Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwynajem_______

Jak Wam się żyje w wynajętych mieszkaniach? Czy właściciele często wypowiadają u

Polecane posty

Gość wwwwwwwwynajem_______

umowy? Czy jeżeli podpiszę umowę na rok to często się zdarza, że właściciel ją wypowiada, bo np. chce jednak sprzedać mieszkanie? Chcę wynająć mieszkanie, jednak boję się, że będę się "tułać" z jednego mieszkania do drugiego. Pytanie drugie: Czy żałujecie decyzji o zamieszkaniu samodzielnym (i wynajmie), bo moglibyście mieszkać z rodzicami jeszcze a tu problemy z kasą itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za moim
"właścicielem" musze biegać, jak chcę zapłacić, bo inaczej pewnie by zapomniał :-) (nie ma konta). Nawet nie wiem czasami, czy pamięta, że ja u niego w ogóle mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca nie błądząca
wiele lat wynajmowałam, zawsze to ja rezygnowałam (zmieniałam lokal), w ostatnim mieszkałam ponad 2 lata, wyprowadziłąm się wreszcie do swojego:) cenię sobie samodzielność i nie żałuję wyprowadzki z domu rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
czy meldowaliście się na pobyt jakis, czasowy czy coś w wynajmowanych mieszkaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Wynajmuję mieszkanie już 15 lat tej samej rodzinie. Ostatnio byłem tam może ze 3 lata temu. Przechodząc, sprawdzam czystość okien i to mi daje pogląd, że lokal nie jest dewastowany. Opłaty lokatorzy przynoszą mi co kwartał z dokładnością co do dnia. Wszystkie drobne naprawy, malowanie itp wykonują we własnym zakresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
O żadnym meldunku nawet mowy nie ma!!! Prawdę mówiąc o umowie też nie... Starcza taka "na gębę", przynajmniej w momencie, gdyby im coś na mózg padło, mogę wejść do swojego i wygruzić ich w ciągu 1 dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukampraaacy
a ja mieszkam sobie na 120 m2, na centrum Wawy i nie płacę ani grosza za najem:)i nie jest to też moje mieszkanie Głupi ma szczęscie- w moim przypadku sie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertkkklliioo
mieszkam 3 rok w tym samym mieszkaniu z kolezankami ze studiow. nie mamy umowy, placimy 220 zł juz z rachunkami(5 osob). wlascicielka pojawia sie raz w miesiacu po pieniadze i tyle. jak cos sie zepsuje to wlasciciele na swoj koszt naprawiaja. mam dogadane z wlascicielka ze jak dziewczyny skoncza studia to zamieszkam tam z chlopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile dupy za nie dajesz
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej wyjechać?
nie lepiej wyjechać do UK albo gdzie indziej na zachód? tu jak popracujesz to będzie cię stać na kupno własnego mieszkania (na kredyt, ale nie jak w Polsce że będziesz go spłacać do końca życia :O), po co tułać się po wynajętych mieszkaniach w PL? ja wyjechałam już dawno z tego popierdolonego zadupia jakim jest PL i teraz mam już własne mieszkanie w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukampraaacy
własnie o to chodzi, że nie daję w ogóle, ale bym chciała:)))) hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowanie mieszkania to
koszmar:O Ja mam juz dosc i czekam z niecierpliwoscia do konca czerwca kiedy to bede juz na swoim:) Ktos tu pisal o umowie na gebe:D To moze i bylo fajne jak zaczynalam studia ale teraz za duzo cwaniaczkow sie pojawilo, na gebe to wlasciciel moze upasc co najwyzej:D ja musze miec umowe na pismie i pewnosc ze odprowadza podatek. Na szczescie sa jeszcze uczciwi wlasciciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowanie mieszkania to
no i oczywiscie wszelkie naprawy, wady w mieszkaniu nie wynokajace z mojej winy sa na koszt wlasciciela. To nie moje mieszkanie wiec dlaczego mam ladowac w nie pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedaaaaa
ja wynajmuje już dwa lata. Mieszkam z mężem i córką. Właściciel ok. pojawił się tylko raz, kase wpłacamy na konto. Jesteśmy ok i właściciel także jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedaaaaa
umowe oczywiście mamy. Meldunek czasowy także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×