dostaliscie cos od pracodawcy na swieta??

zenada ja przy najnizszej krajowej praca w biurze podrozy nic ;/

Whisky

no coś Ty..ale dno

180 zł bonów - musiałam za to 32 zł podatku jakiegoś zapłacić, więc tak jakbym dostała 150 zł:o :D

ja dostalem wypowiedzenie

no dajcie spokoj jakies zyczenia jedynie ;/ marze o innej pracy ale tutaj nic nie ma ;/ dno totalne

:o

520zł

400 zł dostałam,bez podatku

Jutro dzień wolny:O

w auchanie?? no cos ty a czym sie tam zajmujesZz??

ochrona

pase to chyba dobrze ze wolny.

w tym roku niestety nędza...prezes za to zorganizował imprezę słuzbową z okazji 10 lecia firmy zaraz po Nowym Roku

ja etz nic zenada naprawde tez u prywatnego;/

dostalam bony do kosmetycznego i 100 zl na wedliny.

takim to dobrze

Ja dostałam 700zł w bonach Sodexo. Mogę nimi płacić gdzie mi się tylko podoba :) Do tego miałam wigilię i dostałam mega paczkę słodyczy dla dziecka o równowartości 160zł :) SUPER :D

400 zł i jurto wolne :)

gdzie ty pracujesz??

300 zł

a i paczki tez u nas daja, dla kazdego dziecka paczka, jak sie rok szkolny zaczyna to tez daja z przyborami szkolnymi, ja jestem nauczycielka 1200 zarabiam, ale to tylko dobra wola dyrektorki, nie wszedzie tak jest i w dodatku ucze na pobliskiej wsi.

Dostałam bony za 320 zł (ale było różnie zależnie od zarobków). Wczoraj mieliśmy WIgilię w knajpie z daniami wilgilijnymi, przystawka łosoś w galarecie, pozniej barszcz z krokietem, pierogi, bigos i ryba smaożona a na deser makowiec, sernik, piernik i kawa. do tego wino biale i czerwone. Poza tym dostaliśmy takie fikuśne 4 ogromne muffinki przystrojone swiatecznie w takim ladnym pudelku i Dyrektor dal nam wolne 24 grudnia. Uwielbiam moejgo Dyra :p

gdzie wy pracujecie?? ;/

500 zeta, zarabiam najnizsza krajowa plus tysiaka pod stolem :P czyli 900 zł legalnie + tysiak pod stolem + plus premia sweiateczna 500 zl :) pracuje w sklepie z multimediami :)

420 zł bonów do dziadowskiego carrefoura :P za które musze zapłacic podatek :O do tego wigilia w knajpie oraz życzenia.

chyba tez sie zatrudnie w takim sklepie ;/nie widze tu przyszlosci :(

2000

ja pudelko czekoladek tylko

Opisze Wam co sie wczorja przydarzylo w sprawie swiatecznych dodatkow. Jakos w polowie pazdziernika dolaczyla do mnie "pomocniczka" nota bene swietna dziewczyna, dobrze sie dogadujemy i dobrze sie nam pracuje:) Zarabia na razie sporo mniej ode mnie, wiec rozumiem, ze szef dal jej maly dodatek, ale jak to wygladalo: pryszedl, dal jej czekolade, pieniadze i polowe pensji na grudzien. Natomiast do mnie podszedl i mnie "puknał" w ramie co mialo oznaczac "Przepraszam, czy mozesz odejsc od komputera na chwile, bo musze cos zrobic?" ZENADA. Ale do sedna - kolezanka zapytala "Ile Ci dal?" Ja na to zgodnie z prawda - "nic" I nie chodzi tutaj o pieniadze, bo nie liczylam na nic, ani na pieniadze ani na bony, ale o to, że jego zachowanie bylo co najmniej niegrzeczne, bo mogl mi dac chociaz czekolade, a ucieszylabym sie szczerze. Najgorsze jest to, ze kolezanka myslala ze jestem na nia zla za to ze ona dostala a ja nie:(