Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b1eata

boje sie swiat

Polecane posty

Gość b1eata

chyba wariuje ale mam przeczucie, ze te swieta beda wielkim guwnem. w domu mam posprzatane choinka stoi w salonie i miga mi po ekranie, prezenty zapakowane dzieci zyja atmosfera swiat a mnie dzis podczas prasowania dopadly leki, i odechcialo mi sie wszystkiego. czy wy tez czasami tak macie bo swieta znudzily mi sie pierwszy raz i chce zeby bylo juz po nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBRA SPACERÓWKA1
to zależy czym są dla ciebie świeta, jesli tylko kolejną wyżerką i rozpakowywaniem prezentów, to własciwie może dla ciebuie ich nie być dla mnie to coś transcendentnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
no wlasnie nie tylko ze mam jakis strach dopada mnie lek ze cos sie wydarzy na co nie bede miala wplywa. tak na marginesie dodam ze na wielkanoc pojechalismy do tesciow i wyszla taka awantura boje sie powtorki i zeby gorzej nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was ludzie
o co robicie takie halo :-O Ja jestem katoliczka, dla mnie swieta to przede wszystkim spowiedz i kosciol. Pochodze z duzej rodziny (tzn. rodzice maja bardzo duzo rodzenstwa), ale albo sa rozsiani po swiecie, albo stosunki nie sa takie zazyle, by razem swietowac. Wiec na Wigilie idziemy do moich rodzicow, pierwszy dzien maz zabiera dzieci i jedzie do tesciow (ja nie umiem sie dogadac z nimi, wiec sie nie kontaktujemy, bo zawsze wynikaja jakies problemy), na drugi dzien zaprosilam brata i ciotke. I po klopocie. Mam kontakt tylko z tymi, ktorych kocham czy lubie i dobrze sie czuje w ich towarzystwie. W ogole gdyby nie dzieci,to nawet nie robilabym zadnej choinki ani prezentow. A wy tak przezywacie, jakby nie wiem, co sie dzialo. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehe, typowy
polski pseudo - katolik... ""...pierwszy dzien maz zabiera dzieci i jedzie do tesciow "- to po diabła Ci ta spowiedź i kościół? Katolicyzm wiąże się z tolerancją i akceptacją nawet tych nielubianych, z którymi trudno się dogadać. A gdzie Biblijny - nadstaw drugi policzek? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was ludzie
nie jestem pseudokatolikiem. nie robie nikomu krzywdy. sa czasami takie sytuacje, ze mniejszym zlem bedzie brak kontaktow. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehe, typowy
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Ja również mam w rodzinie osoby, z którymi wolałabym się nie spotykać i to bliska rodzina. Jednakże ze względu na męża i córkę nie wypinam się na te osoby tyłkiem. Chcę by moja córka widziała, że zarówno "moja" rodzina dla męża, jak i męża "rodzina" dla mnie są tak samo ważne. Tymbardziej jeżeli spotkanie nasze odbywać ma się w święta. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was ludzie
czyli jestes obludna. ja nie zamierzam udawac. przed nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×