Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Hej kobietki, Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa:) Kushion:) Widzę, że zaawansowany ruch w sprawach rodzeństw:) Ciesze się bardzo i kibicuję:) Kulfoniku bidulku, ściskam kciuki za Ciebie i Maleńką... obyście dały radę z ćwiczeniami:) xxxxxxxxxxx Madzik, dzieci różnie reagują na szczepiania. Moje nie goraczkowały, dobrze reagowały, ale mimo to słuchałam tego, co mi doradzała ostrożna lekarka, czyli szczepienie bez kumulacji. Nie znając reakcji Twojego synka może lepiej nie ryzykować i skusić się na opcję szczepień uciążliwą dla rodzica, ale mniej obciążającą dziecko, czyli minimum 2-tygodnie przerwy w szczepieniach. Nie szczepiłam na rotawirusy i co do tego bym się poradziła, jakiegoś rozsądnego lekarza z czym to połączyć, ale trzech rozmaitych wieloskładnikowych szczepionek nie pakowałabym w dziecko równocześnie. Może 5 lub 6 w 1 plus rota, a za dwa tygodnie prevenar 13??, albo odwrotnie. Chyba, ze dasz radę czasowo tak to rozegrać, zeby każde ze szczepień rozdzielić. Szczepienie to nie tylko kwestia reakcji poszczepiennej, ale też reakcji układu immunologicznego, czyli nabycia odporności, bądź nie. Nawet szczepiąc pojedynczo nie ma gwarancji, czy odporność się wytworzyła. Ja bym dała maluszkowi "oswajać" się z poszczególnymi szczepionkami. xxxxxxxxxxxxx Beatko, trzymaj się dzielnie. Dużo lepiej dla dziecka jak weźmiesz antybiotyk, niż coś niedoleczonego. Dbaj o siebie. xxxxxxxxxxxxx U mnie odpukać dobrze, Mam teraz chwilkę wytchnienia w pracy, mam za sobą fajny, udany owocny czas w pracy:), który nastraja mnie pozytywnie. Dzieciaki słodkie przylepy:) Piotruś szaleje na sankach, a Oleńka coraz bardziej pokazuje swój charakter, taka urocza z pozoru laleczka, ale mały huncwotek:) xxxxxxxxxxxx Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie. Zbieralam sie od dluzszego czasu, zeby napisac, ale brak czasu jest moim najwikszym utrapieniem od kiedy wrocilam do pracy. Mam nadzieje,ze mnie jeszcze pamietacie. Madzik -wydaje m sie, ze laczenie tyhc 3 szczepien to zdecydowane za duzo. Mnie przynajmnie pediatra zdecydowanie zrobic osobno szczepiene na rota, b to jest zywa szczepionka. A 5w 1 robilismy razem z Prevenarem. 2razy byl ok, przy trzeciej dawce pojawila sie goraczka. Kulfonik - wspolczuje kreczu. My mielismy asymetrie, ale tez rozwazany byl krecz. Dacie rade sie teg pozbyc. Nie wiem, czy slyszalas o czyms takim jak kinesiotaping. Ostatnio jest coraz bardziej popularny, z tego co wiem, takze mozna stosowac w przypadku kreczu. Przykleja sie specjalne plastry i to podobno przynosi niezle rezultaty. Znajoma stosowala w innym schorzeniu i stwierdzila, ze dzialaja cuda:) Kushion - widze, ze podejmujecie szybkie kroki w celu dalszego powiekszena rodzinki. Fajnie:) Mamo Urwisow - ciesze sie, ze u Ciebie wszystko dobrze. Najwazniejsze, zeby maluchy byly zdrowe. Widze, ze praca daje Ci satysfakcje, a mysle, ze t jest rowniez wazne. U nas generalne ok. Wrocialam pewien czas temu do pracy. Dzieciaki zostaly z niania wpomagana czasam przez dziadkow. Bardzo dobrze zniosly taka zmiane. A ja przyznam, ze pomimo tego, ze brakuje mi czasu na wszystko, to ciesze sie, ze wrocialam do pracy. T jest jednak inny rodzaj zmeczenia. A popoludniami staramy se soba nacieszyc. Maluchy sa ze soba juz niezwykle zwiazane. Trudno je rozdzielic. Sa absolutne inne a rownoczenie buduja taka mocna relacje. No i co dwie glowy to nie jedna:) pomysly maja zakrecone. Mowia juz calkiem niezle, wiec komunikacja jest duzo latwiejsza. W zasadzie wszytsko juz co chca powiedziec, to powiedza. Uczymy sie wierszkow, ostatnio dowiedzialam sie, ze potrafia liczyc do 8:) w pracowaniu super jest to, ze jak czlowiek wraca do domu, to nagle zaskakuja go takie rzeczy. Wczesniej to ja wszytskiego ich uczylam, a teraz mam takie fajne niespodzialnki. Coraz latwiej jest je tez czyms zajac. Zosia to wlasciwie sama zazwyczaj mowi, co chce robic albo bierz zabawki. Wojtkowi jeszcze czsciej trzeba wymyslac zajecie. Widze spora roznice w szybkosci dojrzewania psychocznego miedzy dziewczynka i chlopcem. Podsumowujac przebywanie z nimi daje nam ogromnie duzo radosci:) musze konczyc, ale postaram sie czesciej teraz zagladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja babeczki dzisiaj mam wizyte lekarz kazal mi przyjechac bo od wczoraj wieczora mam twardy brzuch tzn takie skorcze i martiwe sie niekazal mi czekac do piatkowej wizyty trzynajcie kciuki aby z Franiem bylo oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMOURWISOW I WESOŁA DZIEKUJE ZA RADY własnie tez tak sobie pomyslalam ze taki maly oranizm moze przeciez bardzo zle to zniesc. Nie mam sie kogo doradzic moja lekarka to masakra!! bedziemy przenosic Olafka po tym 1 szczepieniu do innej przychodni gdzie sa fajni lekarze. Myslalam o 5 w 1 i rota o pneumo słyszalam ze sa srednio sprawdzone i moga powodowac autyzm przerazilam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:-) madzik, nie podadza Ci wszystkich szczepien w jeden dzien, bo sa ta trzy zastrzyki a nozki dziecko ma dwie. bedzie przerwa;-) mysmy wzieli 6 w 1 i pneumokoki robilismy tydzien pozniej;-) dr powiedizla ze lepiej szxczepic teraz na pneumokoki a nie w drugim polroczu bo co bedzie jak mala zlapie teraz.....a po kilku miesiacach u naqs w miescie szalala sepsa i zapalenie opon.... rotawirusy sa doustnie. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx przepraszamk, ale dzis tylko o nas. nie mam czasu sie podrapac mimo, ze w pracy nie tak zle. jak wracam do domu to szybko obiad, Zuzia wtedy czasami drzemie, potem jak sie budzi to chociaz kilka minut cwiczen, potem przyznam sie z regulu gonie na aerobik, ale to juz malej czas spac. wiec kapiemy ubieram, karmie tule i ide sie poniewierac na cwiczeniach:-) jak wracam to robie malej zupke na drugi dzien i kaszke i spac:-) plasterek ma naklejony, zmienilismy strone w lozeczku zeby glowe odkrecala w druga strone. masuje jej tez szyjke w ciagu dnia i po kapieli zeby rozluznic miesnie....oprocz tego walczymy z podporami na raczkach, bardzo tego nie lubi;-) i pochwalimy się!! od kilku dni przewraca sie z brzucha na plecy!!;-) buziaki kochane, postaram się jeszcze zajrzeć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Dziewczyny mam pytanie,czy nosicie swoje maluchy w nosidelkach? Ja zamowilam takowe,a kolezanka wlasnie mi powiedziala,ze to niedobre na kregoslup i bioderka. ??? no ale przeciez one sa specjalnie do tego dostosowane? czy jak? XXX Beata no i jak po wizycie? XXX Madzik my mielismy szczepienia 6 w 1 + rotaw. i pnemok. za jednym razem,czyli dwie szpryce w oba udka i doustne. Pierwsze David zniosl bezobjawowo, po kolejnym mial goraczke,a po 3 tylko lekko podwyzszona temp. teraz mamy spokoj na rok. XXX Kulfoniku gratuluje postepow:) ❤️ ❤️ DAVID ❤️ ❤️ Moje szczescie ur.21.08.2012 w 32 tc. 1760gr. 42cm. [url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/z2isyrw.png " Nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie. Nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddać. " ❤️ ❤️ DAVID ❤️ ❤️ Moje szczescie ur.21.08.2012 w 32 tc. 1760gr. 42cm. [url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/z2isyrw.png " Nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie. Nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddać. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) madzik ja ci napisze jak u nas wygladaly szczepienia . Jak Staś skonczyl 6 tyg. dostal na wzw oraz INFANRIX ipv+hib. Po 6 tyg. dostał Prevenar 13 oraz drugą dawke INFARIX . Itd az wezmie 3 dawki co 6 tyg. Za okolo 4 tyg bedzie mial 3 dawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kushion jeśli maluch
ma już ząbki to nocne dokarmianie nie jest dobre.Próchnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze nie jest pomaranczo i uwierz mi próbowałam każdego sposobu, żeby go oduczyć. Dobry Boże nie pomoże nie mówiąc o Tracy Hogg. Nic nie pomaga, musi zjeśc i tyle. Jeśli masz jakieś pomysły to chetnie o nich poczytam bo też wolałabym, żeby miał zdrowe zęby, żeby mu brzuszek odpoczywał a ja się wysypiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do tematu próchnicy. Pomijając moje dziecko i jego zamiłowanie do nocnego jedzenia. Zastanawiam się jednak na ile to nasze mycie ząbków i tak jest skuteczne, bo ja to mycie traktuje tylko jako uczenie dobrych nawyków a nie włąściwą wiare w skuteczność zabiegu. Powiedzmy ze mama kórej dziecko w nocy nie je szoruje dziecku ząbki co z tego jak u takich maluchów nie uzywa sie pasty wiec i tak bakterie i inne rzeczy na ząbkach są. Poza tym bardzo niewielu rodziców poi dzieci w nocy wodą, a wszelkie herbatki i soki i tak zawierają cukier. Takie moje przemyslenia. Na temat mycia zebów u małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kushion doskolane Cię rozumie, Gabi ma prawie dwa lata a zdarza jej sie jeść w nocy i co mam zrobić jak budzi się i dopomina jedzenia mówiąc am i przekierowywuje mnie na kuchnie :(za to zjada mleko przez sen jak tata wychodzi do pracy czyli o 6,30 a wstaje o 9-10, my myjemy ząbki pastą od 14 miesiąca i mam nadzieję że z ząbkami nic złego się nie stanie :) każde dziecko jest inne i trudno dopasować je do schematu takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane:) Kushion mozna takim maluszkom myć ząbki pastą. Można zaczać od Nenedent, można też myć pastą Elmex dla dzieci. Oboje moich myją ząbki elmexem. Wiadomo, dzieci się niecierpliwią, ciężko jest umyć ząbki dokładnie itd., więc tu się zgadzam, że nie mozna mówić o jakiejś super dbałości, ale pasty można stosować. A swoją drogą co do nawyków to ciężko je przemóc. Moja Ola od kilku nocy zaczęła w nocy wstawać i domagać się, żeby ją wziąć na ręce, czy do łóżka i zaczynają się manewry.Niby przysypia, ale się budzi, "łazi" po nas.... i potrafi trwac to np. 3 godziny i zasypia mocno spowrotem.... porażka..., no ale co z tym zrobić. Liczę na to, że jest to związane ze skokiem rozwojowym i z tym, że wyżynają się jej 4 trójki równoczesnie.... No nic, nie przynudzam... Wesoła, wspaniale piszesz o maluchach. Ciesze się, że też się odnajdujesz w pracy. Mam bardzo podobne odczucia do Ciebie. Bardzo lubię z dziećmi spędzać czas, ale równocześnie wracac i widzieć, że dziecko coś nowego umie, albo coś ciekawego zrobiło pod innym okiem to tez świetne uczucie:) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabibo, całusy dla Twojej Gabi:) Moniu, ja nie polecę, nigdy nie uzywałam wózka typu parasolka... Pozdrówki serdeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara kolezanka
Hej,ja mam nie parasolke tylko taki ktory sklada sie w kanapke,ale tez zajmuje mało miejsca,mianowicie baby design mini,zielony.Moge szczerze polecic,rozkłada sie do pozycji lezacej,nawet teraz gdy jest duzo sniegu kolka daja rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak,jest bardzo skuteczne
nawet mycie takich ledwie wystajacych. Link:http://babyonline.pl/niemowle_pielegnacja_artykul,5835.html Ale trzeba na to poświęcić nawet kilka nocy i przygotować się że dziecko będzie płakało.Wytrzymać płacz i być konsewkwentnym.Robi się to dla dobra dziecka w końcu.Butelka w nocy to uzależnienie a nie prawdziwy głód ;) http://parenting.pl/doradca-ds-zywienia-dzieci/18929-jak-oduczyc-picia-mleka-w-nocy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kushion-ja mialam tez problem aby dziewczynki w nocy nie jadly Milenka moze mniej sie dopominala ale Sabina to bylo ciezko ale pani stomatolog mi poradzila abym stopniowo zmniejszala miarowo mleko czyli np;na 180ml wody wsypala tylko 4 miarki mleka i tak co dwa dni zmniejszac teraz zadko sie budzi i chce mleka ale jak juz to pije prawie sama wode bo dziecko zapomina o slodkim mleczku i woda tez jest dobra nam sie udaje mozesz i ty sprobowac a co do pruchnicy to zalezy nie kazdy maluch pijacy mleko w nocy ma problem gorszym moze byc refluks a co do past to sa dla takich maluskow zycze powodzenia pozdrawiam wszyskie mamusie i te przyszle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczo pisałam już ze próbowałam, nie raz, nie dwa, dziecko płakało a ja tuliłam, ignorowałam, nosiłam, dawałam smoczka, nic nie pomaga musi byc jdzenie i koniec. Doprowadza sie do takiego stanu, nie tylko płacze ale zanosi sie i wymiotuje wiec ta konsekwencja w tym przypadku jest zwyczajnie głupia. Wczoraj pytałam lekarza i nie każde dziecko da się buyli w nocy oduczyć. I opowiadałam co robiłam by oduczyć. Nic wiecej nie da się zrobić. Dla mnie granica gdy dziecko zanosi się i wymiotuje z rozpaczy jest nie do przeskoczenia. Mozesz mnie krytykować ale ja dalej nie pójde. Będę robić jak robię. Nie po to czekałam latami na dziecko, żeby teraz je tak męczyć. I nie wiem co w takiej sytuacji jest większym złem problemy z zębami czy jakaś nerwica. :) Ale dzięki za rady, niestety nie każdego da się wrzucić do jednego worka. xxxx Monia, nie mam parasolki, mam typową spacerówkę. xxxx Sabiba buziaki dla Gabrysi. Mówi już dużo? xxxx Gosia zmniejszałam ilośc miarek na mleko. I doszłam do dwóch miarek na 180ml. Dalej nie mogę zejsc bo już wyczuwa różnice i jest straszna histeria. Więc w nocy dostaje te dwie własnie miarki z woda. A o wodę, dopomina się swoją drogą. :) Dzięki za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babki ja tez nie mam czasu sie podrapac,nie mowiac o reszcie,Mati w niedziele skonczy 3miesiace,w nocy sypia calkiem ladnie,ok 20-21 idzie spac,ok 3-4 sie budzi na jedzenie,zje i spi do 8 czasem krocej,czasem dluzej ale w dzien jest z jego spaniem dramat,wiecej usypiania niz spania,dzis zrobil sobie zrobic 3drzemki po 10min a pozniej nic mu nie pasuje,zly,niewyspany,a ja sie dwoje i troje by go zabawic bo kolejna proba uspienia mija sie z celem,pospi 5min i oczy jak 5zl ... w grudniu dopadlo nas zapalenie pluc,do szpitala poszlismy z czyms lzejszym ale tam mu nie podano antybiotyku od razu i polozono na sali z dzieckiem z bardzoo zaawansowanym zapaleniem pluc i skutek byl taki ze spedzilismy tam 10ciezkich dni... Jutro idziemy na usg glowki bo dr sie nie podoba ze Mati slabo glowke podnosi bedac na brzuchu... Z fajnych rzeczy to pieknie sie smieje,gada czasem bardzo glosno,spiewam za mna aaaaa jak go bujam do snu,super bawi sie grzechotka i bierze lapki do buzi,woli je od smoka i mini gryzaka...to juz nie takie fajne ale juz nie wiem jak mam go oduczyc smakowania tych paluchow Mam nadzieje ze bedzie ok,troche sie wystarszylam bo wlasnie czytam rozne rzeczy na necie i tam zabronione jest noszenie dziecka pionowo do 3miesiaca zycia a ja go tak nosilam...czy ja mu krzyde zrobilam?chyba nie usne z nerwow.. postaram sie Was niebawem nadrobic,wybaczcie ze dzis tylko o sobie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zabronione..... jeju no bez przesady, chyba każdy nosi tak dziecko. Nie powinno się tak nosić cały czas, ale my np zawsze tak go odbijalismy bo inaczej nie dało rady. Nie denerwuj się wszystko bedzie dobrze. Zobaczysz! Dominik na brzuchu tez główki nie podnosił, wcale nie chciał na tym brzuchu lezeć, rozwija się normalnie. Jeszcze raz spokoj i bez nerwów nic mu nie zrobiłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Kushion,mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz ze moj leniuszek niedlugo bedzie ta glowke dzwigal,wiem ze dzieciaki roznie sie rozwija i kazde ma swoj tryb rozwojowy ,duzo dzieci moich kolezanek tez mowilo ze roznie u nich bylo z tym podnoszeniem glowki,neurolog juz nas na rehabilitacje skierowala,mama mi mowi zeby odpuscic ta rehabilitacje ze to tylko wyciaganie kasy a Mati potrzebuje wiecej czasu... Co do noszenia w pionie ,to moje dziecko jest takie ciekawskie i jego nie zawsze zadowala pozycja pozioma i dlatego tak nosilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekrecilam troche:) mialo byc: duzo dzieci moich kolezanek tez roznie te glowki dzwigaly,w roznych miesiacach:)spiaca jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć;-) miluchnaaa nie broń maluchowi smakować rączek;-) to największy przyjaciel takiego szkraba;-) potem zamieni na stopy, wiec nie ma bólu, że jej zje całkiem:-P był czas, że Zuzce podawałm do picia soczek jabłkowy z melisa..przez kilka dni nawet podrzemywała w dzień, potem jej przeszło i wróciliśmy do takiego stanu jak opisujesz;-) teraz ma jedna drzemke dluzsza (czasami nawet 2 godziny) w ciagu dnia i jedna krotsza, taka oszukancza z rana;-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx kushion popieram, nie ma co męczyć dziecka:-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx u nas Pirania zaczyna nas terroryzować. jak coś się nie podoba od razu ryk i rzucanie zabawkami. Jeśli nie reagujemy to drze się jak stare prześcieradło. Najczęściej się awanturuje przy przewijaniu czy ubieraniu...ona chce się przewrócić na brzuszek, a ja jej zapiąć pieluchę i mamy drakę. Mała wymuszaczka rośnie.... byliśmy na basenie w sobotę i musze powiedzieć, że zniosła to dzielnie;-) na poczatku niepewna, zaciśniete piąstki z czasem się rozluźniła i zaczęła nawet pokrzywkiwać zaczepnie i gugać do ludzi;-) zapisaliśmy się na zorganizowane zajęcia dla takich babli, zaczynamy w piątek:-). mam nadzieje, że jej pomoże na kreczyk szyi i ogólnie w doganianiu rówieśników:-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx pozdrawiam serdecznie Was wszystkie i wracam do roboty.....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku dlatego mu zabieram te raczki bo tak gleboko je wpycha ze potem wymiotuje,wczoraj go zostawilam w lozeczku z wlaczona karuzela,przychodze po 5min a on caly umorusany ,raczki w buzi ,masakra,wiem ze mu smakuja ale kurcze lobuz tak gleboko je pcha ze wyglada to tak jakby nie mial co jesc:) Widze ze Pirania terroryzuje Was,moj Mati nas tez,jak go nie chce wziasc na rece to awantura na cale osiedle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my wczoraj byliśmy na szczepieniu serce mi sie krajalo w czasie kłuć, później synek od razu zasnął, jak wróciliśmy do domku dostał cyca i był grzeczny, tylko później około pół godzinki a chyba nawet mniej płakał strasznie nie wiem czemu i zasnął.. spał ponad 6 godzin, ale pierwszy sen zawsze ma taki długi, temp. na szczęście nie ma Rybciu - Jeżeli chodzi o szczepionki zdecydowaliśmy się na 5w1, wzw, rota i pneumokoki lekarka nie miała przeciwwskazań by dac wszystkie na raz, tłumaczyła, że nie jest to niebezpieczne dla dziecka itp.. a idąc byłam zdecydowana pneumokoki zrobić później. Dziekuję Wam za wypowiedzi, przydały się do przemyśleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziś było usg bioderek i wszystko jest dobrze, martwi mnie jeszcze tylko ta jego asymetria, nadal wygina sie w prawa strone bardziej ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :-) Nie odniosę się do kazdego Waszego postu, bo nie mam jak :-) Ale z tego co zapamiętałam - Drugaszanso - my nosiliśmy Jasia w nosidełku od 4 - 5 mca zycia. I to nie bylo takie noszenie calodzienne, ale np. 20 minut na spacer, czasami w sklepie. I to tylko brzuszek do brzuszka. My mamy takie nosidełko baby bjorn, ktore ma fantastyczne profilowany tzw. kołnierz i znakomicie usztywnai dziecku szyję. Jak urośnie ten kolnierz można podpiąc do dołu. Poza tym ja nosiłam malego troche w chuscie. Madzik - my szczepilismy tez chyba 6 w 1, potem rota a teraz zaczynam pneumokoki i meningokoki. Co do basenu - Jasio juz od 2 miesiecy uczeszcza na coniedzielne zajecia na plywalni i razem z nim chodzą 2 dziewczynki w wieku 4 i 4.5 mca. My tez mielismy zaczac od 5 miesiaca, ale cos bylo nie tak z moczem (potem sie okazalo ze jednak wszsytko jest ok) i dlatego to sie tak opoznilo. Co do jasiowego jedzenia. Jasio juz zdecydowanie odmowil jedzenia z butelki. Jedynie w nocy je mleczko prosto z butli, a w ciagu dnia bron boze! Rano jemy kaszkę albo mleczną albo ryzową na MM, potem zupka lub obiadek, potem deserek i znaowu kaszka z glutenem. Jasio fantastycznie na tym rośnie, wcale nie jest gruby, jest w sam raz. Dlatego przestałam się zamartwiać :-) Mały już sam potrafi wstać siedząc na ziemi bez trzymania, robi to tak jakby od zawsze wstawal i bylaby tonajnormalniejsza czynnosc na swiecie :-), poza tym sam stoi bez trzymania i sam ju zrobil 1-2 kroki, potem laduje na pupie. Potrafi sie juz niezle asekuowac i jak plasnie na pupe i czasami sie odchyli do tylu to trzyma glowe wysoko :-), za raczki wedruje juz po calym mieszkaniu. A wiecie jak on wchodzi po schodach! Na czworakach raczka za nozka pelna harmonia :-) Kulfoniku najpierw niech Zuzia zacznie raczkować to i za chwile sama z tej pozycji usiądzie. I wtedy wazny moment - trzeba strasznie uwazac, bo dziecko leci na boki i główką pac o podłogę - wiekszy strach niz ból. Ale to mija po jakims czasie i maluch sie uczy, tak jak moj Jacho ze trzeba sie asekurowac :-) JAsio robi tez kosi kosi łapki, brawo, a teraz uczymy pa pa :-) Aha i mamy juz za soba pierwsze saneczki :-) Tyle o sobie, ale naprawdę nie mam czasu :-) Buziaki dla wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×