Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelina Śląsk

Czy damy radę wyżyć?? Ktoś z Was tak żyje i daje rade ?? PORADŹCIE !!

Polecane posty

Gość nierozumiemmm
Mi też wstyd jak takie rzeczy czytam :/ Nie opłacało się wam dawać dzieci do żłobka będąc na studiach bo wam ludzie max 1200zł pensji oferowali? To po co sobie dziecko na studiach zrobiłaś jak nie miałaś warunków? W tych czasach to już wypadałoby mieć wiedzę na temat antykoncepcji. Nie macie kasy, nie macie pieniędzy, nie macie wykształcenia, tylko potraficie nogi rozkładać i potem ręce wyciągać po cudze pieniądze, a jak ktoś wreszcie przejrzy na oczy i chce wam odciąć dopływ gotówki to jest chamem i świnią. A wy co, pasożyty, jesteście bez winy? I co macie do zaoferowania swoim dzieciom? Jaki start w życie im zapewnicie? Ubrania z lumpexu, tanie pampersy i kartofle codziennie na obiad? Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze pieniadze?
Wybacz ale pieniadze które zarabia mój maz sa tak smao moje. Nie mamy intercyzy i podzialu majatku. To tak jakbyś powiedziala do mojego meza ze dzieci nie są jego tylko cudze. Wspólne dzieci, wspólne pieniadze. Na tym się opiera rodzina. A akurat jeśli chodzi o zlobki to popieram wsyztskie mamy, które uwazają ze to glupie rozwiązanie. Sama oddalam dziecko do żłobka i bylo zpaisane całe 2 meisiace. Poxniej nie chcialo mi się plącić dużych pieniedzy, a maluch i tak siedzial chory w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem dlaczego
hahahaha "nie oplaca sie pracowac " :O:O nie, no pewnie ze sie nie opłaca , lepiej siedziec w domu , isc do MOPSu i biadolic jaka to jestem biedna i nieszczęsliwa.... miec 2000 zł na wyzywienie 4 osób, nie miec własnego dachu nad głowa, , siedziec w kieszeni rodziców, u drugich mieszkac kątem i spłodzic 2 dzieci - to sie nazywa miec rozum i głowę na karku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...Jeśli jesteś bezrobotna, to zarejestruj się w UP, zleć komuś zrobienie porządnego biznesplanu i składaj o datacje na rozwój własnej działalności:) Dzisiaj nawet za niewielkie pieniądze (np. 2 tys) można otworzyć jaką małą firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemmm
Pisząc 'cudze pieniądze' miałam na myśli pieniądze rodziców i teściów, a nie twojego męża. Firma? hahaha Jako osoba prowadząca drugą w moim życiu działalność gospodarczą napiszę tak- aby założyć firmę trzeba mieć głowę na karku. Baba która płodzi dzieci bez pracy i własnego kąta głowy nie ma :D A jeśli chce dostać dotację z UP to musi mieć WKŁAD WŁASNY, a ona ledwo na chleb ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma środków do zycia
oraz mieszkania ale dzieci się płodzi, tylko po co. Rodzina to odpowiedzialnośc, a ja tu jej nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ta czarna
Łatwo jest pocieszać w chorobie,gdy to nie nas boli.Autorka napewno ma swoje małe marzenia i chciałaby mieć swój własny kąt.Dla dzieci też chciałaby jak najlepiej.Człowiek uczy się na błędach.Jest jak jest i czasu nie cofnie.Potraficie tylko bardziej dokopać,zero empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe jak długo
może to straszne, ale ja nie rozumiem, jak można zdecydować się na dziecko (a tutaj w dodatku na 2 dzieci) nie mając własnego kąta i nie mając żadnych dochodów (piszę o Tobie). Ja też chciałam mieć dzieci już kilka lat temu, ale wiedziałam, że to nierealne, bo nie miałam pracy, a nie chciałam żyć tylko z pieniędzy męża. Skończyłam studia, znalazłam pracę, popracowałam 3 lata, mam umowę na czas nieokreślony, w międzyczasie kupiliśmy na kredyt mieszkanie i dopiero teraz zabieramy się za dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze pieniadze?
sorki ale do mnie takie gadanie nie przemawia. Teściowie mieli dom i skad wiesz jakie byly uklady na pocxzątku? Moze sami proponowali zeby synek z nimi zamieszkal z rodziną? Że mu dom kiedyś rpzepisza itd? Moi dziadkowie też nam takie propozycje skladali, ze oni już starzy, ze i tak do grobu z sobą majatku nie wezmą zebyśmy mieszkali z nimi a nie po wynajmowanych kontach, ale ja nie chciałam. W efekcie jestem na swoim ale jakbym chciala to bym mogla spokojnie mieszkać z dziadkami i też nie czulabym się wyrodna bo niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe jak długo
Abstrachując od wszystkiego myślę, że pomysł, żebyś zajęła się dodatkowo jakimś dzieckiem jest świetny. Nie wychodząc z domu będziesz mogła pewnie ok 600 zł dorobić (akurat na mieszkanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestresowana jak cholera
czy to o lumpeksach i kartoflach było do mnie? otóż ja mam wyższe wykształcenie mgr, ponadto tytuł zawodowy z liceum i nie pracuję, bo mi się nie opłca, w moim regionie oferują najniższa krajową, ostatnio była oferta dla mnie za 984 zł netto, a za prywatne przedszkle lub nianię musiałabym dać u mnie 700 zł + 300 na dojazdy, to do tej pracy musiałabym dokładać z pensji męża. No i jak ma mi się opłacać? i żeby nie było,w państwowym przedszkolu nie ma miejsc w 1 a w 2 przyjmują dzieci od 3 roku życia i kazali mi przyjść na wiosnę jak syn skończy 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe jak długo
Z tego co napisała autorka to chyba oni nie mają domu a mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może zrób jeszcze
jednego bachora, bo jak dorosnie to będzie cię utrzymywał i to się bardziej opłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe jak długo
może i ci się nie opłaca w sensie pieniędzy, ale zdobywasz doświadczenie, więc Twoja wartość rynkowa wzrasta... po 3 latach siedzenia w domu będziesz w tym samym punkcie co teraz, tzn znowu oferty będa 1000 zł na rękę... tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemmm
''czy to o lumpeksach i kartoflach było do mnie? otóż ja mam wyższe wykształcenie mgr, ponadto tytuł zawodowy z liceum i nie pracuję, bo mi się nie opłca, w moim regionie oferują najniższa krajową, ostatnio była oferta dla mnie za 984 zł netto,'' Jak wybrałaś ch*jowe studia to nie moja wina :D Widać lipne masz te wykształcenie bo 984zł netto w moim mieście to z podstawowym znajdziesz. ''a za prywatne przedszkle lub nianię musiałabym dać u mnie 700 zł + 300 na dojazdy,'' No tak, bo księżniczki nie dadzą do państwowego, tylko do prywatnego :D A niania bierze 5zł za godzinę. Nie stać cię? To po co dzieci płodzisz? Nie ma miejsc w państwowym? Ojej... To trzeba było dziecko zapisać wcześniej jak były miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Ja mam teraz 2100 macierz. i utrzymuje trojke. Spokojnie starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ale ty bredzisz
aż się śmiać chce. Trzeba bylo zpaisać jak byly miejsca haha. Wyobraź sobie ze np u mnie w mieście zapisują wedlug numero PESEL wiec jak nie jest dziecko z rocznika które w tym roku przyjmują to dupa zbita. Nie dostanie się i już. Pozatym są punkty i tak np najwięcej punktów dostają dzieci niepelnosprawne, albo dzieci niepelnosprawnych rodziców, dzieci z rodzin niepełnych (uważam to za farse bo rodzina nie pelna to też związek na kocią lapę) a dzieci z małżeństw w ktorych matka dopiero szuka pracy i dlatego oddaje dziecko do przedskzola bo ta prace chce podjąć to sa na ostatnim miejscu na liscie. Szanse prawie zerowe. A opiekunke za 5 zl to nie wiem gdzieś ty wiedziala. U mnie stawki od 10 zl w gorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ale ty bredzisz
i wez pod uwagę fajkt, że jak autorka mieszka na jakiejś wiosce albo w malym miasteczku to wlaśnie takie sa pensje po 900 zl. Najniższa krajowa i tyle i do tego jeszcze bezrobocie na maxa. A ty mieszasz jak się patrzy. Pensje opiekunek glodowe (5 zl za godzinę to jak opiekunka na wsi) a autorka powinna wedlug ciebie zarabiać w tysiacach. Chyba coś ci sie zdrowo pomieszalo, albo się naczytalaś za dużo fantastyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemmm
Dla mnie to żałosne nie mieć kasy a dzieci robić. Ja mam 21 lat i zarabiam pewnie więcej niż ty i twój mąż razem wzięci, ale ja mam łeb na karku :D Gdzie biorą 5zł opiekunki? Mieszkam w mieście wojewódzkim, prawie pół miliona mieszkańców- opiekunka studentka lub emerytka to koszt 5-6h zł na godzinę, wykwalifikowana 10zł i wyżej. Wystarczy w ogłoszenia zajrzeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech sie wyprowadzi do
miasta skoro nie moze utrzymac dzieci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestresowana jak cholera
a ty bredzisz jak nie znasz realiów życia w tzw Polsce B. Studia wybrałam takie jakei mnie interesowały i jakei byłam w stanie sobie opłacić i skończyć. Przez prawie 3 lata bycia zarejestrowaną w PUP miałam jedną ofertę pracy, mojej znajome, które sa tam już nawet po 10 lat ani jednej. Szukam sobie sama, ale to co znajduję jest własnie za taką kasę, zę nie stac mnie na to zeby dokładać z pensji męża. U mnie sytuacje rodzin gdzie już 1 osoba pracuje to komfort, takie są realia. Weźcie się ogarnijcie i ruszcie rozumem. Aha, z ezrobieniem dziecka oczywiście poczekałam az skończę studia, pracowałam cały czas od ukończneia szkoły sredniej, a jak okazało się, ze jestem w ciąży to dotrzymali mnie do kiedy zobowiązywał ich kodeks pracy i do widzenia. Nikt mi nogdy nie pomagał ani finansowo ani w inny sposób. Pozdrawiam wszystkie normalne mamy z tego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemmm
''a ty bredzisz jak nie znasz realiów życia w tzw Polsce B.'' Znam realia bo przez rok żyłam za 250zł miesięcznie, na szczęście to było dawno. Ale wiem co to bieda :P ''Studia wybrałam takie jakei mnie interesowały i jakei byłam w stanie sobie opłacić i skończyć.'' No i głupia jesteś bo studia się wybiera nie po tym co się lubi tylko po tym po czym jest kasa. ''Przez prawie 3 lata bycia zarejestrowaną w PUP miałam jedną ofertę pracy, mojej znajome, które sa tam już nawet po 10 lat ani jednej.'' Dlatego ja mam firmę i nie liczę na to że ktoś mi da za ładne oczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego ględzisz głupia autorko
zakasaćręce i zbieraj puszki, sprzątaj ulicę.Masz 2 dzieci i masz im zapewnić godziwe zycie skoro już je poczełaś. Ewentualnie zaopatrz się w tir gumek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlaśnie widac ze masz 21
lat bo w tym wieku się czlowiekowi zdaje ze wsyztskie rozumy pozjadał. Potem pokornieje i to przechodzi. Ta do miasta się wyprowadzi i na jedno wyjdzie bo dostanie pensji 1500 ale za mieszkanie zamiast 700 będzie musiala 1400 na biedę zpalącić jak nie więcej. kurcze powiedz mi gdzie te studentki są w pelni dyspozycyjne i biora 5 zl za godzinę bo ja chętnie taką zatrudnię. Jak szukalam po ogloszeniach to po pierwsze biorą 10 zl (a wykwalifikowana guwernantka znająca 3 języki to wydatek 5 tysięcy miesięcznie- wiem bo znajomi taką nianie posiadają z agencji, z referencjami itd itp) po 2 są dyspozycyjne ale tylko w tych dniach/ godzinach kiedy nie mają wykladów, a ja to chrzanie bo jakc hce pracowac na pelny etat to pracuje powiedzmy od 8 do 16 czyli potrzebuję opiekunki od 7 do 17-17.30 a nie to ze ona ma wyklady i nie moze przyjść. Emerytki raczej się nie oglaszają, a przynajmniej ja nie widzę jakiegoś natloku chetnych do opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestresowana jak cholera
A temu prywatne przedszkole, zę jak juz pisałam w 1 dziecko jest za małe, a w 2 nie ma miejsc i pierwszeństwo mają dzieci z niepełnych rodzin, i zameldowane na terenie miasta, a my nie mamy tu meldunku. Są jeszcze 2 prywatne przedszkola, ale opłaty zaporowe jak dla mnie. NIe mam sensu chyba się tłumaczyć jak ktoś jest betonem i nic do niego nie dociera. Ty do mnie nie dolacasz nie bój się, nie mam rodzinnego ani innych zasiłków, więc z twoich podatkó nic na mnie nie idzie. A wspomniana oferta pracy z PUP - ma pani dziecko, aha, jest pani dla nas zbyt mało dyspozycuyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5455445656436
nierozumiemmm -------------------> gdzie TY pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlaśnie widac ze masz 21
no jak to gdzie? Ona pracuje w Nibylandii :D swojej własnej baśniowej krainie :d Ma 21 lat, kończy dobre studia na dobrym uniwersytecie bo przecież kiepskich nie powinno się kończyć, a prócz tego ma własną firmę, która jej miesięcznie przynosi kokosy. Wiecie co dziewczyna robi? Bajki pisze :) Właśnie jedną z nich czytamy. Brawo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestresowana jak cholera
Gratuluję ci, zę sobie świetnie radzisz, ja jednak własnej firmy nie otworzę z prostej przyczyny - nie każdy się do tego nadaje. Póki co widzę,z e tu firmy częściej padają niz się rozwijają. co do studiów, perwnei pewnie, najlepsze pensje po kierunkach technicznych, tego jednak w życiu bym nie dała rady skończyć. Trzeba mierzyć na miarę możliwości a nie z motyką na ksieżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemmm
Prowadzę swoją firmę i tfu tfu bardzo dobre mam zarobki, ale był czas (jak zaczynałam studia zaoczne) że nie miałam kasy i wtedy szukałam jakiejkolwiek pracy, wszystkie moje koleżanki studiują zaocznie a 50% z nich robi jako nianie i biorą 5zł na rękę. Takie są realia. A mieszkam w dużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5455445656436
a w jakiej to branży masz firme? nie za duzo sie telenowel naoglądałas? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×