zaprosilam nieznajomego doo domu. pomozcie.

o super:):) !

uważaj bo gość w dom-kobieta w ciąży

życze powodzenia:) smacznego:)

a tak na na poważnie to jeżeli nie kit to Wielki z Serca SZACUN DLA CIEBIE Szlachetność Duszy

dzielnicowy przymknij sie.

o juz lepiej:D

prowokacja jak nic.. od wczoraj was wrabia. Nudzi się kobietka to temat sobie na kafeterii wymysliła. Piszcie i podziwiajcie ja dalej, a ona sie przez to wartościuje :D

ty wierzyc nie musisz:) nie wszyscy sa tacy zli jak ty.

Ja sobie zaraz wymyślę, że ratuję sierotki i wszyscy bedą mi dziękować i pisać jaki jestem wspaniały :)

chocby nawet prowo, w co nie wierze, to bardzo ladne. powodzenia autorko

nie jestem wcale zły.. nie przesadzaj :)

zalosny jestes. nie chcesz, nie wierzysz to nie komentuj.

to sobie wymyśl a nie gadaj.Jak Cie razi to nie czytaj i problem z głowy.Moze w Twojej głowie to się nie miesci ,że pożądni ludzie jeszcze ostnieją.

"...prowo.. to bardzo ładne." :D :D :D

dokladnie. super sie zachowalas.

a ja jestem zryta i mam mendy

no wlasnie , mam, zgadles:):D

Pani Tasmanowa nie pisze się "ostnieją" tylko istnieją.

Pani Tasmanowa nie pisze się "pożądni" tylko porządni.

pewnie niechcaco tak kliknela.

dzisiaj nawet niechcąco sobie palec do tyłka włożyłam...ahh te świąteczne roztargnienie ;)

bbuahahaha podszywacze czasem sa smieszne:D

Pani Tsamanowa to jak jestes pedałem to pewnie przyjemnosc była nie ??

nietolerancyjna zła kobieto :(

teraz mnie przeproś:(

przeproś go sukoo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pżepraszam...nie chciałam :o

no i ????

chyba sie dobrze bawia... :p

Musiałam sprzątnac jeszcze:) no więc tak.przyszedł punktualnie, troche spieta byłam. Zaprowadziłam go do łazienki i bez pytania go o zdanie poprosiłam by sie umył i wszystko mu pokazałam. Całkiem inny człowiek, czysty, elegancki.nastawilam pranie, dałam mu czyste ciuchy, używane ale czyste. Mama moja z nim dużo rozmawiała, naprawdę miły człowiek.było troche sztywno to fakt. Posiedzial z 2godziny.duuuzo zjadł, ale mu nie liczyłam:) zapakowałan jedzenie tylko na śniadanie, na jutro na obiad go zaprosiłam znów...więc jutro mu dam ciuchy i to co dla niego przygotowałam.było naprawdę ok, nie spodziewałam sie że może być tak miło.a więc wszystko wypaliło:) no i powiedziałam mu, że zawsze może przyjść po jedzenie i zostawić ciuchy do prania.