Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Moncia81 milo mi ze o mnie pamietasz :) Jak sama widzisz starej ekipie sie udalo a Ty do niej tez nalezysz to i Tobie w koncu sie uda. W kazdym razie za trzymam kciuki z synkiem :) xxxxxx Loniu rosnij na zdrowko ciesz sie spokojem ;) bo juz niedlugo cisza i spokoj bedzie rzadkoscia ;) ale przeciez na to czekalysmy, o to walczylysmy, o te nasze male krzyczace, kochane cudenka :) xxxxx pozdrawiam wszystkie brzuchatki i mamusie. Rzadko pisze bo maly jest bardzo aktywny w dzien wiec jak tylko pogoda pozwala to uciekam na dwor /wtedy spi :)/ Czas leci jak szalony, Wojtus ma juz skonczone 5 miesiecy, ida mu zabki i zajada juz zupki :) Jest przecudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moncia81 milo mi ze o mnie pamietasz :) Jak sama widzisz starej ekipie sie udalo a Ty do niej tez nalezysz to i Tobie w koncu sie uda. W kazdym razie za trzymam kciuki z synkiem :) xxxxxx Loniu rosnij na zdrowko ciesz sie spokojem ;) bo juz niedlugo cisza i spokoj bedzie rzadkoscia ;) ale przeciez na to czekalysmy, o to walczylysmy, o te nasze male krzyczace, kochane cudenka :) xxxxx pozdrawiam wszystkie brzuchatki i mamusie. Rzadko pisze bo maly jest bardzo aktywny w dzien wiec jak tylko pogoda pozwala to uciekam na dwor /wtedy spi :)/ Czas leci jak szalony, Wojtus ma juz skonczone 5 miesiecy, ida mu zabki i zajada juz zupki :) Jest przecudny. 7 lat bez zabiezpieczeń,5 lat badań i leczenia lekami, jajowody drożne ale na obu zrosty :-( ,pozostale wyniki moje ok, męża -super 1 IUI 26.07.2011- :-( 2 IUI 18.08.2011 :-( 3 IUI podwójna 7-8.10.2011 zyje nadzieja i czekam na cud bycia mama :-) Niestety cudu nie bylo :-( znowu porazka :( Ruszamy z IVF-pierwsza wizyta 2.11.2011 potem antyki i od 7.12.2011 - igly ida w ruch. 3.01.2012 dwa maluszki są już ze mna :-) Nie udalo się :-( brak mi sił i wiary..... 2.03.2012 criotransfer dwóch bąbelków :-) 13dpt beta 111 :-) 15dpt beta 344 :D 25dpt beta 19363 :D Jest jedna kruszynka :D 5.04 serduszko bije :D tp 21.11.2012 będzie synek Wojtuś ❤️ CZEKAMY NA CIEBIE KOCHANIE :) 29.11.2012 urodził się Wojtuś,3940 g, 56cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moncia81 milo mi ze o mnie pamietasz :) Jak sama widzisz starej ekipie sie udalo a Ty do niej tez nalezysz to i Tobie w koncu sie uda. W kazdym razie za trzymam kciuki z synkiem :) xxxxxx Loniu rosnij na zdrowko ciesz sie spokojem ;) bo juz niedlugo cisza i spokoj bedzie rzadkoscia ;) ale przeciez na to czekalysmy, o to walczylysmy, o te nasze male krzyczace, kochane cudenka :) xxxxx pozdrawiam wszystkie brzuchatki i mamusie. Rzadko pisze bo maly jest bardzo aktywny w dzien wiec jak tylko pogoda pozwala to uciekam na dwor /wtedy spi :)/ Czas leci jak szalony, Wojtus ma juz skonczone 5 miesiecy, ida mu zabki i zajada juz zupki :) Jest przecudny. 7 lat bez zabiezpieczeń,5 lat badań i leczenia lekami, jajowody drożne ale na obu zrosty :-( ,pozostale wyniki moje ok, męża -super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ze wielkorotnosc mojego wpisu, ale pisało ze nie wyslalo bo jest blad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny mój synek ma temperaturę 37,3 C czy mam się martwic? Co robilyscie w takich przypadkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski:) Daisy , ale szybko Wojtusiowi zabki ida:) Jak sobie radzicie? buziaki dla Was. Lullaby co u Was? Agulka 37,3 to jeszcze nic powaznego, od 37,5 do 38 jest stan podgoraczkowy,od 38,5 powinno dac sie dziecku czopek , dawaj mu duzo do picia i sprawdzaj temerature,moze Krzysiowi tez beda zabeczki szly? A ja mam tez pytanie :) Moje dziecko od jakiegos czasu kaszle,nie jest przeziebiony,a ciagle pokasluje. Bylismy oboje z mezem chorzy przez tydzien i kaszlelismy na zmiane i jakos po tym David tez zaczal,myslalam, ze poprostu nas nasladuje,bo jest to taki jakby wymuszony krotki kaszelek i smieje sie przy tym. teraz zastanawiam sie czy to moze cos innego? Bo od naszej grypy minelo juz kilka tygodni,wiec niemozliwe zeby go gardelko bolalo. Miala moze ktoras mama tak? W przyszlym tygodniu wybieram sie do lekarza to zapytam przy okazji. pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso mój Krzysiu tez wlasnie tak kasla... hmmm myslalam, ze tj wymuszone bo się przy tym smieje...... tez mysle, ze to na żeby... pic nie chce herbatki:( Teraz temp 36,3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Drugaszanso niestety nie pomoge z tym kaszelkiem,moj Mati pokasluje specjalnie jak nie chcemy go wziasc na rece-cwaniak,moze idz do pediatry niech zajrzy mu do buzki Daisy Wojtus ma juz 5miesiecy masakra:)leci nie?:)moj Mati skonczyl pol roku kilka dni temu,wszyscy mowia ze wyglada na 8:)fakt jest dlugi ale to po rodzicach:) Monciu 81 odezwij sie do Miski na ten adres miholichol@gmail.com bede wiecej zagladac,poki co nie bardzo mam kiedy bo czasu totalnie brak ale o wiele lepiej funkcjonuje teraz niz 3miesiace temu,latwiej ,Mati lepiej spi i w dzien i w nocy itp pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki :-) Daisy no leci ten czas :-) moj stasiu juz skonczyl osiem miesiecy. 23 kwietnia zobaczylismy ząbka :-) A 27 stanął pierwszy raz w łóżeczku pomimo tego ze jeszcze nie potrafi za dobrze siedziec , ale w chodziku zaiwania :-) Strasznie krzyczy jak cos chce , i jak chce dyskutowac ;-) agula , moj Staś ma taką temp. caly czas praktycznie , 37,2-37,4 tez sie martwie bo nie wiem czy ona jest spowodowana ząbkowaniem czy tymi bakteriami bywa tak ze jest strasznie goracy a za 30 min chlodniutki i znowu za jakas godzine ponownie goracy itd. Nic nie robie w tym przypadku. miluchnaaa , To mamy takich samych cwaniakow :-) Moj zboj tez kaszle jak nie chce lezec i jak chce isc na rece :-) Pozdrawiam was serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybciu kochana a powiedz po co stosujesz chodzik? przeciez to niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idea , wiem ze to nie zdrowe ale nie wkladamy czesto Stasia w chodzik , wkładam go tylko wtedy jak myje naczynia lub cos mam do zrobienia , bo inaczej nic bym nie zrobiłą :-) Ewcia13 napisz czy twoj Maksiu mial przy bakteri stan podgorączkowy lub gorączkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie lepiej go wrzucic wtedy do wozka albo zaopatrzyc sie w kojec, przykro mi ze to mowie ale uwazam ze chodziki to najgorsze co moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu - niestety popieram zdanie idei. Ortopeda nam powiedział, że absolutnie nie powinno się stawiać dziecka do pionu czy to w chodziku czy za rączki, jeśli wcześniej samo nie wstanie, podciągając się o coś, bo to oznacza, że jego kręgosłup, stawy i cała reszta po prostu nie są jeszcze na to gotowe. Jeśli dziecko jeszcze nie siedzi samodzielnie bez podparcia, to w ogóle nie ma co mówić o chodzeniu.poza tym wszystkim jak pokażesz dziecku, że ma nogi i do czego one służą to już na bank nie będzie raczkowało, a to bardzo ważny etap w rozwoju dziecka - rozwijają się wówczas obydwie półkule mózgowe, noi wzmacniają się mięśnie, kręgosłup. To pomyśl jeszcze, a co do tego stanu podgorączkowego, to może skonsultuj się z lekarzem przy najbliższej okazji. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello mamuski od ktorego miesiaca podajecie maluchom zoltko? Chce Davidowi wlasnie powoli wprowadzic bo ma juz prawie swoje skorygowane 6,5 miesiaca :) , podono dzieci karmione mm powinny dostawac zoltko od 6 miesiaca , maluchy karmione piersia od 7. No i 1/2 zoltka co drugi dzien i powoli zwiekszac porcje. Moga to byc normalne jajka cz lepiej moze bio? Co do chodzikow to mo tez pediatra zapowiedzial,zeby nawet nie myslec o kupnie. Zle bardzo wplywaja na kregoslup,dziecko w chodziku nie cwiczy miesni potrzebnych do poruszania sie i nie widzac swoich stopek nie jest swiadomy co robi. Miluchna fajnie,ze wam troszke lzej :) A moje dzieko wczoraj nareszcie po trudach fizjoterapii obrocilo sie samodzielnie z pleckow na brzuszek :) , uff nareszcie , myslalam, ze juz nigdy sie nie uda,mam nadzieje,ze teraz gorki:) Buziaki wszystkim Kushion co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaaa
Niby sie mowi ze chodziki to zla sprawa ale tyle dzieci sie wychowalo w chodzikach i nic im nie jest,sama jeszcze nie wiem czy bedziemy miec dla Matiego ale jakos nie przejmuje sie wszystkim co lekarze trabia,owszem poczekalabym ze stosowaniem chodzika do momentu az dziecko bedzie super,pewnie siedziec ale nie patrze krzywo na rodzicow,ktore stosuja chodzik-ale to moje zdanie,tak samo kiedys spirytusem sie kolo pepucha smarowalo by kikut odpadl a teraz trabia ze nie wolno itp Drugaszanso brawa dla synusia Moj Mati od jakiegos czasu lapie sie za ucho,najpierw wygladalo to tak jakby go swedzialo a teraz mam wrazenie ,ze czasem cos go pobolewa,czasem nie da sobie dotknac a czasem jest ok,nie zauwazylam by jakos inaczej wygladalo ale chyba sie przejde z nim do lekarza bo coraz bardziej go drazni to ucho i sie za nie lapie a dzis w nocy chyba go bolalo bo budzil sie co chwile i lapal za nie,pomoglo jak mu kremem posmarowalam,miala tak ktoras z waszych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miluchana takie łapanie za uszko możne oznaczać zapalenie ucha, więc lepiej zgłoś się do lekarza tak dla sprawdzenia , a temperaturki nie dostaje?? 🌻 Też uważam że tyle dzieci się wychowało w chodakach i żyją, tak samo jest wiele dzieci które wogóle nie raczkowały tylko od razu chodziły. Ale każde dziecko jest inne i nie ma co porównywać. Choć sama chodaka nie kupię bo też uważam że dziecko powinno samo wstać i próbować. 🌻 A moja zaczęła zauważać swoją rączkę i intensywnie się w nią wpatruje :D, oraz powoli zaczyna gaworzyć i dyskutować z nami :D Jest przezabawna wtedy w gardziołku aż jej sie gotuje tak chce coś powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluchnaa niestety nie wszystko jest ok z ludzmi ktorzy kiedys korzystaliz chodzikow, niekoniecznie sa to jakies oczywiste widoczne skrzywienia, ale wszelkie rodzaju problemy z kregosluper, nogami, a nawet w pozniejszym doroslym zyciu sa konsekwencja chodzikow. dodatkowo nie ucza niczego dobrego a wrecz zaburzaja pozniejsza rownowage, bo dziecko przy nauce chodzenia w chodziku nie upadnie i ty samym nie wyrabia tego nawyku trzymania rownawagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu nie ma temperatury ale przejde sie z nim,zapalecie ucha to chyba nie bedzie bo by darl sie w nieboglosy Ideo -ja nie jestem ani za chodzikami ani przeciw,poprostu znam duzo dzieci ,ktore wychowaly sie w chodzikach,chociazby moj 18letni bratanek i nic mu nie jest,aczkolwiek nie wiem czy sama go kupie...,nie bede polenizowac na ten temat bo nie mam takiej wiedzy,poprostu nie znam osoby,ktorej by zaszkodzil-to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Juz jestem z wami:) Nie odzywałam sie bo byłam tydzień u mamy (a tam nie ma netu) w wczesniej padł mi komp bo złapałam policyjnego wirusa:( przestrzegam przez takim oszustwem bo sama prawie dałam sie nabrac. Teraz jestesmy w domku i strasznie sie nudzimy tzn Maksymilian sie nudzi a mama zawsze ma cos do zrobienia w domu chociaz jak maly chodzi i steka to kiepsko mi idzie z tą pracą:( przez tydzien byłam u mamy i synus miał wiecej towarzystwa i kolege w podobnym wieku wiec codziennie ciekawie spedzal czas a to w domu nic tylko mama i mama. I jeszcze ta pogoda jest paskudna wiec trzeba siedziec w domu. xxxx Emmi - wspamniałas o ogrodzeniu podwórka. U nas jest ono ogromne a sam wjazd nie bardzo zagrodzic bo pracownicy m kilka razy dziennie jezdza w ta i spowrotem duzym sprzetem wiec i tak by było ciagle otwarte. jedyne wyjscie do odgrodzic jakas czesc zeby mały miał tylko dla siebie miejsce do zabawy. I tak mam plan. Narazie udało mi sie zmobilizowac m zeby wyrównal teren i zasial tam trawe wiec jest nadzieja. poki co musimy poczekac az trawa urosnie:( a swoja droga to obawiam sie ze Maksymilian nie bedzie chcial tam siedziec (chociaz to spory placyk) tylko bedzie wisiał na płotku i stekal zeby go wypuscic. Jesgo ciazko zainteresowac zabawami w przsypywanie, układanie itp. on ciagle w biegu i wszedzie wejdzie wiec tak jak mowisz chwile dla siebie to ja mam w nocy:( Jesli chodzi o prace to ja nie mam dokad wrocic:( a druga sprawa to nie mam z kim malego zostawic a z obca osoba nie chce bo mam zle doswiadczenia w rodzinie z nianiami:( Takze narazie u mnie nic sie w tej kwesti raczej nie zmieni zwłaszcza ze ciagle w głowie mam mysl o kolejnym dziecku... xxx Daisy - szybko idą zabki Wojtusiowi:) super juz duzy chłopak. xxx rybcia - Tak Maksymilian przy bakteriach zawsze miał stan podgorączkowy, w sumie to zawsze nas skłaniało do badania moczu. Robił sie marudny i była temp:( a nie miało to zwiazku z zebami bo wyszły mu dopiero po 8 miesiacu xxx gusia - fajnie juz rosnie Ci Alicja:) a napisz cos wiecej o niej. spokojna królewna czy raczej przeciwnie? karmisz piersia? niewiem moze pisałas wczesniej o tym a ja nie doczytałam xxx idea - co tam u Ciebie kochana? pozytwna stopka wiec trzymam kciuki:) xxx Kasiu - co u Ciebie? Jak Bartus? xxx emka - co tam u was? jak z mówieniem u Fabianka? u nas kiepsko i tylko pojedyncze słowa a powtarzac wogole nie chce. teraz jestesmy na etapie nie nie! wszystko jest nie albo be xxx pozdrawiam wszystkie mamusie i ciezaróweczki oraz całuje wszystkie Skarbusie:) spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje ewciu ze pytasz u nas wszystko w porzadku, Tomaszek pieknie rosnie, mowi w dwoch jezykach pelne zdania, zadziwia nas czasem takimi slowami ze szok. Jest grzecznym maluchem i na szczdescie nie ma zwyczaju uciekania na spacerze, cwiczylismy w ramach zabawy zatrzymywanie sie na moje STOP, i tak powtarzalismy czesto po kazdym dobrym wykonaniu chwalilam go baaardzo, teraz mu sie to podoba, ale nie ma w zyczaju uciekac z placu zabaw, wrecz pilnuje co raz czy jestem w poblizu, zcesto podbiega by sie przytulic.Ja niedawno przechodzilam ospe wietrzna wiec bylo troche siedzenia w domku w dzien, na szczerscie moj maz pracuje tylko do 17 i w weekedny wolne, wiec z nim wychodzil by calkie sie nie zanudzil ze mna w domu, i poki co nie zarazil sie ode mnie tfu tfu tfu. Ja skonczylam kurs juz w szkole jazdy czekam na egzamin, maz jeszcze ma jazdy.Szykujemy sie na nianie na chociaz 3 razy w tygodniu, bym mogla pojsc na jakis kurs czy na angielski, oczywiscie chcemy zalozyc kamery by wiedziec czy naszemu skarbowi nie dziweje sie krzywda. Bardzo przykre to ze maz nie bardzo pomaga, rozumiem ze pracuje , ale ty pracujesz ciezej w domu, a jeszcze zajmujesz sie dzieckiem. Moj maz na szczescie jest zupelnie inny, pomaga w kazdej wolnej chwili, zabiera malego na spacery , karmi kiedy jest w domu, bawi sie, kapiemy na zmiane przez dzien i ukladamy spac tez na zmiane.W niedziele zawsze robi obiad.Takze trafil mi sie maz skarb. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Idea to masz zlotego chlopaka:) Ciekawe jak u nas to bedzie z nauka dwoch jezykow Buziaki dla Was Ewciu to nie moja sprawa,ale piszesz,ze nie bardzo uklada Ci sie z mezem i wychowaniem synka zajmujesz sie sama,a myslisz o kolejnym dziecku..Ewciu ,moze przeczekac kryzys , .. bo z drugim dzieckiem bedzie jeszcze ciezej,znam wiele par,ktore w ten sposob probowaly cos ratowac czy zmieniac,ale zazwyczaj sie nie udaje,bo jezeli pierwsze upragnione dziecko nic nie zmienilo, po drugim tez nie bedzie lepiej. Ja niewiem..ale dziwi mnie to,a co na to Twoj maz? Zycze Wam oczywiscie,zeby wszystko sie ulozylo:) Gusia moze pokazesz nam swoja ksiezniczke:)? Milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso tylko byście musiały mi dać te namiary na nk to jasne że wam pokażę :D 🌻 Ewcia moja Ala póki co "odpukać" jest bardzo kochanym dzieckiem i daje mamie się wyspać odpocząć i jeszcze popracować w domu, odkąd skończyła 5 tyg przesypia w zasadzie całą noc od 20 do 5-6 zje i jak m nie idzie do pracy to śpią jeszcze do 9-10 a jak idzie to wstaje ok 8, także mam dużooo czasu, w dzień też jest przewidywalna po przeczytaniu książki Tracy Hogg "Język niemowląt" można powiedzieć że już go dobrze rozumiem :D i nie mam z nią problemu bo wiem kiedy co chce mi przekazać. Jak coś to naprawdę polecam tą książkę. 🌻 Zmykam bo muszę skoczyć po pampersy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu to cudnie że Alusia nie daje Ci popalić :-) Mój Jasio też tak sie zachowywał. Ciekawe jaki typ Ci wyszedł po teśćie? Jasio to średniaczek :-). A swoją drogą tez polecam tą książkę, dzieki temu pierwsze miesiace zycia Jasia nie byly niewiadomą tylko wszystko jasne jak w przewodniku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ja sie przyznaję że książka pomogła mi zrozumieć mojego szkraba :) a my dziś spaliśmy do 9.30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa, nie za dobrze Wam? :-D My spaliśmy az do 5:30, wstaismy, zjedlismy sniadanie, obrzadzilismy zwierzuchy, wstawilismy pranie i poszlismy do lasu o 7 rano :-D Kacperek zasypia wieczorem i spi do 9:30? jak to się robi? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
micholcu mi też wyszło że Ala to średniaczek, Aniołki chyba rzadko wychodzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugaszansa - tak zgadzam sie z Tobą ze drugie dziecko to nie jest sposób na ratowanie małżenstwa. NIe to miałam na mysli. Ja poprostu bardzo pragne kolejnego maluszka ale problem tkwi w tym ze w takim zwiazku jakim jestem nie ma na to szans. Nie mam zamiaru unieszczesliwiac kolejnego maluszka. xxx No własnie i tu caly problem. Juz naprawde mam dosyc tej walki o ratowanie zwiazku ktory chyba nie ma przyszłosci. NIe wierze w to ze kiedys bede szczesliwa z m. Probowałam chyba juz wszystkiego i nic to nie daje. Ja robie w domu wszystko, kanapki do pracy dla m, obiadki, zmywam po nim (on tylko odstawia talerz) sprzatam, prasuje i zajmuje sie dzieckiem. Kazdy dzien wyglada tak samo. a w zamian nie dostaje nawet miłego słowa. nie zapyta mnie czy mi w czyms pomoc, sam sie nieczego nie domysli a jak poprosze to zwykle słysze nie mam siły jestem zmeczony ide spac. Nie spimy razem,(on spi na dole chociaz mieszkamy na górze) nie rozmawiamy bo jak stwierdził m w tyg nie ma czasu na rozmowe ze mna. Jak byłam 10dni u mamy to łaczny czas naszych rozmów tel wyniosł 32min!:( rewelacja prawda. Duzo by mówic ale nie chce was zanudzac. Znów powaznie mysle o rozwodzie bo nie wierze juz ze cos sie zmieni. a ja pragne tylko miłosci i szczescia dla dziecka i siebie. przepraszam ze tylko o sobie ale mam doła w wiem ze wam moge wszytsko napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka Junior potrafi się obudzić jeszcze raz,góra dwa razy w nocy ale przykładam go do piersi i dalej śpi,wiec naprawdę nie mam na co narzekać :) zzzzzzzzzz ewciu no bardzo mi przykro :( z tego co pamiętam mieszkacie z teściową? pewnie to też nie pomaga.... zzzzzzzzz no właśnie Kasiu co u Was ?i u pozostałych koleżanek wychodzić zza krzaczorów :) zzzzz pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×