiście nie od razu. Mowa ciała, piszesz? Krępuje cię to, że niektórzy patrzą, iż w trakcie rozmowy gestykulujesz, bawisz się rękami, nie wiesz, co z nimi zrobić? Jeśli tak, to olej to. Ile razy ludzie nabijali się ze sławnych ludzi, że nadmiernie gestykulują, trzymają ręce w kieszeni (fakt, to niezbyt ładne). Ale nie lubisz przykładów. Spoko. Rady: - nie przejmuj się tym!!! - Możesz trzymać coś w ręce lub pociągać za jakiś sznurek u spodni i miętosić go. Zrelaksujesz się i prędko przestaniesz się martwić, czy masz zajęte ręce, czy też nie. Patrzenie w oczy rozmówcy przychodzi z czasem. Jeśli na razie nie masz na to odwagi, nikt nie każe ci się uporczywie patrzeć w oczy. Jeśli jednak ktoś inny robi to nachalnie, ty atakuj z tą samą siłą. Jak to dziewczyny mawiają: "Patrzy się na niego, może się speszy i zagada!". "W jakiej sytuacji? Najczesciej przy rówieśnikach lub młodszych, od których bije pewnosc siebie. Najgorszej jak jest to grupa młodych ludzi." Wiele ludzi ma takie lęki. Szczególnie, gdy jak napisałeś, są oni pewniejsi od nas. Musisz tak sprawić, iż mimo, jeśli będziesz się w środku denerwował, trzeba pokazać na zewnątrz, że tak nie jest. Takie zabiegi sprawią, że będziesz się później lepiej czuł w środku. Jednak wszystko wymaga pracy. Jak sprawić, że będziesz wyglądał pewniej? - jesteś sztywny, bo się boisz, a więc masz udawać luzaka, siadasz luzacko, wygodnie (nie stosuj tego często, może być to równoznaczne z lekceważeniem rozmówcy, ale na przykład w gronie kumpli to pomaga. - ziewasz, udajesz zmęczonego, znudzonego (trochę lekceważące, ale daje poczucie odbiorcy, że niczym się nie przejmujesz) - mówisz głośno (nie jakoś krzyczysz, ale donośny, pewny bez zachwiania głos wg badań naukowców wykazuje, że rozmówca jest pewny siebie, nie boi się tego, co ludzie usłyszą. Jeśli twój głos zadrży, odchrząknij i mów dalej, nie stresuj się) - bierz głęboki wdech (przed ważnym zadaniem itp.) - jeśli jakaś sytuacja, pójście do kogoś cię stresuje, wyobraź sobie, że idziesz na spotkanie z kimś( tutaj imię osoby), przy kim czujesz się pewnie i potrafisz być sobą. Naprawdę pomaga! - zawsze przywołuj miłe emocje i chwile (tak, masz takie!) - nie bój się odzywać, broń swojej racji, a jak widzisz, że nie ma szans kogoś przegadać, przywal mu jakąś ciętą ripostą ;] - ktoś się z ciebie nabija? Musisz odróżnić zwykły żart od złośliwego komentarza. Ludzie często żartują z innych, trzeba mieć trochę wyczucia i poczucia humoru, tak już jest, każdy coś palnie, nie wiedząc, że zrobi komuś przykrość, jednak jeśli ktoś kieruje do ciebie złośliwy komentarz, zbądź go swoim lub porównaj jego inteligencję. Osoby obrażające same mają kompleksy! Obrażają, aby czuć się lepiej (udowodnione!). Czasami nie musisz atakować na taki komentarz, tylko olać i iść do przodu! Jak widzisz, te rady sprawią, iż mimo będziesz wewnętrznie kłębkiem nerwów, sprawisz, że ludzie zaczną spostrzegać cię jako pewnego siebie faceta. Wszystko wymaga pracy, później przychodzi od tak, a w efekcie daje, że i w środku staniesz się bezstresowym chłopakiem; jednak pamiętaj, nie ma ludzi, którzy absolutnie się nie przejmują, nawet taki młody luzak, który wprawia cię w zakłopotanie! "Zawsze mam poczucie że jestem od nich gorszy, bo oni tacy fajni wyluzowani z fajnym życiem towarzyskim, a ja miałem lipna młodość. " Zawsze masz takie poczucie? Człowieku, ile lasek by sie z tobą umówiła na kafe, widząc twoją wrażliwość. Powiesz, ze pieprzę? Nie ma sprawy, nie przejmę się tym, bo już widziałam jak niektóre piszą o prawiczkach, że są tacy fajni. Tu dużo samotnych lasek. No dobra, zmiana kursu. Masz takie poczucie? Oni fajni? Owszem, są i ci fajni, wyluzowani,a le ci niefajni i wyluzowani. Fajni i wyluzowani są mili, ci niefajni są niemili. Nie spychajmy ich do jednego wora. Widocznie nie trafiłeś w życiu na tych odpowiednich ludzi i nie ty jeden! Wielu osób miało, jak piszesz "lipne dzieciństwo". Nie jest to twoja wina, może miałbyś żal do starszych, nauczycieli, no troszkę racja, ale oni - bliscy nie mają pojęcia, co się dzieje w życiu dziecka, licząc, że sobie poradzi, a nauczyciele, ci w sumie maja gdzies to, co sie dzieje w szkole. Pamiętaj, nie jestes gorszy! Jedni mają fajne dziecinstwo, drudzy maja fajny okres po dojrzewaniu itd. Ja juz u ciebie wyszukalam tyle zalet! A pracujesz? Czy szukasz pracę? Rady: - wyrzuć z siebie, to co złe (już to zrobiłeś, wali cię, co pomyślą o tobie forumowicze, wygadałeś się, jest ci lżej na duchu) - zapomnij o przeszłości! Wyrzuć ją z siebie. Tak, nie udało ci się, wielu ludziom się nie udało, chrzanić to! Idziesz to przodu! Zapomnij o tym, co złe. teraz masz wciąż szansę, by zmienić swoje życie. Nie przejmuj się tym, co cię spotkało, a jeśli wspomnienia natrętnie powracają: licz do 10 albo włącz muzykę, czy tańcz, wygłupiaj sie. Nie bierz wszystkiego do siebie, tak naprawdę już wiele osiągnąłeś, więc nie myśl, że cię traktuję jak kogoś innego, tak nie jest, po prostu wypisałam wszystko (no może prawie), co może się przydać innych z podobnym problemem. I na końcu: starałeś się, starałeś i znowu porażka? Orzesz ty! Tak właśnie bywa. Będziesz miał jeszcze kilkadziesiąt porażek, sorki, ale taka prawda, jednak największym sukcesem będzie się podnieść i walczyć dalej. Może wskazówki proste, sam byś je wymyślił, takie dają też u psychologa, a masz tu, no proszę, ale nie ważne, czy wiedziałeś o nich, ważne byś ich używał. Jakieś pytania? Wyzwiska? Słowa oburzenia? ;] ;] ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4545
a myslałes o wizycie u psychologach,moze jakiś lekach które ułatwią ci nawiązywanie kontaktów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Człowieku, ile lasek by sie z tobą umówiła na kafe, widząc twoją wrażliwość." Żadna by się nie umówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze jakiś lekach które ułatwią ci nawiązywanie kontaktów?" A jakie to leki ułatwiają kontakty? Alkohol? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13713
Czy ich palce nie bolą?! Toż to odpowiedź tak długa jak 'Janko Muzykant' i równie głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IMO a czego się spodziewałeś? Wytknijmy: "Net jest całkowicie inny" Pomyłka dziewczynko - jest dużo bardziej inny "jednak nie każdy i w tym necie potrafi być w miarę odważny." Zwłaszcza podpisany imieniem i nazwiskiem. Czy jest tu ktoś taki? Nie. No właśnie. "jesteś na tyle sprytny, że swoimi poglądami mógłbyś przekonać niejednego człowieka do swoich przekonań mógłbyś zmieszać tutaj każdego z błotem, bo zawsze potrafisz wynaleźć silne argumenty" Każdy tutaj kto jest bardziej bystry od budyniu to potrafi. Ja jestem w tym niekwestionowanym liderem jak powszechnie wiadomo. "Łatwo ci idzie w necie i powiem ci, że jeśli będziesz się starał, mógłbyś wiele przelać na real" Ciekawe w jaki sposób :D:D:D "jeśli będziesz się w środku denerwował, trzeba pokazać na zewnątrz, że tak nie jest." :D:D:D "Jak widzisz, te rady sprawią, iż mimo będziesz wewnętrznie kłębkiem nerwów, sprawisz, że ludzie zaczną spostrzegać cię jako pewnego siebie faceta" Muahahahahaha 'Wszystko wymaga pracy, później przychodzi od tak" W postaci samotnej matki po 40-stce :D "nie ma ludzi, którzy absolutnie się nie przejmują" tylko, że oni mogą w mordę dać jak już się przejmą. "Człowieku, ile lasek by sie z tobą umówiła na kafe, widząc twoją wrażliwość." Powtórzę: Żadna. "Powiesz, ze pieprzę? Nie ma sprawy, nie przejmę się tym, bo już widziałam jak niektóre piszą o prawiczkach, że są tacy fajni." Nawet ciekawie próbujesz kit wciskać muszę przyznać :D "Tu dużo samotnych lasek." Których większości kijem przez szmatę nikt normalny by nie tknął. "Fajni i wyluzowani są mili, ci niefajni są niemili." Niefajni i wyluzowani są wtedy Cool :D "Widocznie nie trafiłeś w życiu na tych odpowiednich ludzi" Istna patologia tam gdzie Wiara żyje :D "Pamiętaj, nie jestes gorszy! Jedni mają fajne dziecinstwo, drudzy maja fajny okres po dojrzewaniu itd. Ja juz u ciebie wyszukalam tyle zalet!" Gówno za przeproszeniem a nie zalety. W taki sposób to i z Hitlera można spoko gościa zrobić. "zapomnij o przeszłości! Wyrzuć ją z siebie." Za okno! Za okno i z buta szmatę! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh, Darker, dzięki za pochwałę chociaż jednego zdania :) Szczerze mówiąc spodziewałam się większych ataków, bo ludzi z problemami mają swoisty mur obronny - nic nie dociera, tylko oni i ich problem. Spoko. Ja w Tobie, Prawiczku, widzę wiele potencjału. Szkoda, że nie chcesz nad sobą pracować. Znam wiele osób, którzy pracą zyskali sukces, oj, przepraszam! Nie lubisz przykładów! "Za okno! Za okno i z buta szmatę! " zgadzam się, do kogoś dotarło ;] "Bzdura. Zaden sukces walczyc, a i tak skonczyc na dnie." Każda porażka niesie za sobą przesłanie. Wiesz potem jak się zachować. To wzmacnia. Nie jesteś spontaniczny? To bądź poważny, wiele osób jest poważnych, co w tym złego? To siadaj wyprostowany, rób swoje naturalne miny, możesz się spinać, co w tym złego jest w powadze? Poważny, elokwentny człowiek, znający swoją wartość. też dobra metoda ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak widzisz, te rady sprawią, iż mimo będziesz wewnętrznie kłębkiem nerwów, sprawisz, że ludzie zaczną spostrzegać cię jako pewnego siebie faceta" Muahahahahaha Darker, co w tym zabawnego? Wiele osób tak udaje. udaje fajnych luzerów, którymi w gruncie rzeczy nie są. Nie spotkałeś się z takimi w swoim otoczeniu? Aż trudno uwierzyć, że mistrz riposty Darker nie ma dziewczyny. Chociaż... musiałbyś być ciut milszy, tak na marginesie ;] ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie łapię, że ze wstydu. I wciąż chcę ci wytłumaczyć, że tylko ćwiczenia wzmacniają odwagę. Ale ty tylko piszesz: Nie, nie umiem, nie potrafię. A potrafisz. Może się kiedyś o tym przekonasz. Napisałeś "tacy jak my", to trudno, nie chcesz przykładów ludzi, którym się udało zdobyć odwagę i wyjść z doła, bo powiesz, że ostatecznie byli fajnymi ludźmi. Tyle, że ty też jesteś. No cóż, myślałam, że te rady choć trochę ci pomogą w codziennym życiu, żebyś nie czuł się spięty. Ale ty nawet nie chcesz spróbować. Jakoś nie wierzę w to, że w domu przed telewizorem nie jesteś zrelaksowany, wyluzowany, bez spięcia, tylko drętwy, zawstydzony. Najpierw odkryj prawdziwe ja- to bez spięcia, a dowiesz się,jakim człowiekiem jesteś naprawdę. Wszyscy mają kompleksy, wiele osób ma niską samoocenę, ale dużo osób z tym walczy. Jest wiele zwycięzców. Tak, porażki sa trudne, niemalże dołują, ale później wiesz, co masz robić, a co nie, na co uważać, gdzie bardziej skupić swoją uwagę. Spróbuj mi napisać "Tak, spróbuję" i dostosowc się do rad, a zobaczysz efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aż trudno uwierzyć, że mistrz riposty Darker nie ma dziewczyny. Chociaż... musiałbyś być ciut milszy, tak na marginesie ;] ;D" Po co miałbym być miłym dla was? Byłem miłym przez 10 lat i dziewczyny tylko wycierały o mnie buty. Byłem najmilszym, najbardziej opiekuńczym facetem jakiego znały (tak mówiły) i nic mi z tego nie przyszło. Tobie się miły kolega marzy a nie facet i nieświadomie zacierasz między nimi granicę. To tak nie działa. Do wszystkich panów czytających moje wypociny: Nie bądźcie mili dla dziewczyn, nie bądźcie jak do rany przyłóż. TO NIE DZIAŁA! Dostaniecie zaszczytny tytuł "przyjaciółki z kutasem" i będziecie przekreśleni dla dziewczyny jaka was nim obdaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej darker
poznasz jakąs kiedyś i znowu bedziesz dla niej miły..to ze tu jesteś niemiły dla dziewczyn nie znaczy że w realu też taki jesteś...na pewno jestes inny tylko masz zle doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę miły. Nie znaczy to, że zamierzam być jakimś totalnym chamem ale na pewno nie zamierzam robić więcej niż należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej darker
a ja mysle że bedziesz nie jest łatwo zmienić natury nawet jakbyś chciał. nie przeistoczysz sie w dusze towarzystwa i chamskiego faceta nagle skoro przez tyle lat tego nie zrobiles.nie jest to twoja działka i nie wiem po co starsz sie koniecznie wypasc na gorszego niz jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ja mysle że bedziesz nie jest łatwo zmienić natury nawet jakbyś chciał." Zdziwiłbyś się jak kilka porządnych kopów w dupę potrafi człowiekowi optykę życiową zmienić. "nie przeistoczysz sie w dusze towarzystwa i chamskiego faceta" Nie chce być ani jednym ani drugim. Skąd Ty to bierzesz? "skoro przez tyle lat tego nie zrobiles." Bo człowiek wtedy był młody i naiwny i wierzył, że liczą się inne wartości niż cwaniactwo i bajer. "nie jest to twoja działka i nie wiem po co starsz sie koniecznie wypasc na gorszego niz jestes??" Czemu na gorszego? Przecież ja nie pisałem o chamstwie? Kafe jest dziwaczne; z jednej strony ci co krzyczą: zmień się! A z drugiej tacy jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej darker
wiesz tu na kafe juz uchodzisz za chamskiego-piszesz że nie chcesz nim byc ani byc nieśmiałym to jaka jest 3 opcja? no tak jestes juz stary i doswiadczony wiec pora wyciagnac wnioski i jakie one sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej darker
przeciez sam napisales:nie badżccie MILI dla kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz tu na kafe juz uchodzisz za chamskiego-piszesz że nie chcesz nim byc ani byc nieśmiałym to jaka jest 3 opcja?" Na kafe aby ujść za chama wystarczy mieć inne zdanie. "no tak jestes juz stary i doswiadczony wiec pora wyciagnac wnioski i jakie one sa?" A jakie wnioski można tu niby wyciągnąć? "ej darker przeciez sam napisales:nie badżccie MILI dla kobiet..." I jak to ma się do chamstwa? Albo jesteś przydupasem albo chamem? Mało opcji, że tak się wyrażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej darker
no chyba logiczne jest ze jak piszesz nie badżcie mili to sugerujesz badzcie niemili-niemili czyli niekulturalni i niewychowani=chamscy...??? wiec pytam jaka jest ta 3 opcja?jakim nalezy byc wg ciebie-nie przymilac sie i nie traktowac dziewczym chamsko tylko jak???byc obojetnym,zimnym itp?niedostepnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no chyba logiczne jest ze jak piszesz nie badżcie mili to sugerujesz badzcie niemili-niemili czyli niekulturalni i niewychowani=chamscy...???" Czemu tak słabo? Idź dalej: Chamscy=brutale=damscy bokserzy=ludzie z wyrokami=gorsi od Hitlera. "wiec pytam jaka jest ta 3 opcja?" Czy trzeba skakać wokół dziewczyny i być na jej każde skinienie a jak nie to jesteś patrz wyżej? "jakim nalezy byc wg ciebie-nie przymilac sie i nie traktowac dziewczym chamsko tylko jak???byc obojetnym,zimnym itp?niedostepnym?" Można być obojętnym i niedostępnym. Jak się nie podobasz to sukcesów i tak mieć nie będziesz ale przynajmniej czasu nie zmarnujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej darker
niby mozna fakt.tylko czy bedac niedostepnym mozna kogos poznac?jak myslisz? a co chamstwa-to tak jak piszesz rodzi to agresje .i nakreca spirale. ja mialem kiedys szanse byc z fajna dziewczyna ale nie podobała mi sie z wygladu za to miała fajny charakter..a ja byłem głupi i teraz zaluje.potraktowałem ja wąłsnie po chamsku i nie chciałbym nikogo juz tak potraktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niby mozna fakt.tylko czy bedac niedostepnym mozna kogos poznac?jak myslisz?" A co ma piernik do wiatraka? To, że nie rzucasz się na każdą jakoś problemem w poznawaniu nie jest, prawda? Więc czemu miało by być problemem w poznawaniu (czytaj: bajerowaniu - na potrzeby tej dyskusji) to, że zamiast latać jak ta męska ciota za każdą panną która okaże choć odrobinę "zainteresowania" zajmiesz się sobą? Jaki przykład w ogóle dajesz kobietom pokazując, że to czym się zajmujesz przegrywa w starciu z nimi mimo, że nic o nich nie wiesz? Pantofel i włazidup. "a co chamstwa-to tak jak piszesz rodzi to agresje .i nakreca spirale." Tylko, że ja nie pisałem o byciu chamem. Przestań odkręcać kota ogonem. "ja mialem kiedys szanse byc z fajna dziewczyna ale nie podobała mi sie z wygladu za to miała fajny charakter" U mnie było nieco na odwrót - fajny charakter ale nie modelka. Nie przeszkadzało mi to. "a ja byłem głupi i teraz zaluje.potraktowałem ja wąłsnie po chamsku i nie chciałbym nikogo juz tak potraktowac." To nie traktuj po chamsku. Gdzie ja napisałem, że trzeba być chamem? Kurwa człowieku zrozum, że ja przemierzałem całe miasto (nieważne jakie) dwoma liniami autobusów z plecakiem wypełnionym zakupami gdy na gg panna napisała mi, że się źle czuje (w rozumieniu deprechę ma) i chce porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aż trudno uwierzyć, że mistrz riposty Darker nie ma dziewczyny. Chociaż... musiałbyś być ciut milszy, tak na marginesie ;] ;D" "Po co miałbym być miłym dla was? Byłem miłym przez 10 lat i dziewczyny tylko wycierały o mnie buty. Byłem najmilszym, najbardziej opiekuńczym facetem jakiego znały (tak mówiły) i nic mi z tego nie przyszło." Najbardziej opiekuńczy? Niektóre dziewczyny właśnie takich lubią. Dziwne, że trafiałeś na same laski, które wolały złośliwców. Owszem, są i takie, ale żeby aż tyle. Wiesz, dziwna jest ta nasza natura. Ja lubię ciepłych facetów (nie jakieś kluchy, ale no wiadomo) i ostatnio wnet bym się pokłóciła z takim złośliwym facetem, miałam na niego ostro wyjechać, kiedy zobaczyłam, że on tak słodko się na mnie patrzy i ma "ogniki w oczach". On to uznawał za podryw. Więc nie dziw się, że trudno dogadać się z kobietami, bo każda jest inna i każdy człowiek inaczej to odbiera. "Nie bądźcie mili dla dziewczyn, nie bądźcie jak do rany przyłóż. TO NIE DZIAŁA! Dostaniecie zaszczytny tytuł "przyjaciółki z kutasem" i będziecie przekreśleni dla dziewczyny jaka was nim obdaruje." Najlepiej, żeby każdy pozostał sobą - miły miłym, złośliwiec złośliwcem. Chociaż to ostatnie też nie jest najlepsze, pierwsze zresztą też nie jest optymalną wersją. No cóż, każdy w końcu znajdzie odpowiednią połówkę, cham może zyskać fajną laskę, ale nie rozumiem jak można być z chamem? Ciepłe kluchy też nie najlepsze. Niech wszystko ma jakiś umiarkowany środek - miły, ale stanowczy. Nie przytakujący, lecz wyrozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13713
Fryzka, mam nadzieję, że sama nie wierzysz w to co piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To nie traktuj po chamsku. Gdzie ja napisałem, że trzeba być chamem? K**wa człowieku zrozum, że ja przemierzałem całe miasto (nieważne jakie) dwoma liniami autobusów z plecakiem wypełnionym zakupami gdy na gg panna napisała mi, że się źle czuje (w rozumieniu deprechę ma) i chce porozmawiać." Ja pierniczę, Darker, to trzeba jej było od razu dawać jakieś sygnały. Sam przyjazd mógł wiele znaczyć. Jeśli ona była na tyle głupia, by nie powiedzieć ci, tego co ona czuje (przyjaźń bądź miłość), to też twoja wina, że czekałeś z wiadomością, aż ona sama ci powie. Robiłeś pierwszy krok? Kiedy? Jak? W jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najbardziej opiekuńczy? Niektóre dziewczyny właśnie takich lubią." Lubią tez facetów w koszulach zamiast w dresiarskiej bluzie ale w obu przypadkach to raczej za mało aby wynikło z tego coś więcej. "Dziwne, że trafiałeś na same laski, które wolały złośliwców." Wcale nie dziwne. O ile ja widziałem w nich kogoś kto nie potrafiłby się zaopiekować sztucznym kaktusem o tyle dziewczyna będąc zlepiona hormonami tego nie widziała. To normalne, że pewne zachowania pociągają kobiety a inne nie. Mnie wychowano na takiego, małego dżentelmena i za późno się połapałem, że będąc nim nic nie ugram. "Owszem, są i takie, ale żeby aż tyle." Nie wszyscy na tym świecie mają po dwie ręce i dwie nogi ale uznajemy, że jest to norma. "Wiesz, dziwna jest ta nasza natura. Ja lubię ciepłych facetów (nie jakieś kluchy, ale no wiadomo)" Ja właśnie jestem ów kluch - wolałem książkę przeczytać, film obejrzeć, zamiast najebać się z innymi albo i sam i wyrywać dupy na dyskotece. "Więc nie dziw się, że trudno dogadać się z kobietami, bo każda jest inna " W kwestii DNA tak ale reszta to już tylko małe różnice. "Najlepiej, żeby każdy pozostał sobą - miły miłym, złośliwiec złośliwcem." Potem ten miły będzie zbierał resztki po złośliwcach. Nice guys finish last. "No cóż, każdy w końcu znajdzie odpowiednią połówkę" A ludzie samotni to pewnie z Marsa przylatują :D Nie każdy znajdzie. "cham może zyskać fajną laskę, ale nie rozumiem jak można być z chamem?" On nie jest chamem - on jest męski. Tak to dla was wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No cóż, każdy w końcu znajdzie odpowiednią połówkę," Jest to zapisane w konstytucji, czy co? Ta paragraf 38, podpunkt b ;] A czemu nie każdy? Są ludzie samotni, czyli nieszczęśliwi. Ja zaś piszę o każdym szczęśliwcu. WIęcej wiary i odwagi, na którą was stać. Darker nienawidzi dziewczyn, a Prawiczek swej samooceny. Prawi, a co z pracą? Szukasz jej? :) Masz jakieś wykształcenie? W pracy byś się odnalazł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13713
Fryzka - Wy chyba wszystkie macie Wielką Encyklopedię Powszechną Banałów Wszelakich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On nie jest chamem - on jest męski. Tak to dla was wygląda" Ta, a ja jakoś chamowi wolałabym w twarz napluć, niż miałabym wysłuchiwać jego ironiczne i złośliwe odzywki. W moim znaczeniu "męski" to obrońca, miły i czuły, który będzie wspierał, silny facet, samodzielny, a nie cham. Człowieku, nie wiesz wszystkiego o kobietach ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13713
Fryzko, Ty tutaj opowiadasz o swoich marzeniach chłopaka doskonałego, ale to tak nie działa. Daje głowę, że gdybys takiego spotkała historia zakończyłaby sie jak zwykle, czyli kop w dupę. To czego wydaje się Wam, że chcecie wcale nie pokrywa się z tym co uważacie za atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja pierniczę, Darker, to trzeba jej było od razu dawać jakieś sygnały. " Dawałem. Widać dosyć kiepski musiałem być skoro wolała być sama. No cóż, życie. " to też twoja wina, że czekałeś z wiadomością, aż ona sama ci powie." Dlaczego wymaga się tyle samo od ludzi niemal patologicznie nieśmiałych, mającymi problemy z komunikacją z innymi, wszelkimi siłami próbującymi z tym walczyć - co od innych; normalnych? "Robiłeś pierwszy krok? Kiedy? Jak? W jaki sposób?" Moje "pierwsze kroki" polegały na bliższym poznaniu dziewczyny, jej pasji, zainteresowań. Zabawnym jest, że większość z tego czym się interesuję przejąłem od nich właśnie. Chciałem wyjść poza zdawkowe "cześć" rzucane na korytarzu i z czasem pogłębiać znajomość. No chyba tak to powinno wyglądać, prawda? Po co w takim razie te teksty do facetów typu: "Ale ja cię wcale nie znam?" I tu właśnie uderzałem, byłem inny od tego całego lanserskiego, bydła wyznającego zasadę tumiwisizmu. Ale sie przeliczyłem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×