Szkoła rodzenia a poród rodzinny

Ostatnio dowiedziałam się, że jeżeli mój facet nie będzie chodził ze mną na zajęcia to nie może być przy porodzie, spotkałyście się z czymś takim? Od rana do noc pracuje, nie ma czasu na uczęszczanie, a bardzo chciałby być. Jak to jest w praktyce?

a myślisz że w kazdym szpitalu jest tak samo?????? zadzwoń do szpitala w których chcesz rodzić to się dowiesz. Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, mój mąż tez nie a mógl być przy mnie jak rodziłam...... trzeba czasmi myśleć kobiety.............

Każdy szpital ma swoje zasady i wymagania. Tam gdzie rodzila żona też był oblig. Ale miałem czas i chodziłem :)

nie chodziliśmy na szkolę rodzenia i maz byl przy porodzie 2 krotnie. Zadzwoń do szpitala. Dla mnie szkola rodzenia to zdzierstwo pieniędzy i tyle.

u mnie nie trzeba było zaliczyć Szkoły Rodzenia. Ale, np. w jednym szpitalu jest taka Szkoła, przyszpitalna, za darmo i jest obowiązek pokazania zaświadczenia jeśłi chce się rodzić z mężem. Idą na rękę i organizują kursy weekendowe- to dla tych zapracowanych. Nam się bardzo przydała Szkoła Rodzenia- mogę spokojnie polecić.

u nas szkola rodzenia byla bezplatna ale nie trzeba bylo do niej chodzic zeby maz mogl uczestniczyc przy porodzie-ktory tez jest bezplatny dla ojca

ściema i szkoda kasy no chyba ,że chcesz bys cool ... to prońcie bardzo :) W czasie porodu organizm wie co ma robic i masz przy łóżku położną i ona kieruje wszystkim wystarczy jej słuchac a te pierdoły ze szkoły to w czasie akcji o kant doopy ... ja nie byłam ale moje siostra tak no bo jakże to ...wszystkie psiapsiółki były to i ona :D ale potem klęła ,że wywaliła kase w błoto !

szkola rodzenia fajna sprawa i ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec :) jak urodzilam core to nie zdazylam sie dobrze na lozku polozyc i przyszla grupa ze szkoly rodzenia (w parach maz-zona), zadawali pytania, bylo bardzo milo i smiesznie :)

wymyslił sobie ktos dodatkowe zarabianie kasy :D :D dajcie spokój ... Jesli wymóg dla ojca jest to niech idzie za darmo ale kobiecie to nie potrzebne ...urodziłam dwoje i kazdy poród był inny i wierzcie ze obyło sie bez szkoły ....co za bzdury ! Jedno dziecko rodziłam w wieku 21 lat -13 godz ...drugie w wieku 27 -3 godz ...

ja nie chodziłam do szkoły rodzenia,apodczas porodu maz był ze mna i połozna chwaliła nas ,że doskonale wiemy co robić- duzo czytaliśmy i ogladaliśmy programy nt.porodu szkoła rodzenia jest dla rozpieszczonych panienek

droga Evi mozesz sie dowiedzieć z różnych publikacji !Jest tego maaaaasaaaaaa !Ww dobie internetu zwłaszcza !Ja tez czytałam mnóstwo na ten temat i do porodu byłam chyba lepiej przygotowana jak te po szkołach rodzenia :)