Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MałaMalwinka

ZNAJOMI na CHRZESTNYCH dziecka czy tak macie?

Polecane posty

Gość MałaMalwinka

Zastanawiamy się z mężem nad chrzestnymi dla córki. Chrzestną będzie moja siostra. Mąż ma brata ale nie ma z nim dobrych relacji. Innych kuzynów zabardzo też nie mamy. Myślimy nad dobrym kolegą męża, który mieszka od nas ok 150 km ale mamy z nim i z jego żoną kontakt, spotykamy się czasem u nas lub u nich, piszemy maile. Czy to dobry pomysł by poprosić tego kolegę? Czy macie znajomych jako chrzestnych Waszych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
czy nikt z Was nie ma za chrzestnych znajomych, przyjaciół? czy Wy u nikogo z poza rodziny nie jesteście chrzestnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a w czym problem? Co za różnica, czy to będzie kuzyn czy kolega, ważne by spełniał warunki na chrzestnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka :)
Chrzestną córki jest moja przyjaciółka, chrzestnym - przyjaciel męża. To nasi przyjaciele z lat szkolnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
Nie widzę problemu, ale chciałabym wiedzieć, czy inni też mają chrzestnych spoza rodziny? To dobry kolega, ale mieszkają dośc daleko, nie będziemy więc mieć z nimi czestego kontaktu (ale czasem odwiedzamy się lub wyjeżdżaliśmy wcześniej razem na wekendy gdzieś by wspólnie spedzić czas). Niektórzy uważają, że rodzinę brac trzeba, bo ze znajomymi kontakt może się urwać... ale wg mnie z rodziną też może się urwać, więc nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi być rodzina na chrzestnych. Ja zastanawiałabym się tylko nad tą sporą odległością, ale ona przecież nie jest barierą nie do pokonania. Po prostu obowiązki chrzestnego człowiek będzie spełniał na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
My z tymi znajomymi kolegujemy się od jakiś 3-4 lat. Zdajemy sobie sprawę , że nie jest i nie będzie to czesty kontakt bo dzili nas ok 150 km, poza tym nie wiem własnie czy ten kontakt nadal przetrwa, ale myślę, że jeśli by oni byli u nas chrzestnymi , a może i my kiedyś u nich też to możliwe, ze kontakt by był nawet czestszy itp. Wy jak macie za chrzestnych znajomych czy jesteście u znajomych to chyba częściej ich widujecie niz 1 raz do roku? A u nas nie wiem jaka będzie częstotliwość kontaktów, skoro 150 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestnym mojej
corki jest kolega meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dobra kolezanke
ktora jest chrzestna dla mojej corki nie jest powiedziane ze chrzestnymi musi byc ktos z rodziny zwlaszcza jesli nie ma sie z nimi dobrego kontaktu to rodzice dziecka decyduja o wyborze chrzestnych wiec nie przejmuj sie opinia innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też.......
nigdzie nie jest napisane że chrzestni muszą być z rodziny tak się po prostu przyjęło że zazwyczaj wybieramy na chrzestnych braci siostry czy kuzynostwo ...mój mąż najpierw byś świadkiem na ślubie u kolegi a później został chrzestnym ich syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaa
ja na chrzestną biorę moją przyjaciółkę :) mąż ma i siostrę i brata ale jakoś nie zdecydowałabym się na wzięcie ich obu zwłaszcza , że kontakt mamy znikomy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
oni mają też małe dziecko, strsze o rok od naszego, nie wzięli nas na chrzestnych bo mają swoje rodzeństwo i wzięli z rodziny. my zabardzo nie mamy kogo z rodziny. wiem, że kolega by się zgodził, bo kiedyś tak zażartowaliśmy że on by był to mówił ze chętnie, że oni nas też może do drugiego dziecka poproszą jakby się na drugie zdecydowali kiedyś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
smerfetka ale Wy macie tych znajomych blisko... więc dlatego nie wiem czy u nas to dobry wybór będzie te 150 km. ale z 2 str nieraz nawet jak się mieszka blisko to też może kontakt być rzadki, bo czasu może się nie mieć itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaaa
tak jak napisałaś to , że ktoś mieszka blisko nie oznacza, że kontakt sie nie urwie. Nigdy nie przewidzisz jak życie się potoczy i co przyniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
chyba się zdecydujemy na tego kolegę, ale jeszcze nie wiem na 100%, nikogo jeszcze nie pytaliśmy. fakt, że koleżeństwo może się urwac, ale i w rodzinie relacje bywają różne. i tak my z rodziny raczej nie mamy nikogo odpowiedniego. dalszy kuzyn nie, bo niedawno został chrzestnym i nawet napominał,ze już na razie nie chciałby chrześniaków. Inny też mieszka daleko i w dodatku wcale z nim kontaktu nie mamy, więc skoro teraz nie ma z nim kontaktu to niby potem się polepszy bo to rodzina? zresztą jak sie urwie kolezeństwo to trudno, w sumie i tak wychowanie dziecka spoczywa na rodzicach a to czy da prezent czy nie też nie jest ważne, nie po się bierze chrzestnego by coś dawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMalwinka
podnoszę, może ktoś jeszcze się wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcrhvt
Chrzestnymi mojej córci jest Mój Kuzyn i moja Ex Przyjaciółka. Niestety po 10 latach znajomości strasznie się pokłóciłyśmy i od maja nie mamy ze sobą kontaktu. Nawet nie pamiętała o urodzinach córki .. To ze mną się pokłóciła więc nie rozumiem czemu także z moją córką zerwała kontakt. Po cichu mam nadzieję, ze jeszcze naprawimy kiedyś nasze relacje. Choćby ze względu na córkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcrhvt
p.s. Chrzestna mieszka w Londynie a my w Pl więc także dzieli nas spora odległość. Jednak do czasu kłótni nie było to żadną przeszkodą !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszulank_a
Może właśnie za jakiś czas fakt, że jest chrzestną spowoduje u Was pogodzenie się :-) Poza tym kłótni jakiejś nigdy się nie przewidzi, nawet w rodzinie, zresztą wydaje mi się, że w rodzinie prędzej ludzie się posprzeczają pokłócą nawet o sprawy majątkowe, spadkowe itp a ze znajomymi nie zawsze jest o co się pokłócić. U mnie w rodzinie 2 braci się pokłóciło właśnie w sprawie podziału spadku, jakoś sąd w końcu podzielił, ale obaj do tej pory się nie odzywają, a też jeden jest chrzestnym u dziecka drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanniaja djdjrttg
jakie obowiazki niby ma crzestny, ze tu jedna kaze sie autorce zastanawiac czy te 150 km to nie przeszkoda. oczywiscie o latanie z prezentami na urodziny swieta chodzi tak materialistko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh wg kosciola obowiazkiem chrzestnych jest pomaganie rodzicow wychowywac mlodego chrzescijanina :) ja mam u jednego syna chrzestnego mojego przyjaciela i jest najlepszym chrzestnym jakiego znam a na pewno najlepszym z calej czworki chzrsetnych moich dzieci :) pomimo ze pozostala 3 to rodzina :D a 150 czy 1000km nie przeszkadza ani w dobrym slowie ani w prezentach jesli ktos jest chrzestnym z powolania to odleglosc nei ma znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozdobnepudełeczko
ja mam koleżankę za chrzestną u dziecka, dzieli nas ok 500km, znamy się ze studiów :-) spotykamy się wprawdzie raz do roku, czasem więcej, a było też tak, że np 2 lata się nie widzieliśmy z nimi bo jakoś nie zgraliśmy terminu wizyt wzajemnie itp, ale mamy kontakt mailowy, telefoniczny. jeśli chodzi o prezenty to nam nie zależy na nich,a oni zresztą na gwiazdkę i urodziny zawsze wysyłają pocztą, nie chodzi o coś drogiego a o pamięć, rzecz symboliczną nawet w granicach 20 zł. my ich dziecku też wysylamy prezenty na gwiadkę i urodziny mimo, ze chrzestnymi tam nie jesteśmy. koleżanka urodziła dziecko 2 lata po mnie, ale wzięła swoja siostrę i szwagra na chrzestnych,a mimo to, my też staramy sie dbac o relacje i wysyłamy ich dziecku też jakiś upominek :-) więc odległość w niczym nie przeszkadza. bywa że ludzie bliżej mieszkają a i tak czasu nie mają by się spotykac, spędzać razem czas, bo każdy jest zajęty swoimi sprawami lub właśnie czasem to unikają kontaktu jak są blisko, by nie uczestniczyć we wszystkich okazjach dzieci: imieniny, zając, dz dziecka bo taka wizyta wiązałaby sie z wydatkiem, prezentem, więc wolą unikać. nam na pezentach nie zależy, więc nie zależało nam by miec chrzestnych blisko, czy bogatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wekselek
Rodzic chrzestny to ktoś kto ma mieć udział w wychowaniu dziecka, a znajomi raz są raz ich nie ma czasem znajomość może przerodzić się w obowiązek....zresztą na odległość nie da się wypełnić tej funkcji dobrze proszę o kliki http://pokazywarka.pl/99no85/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna*28
nieraz lepszy kolega, przyjaciel niż rodzeństwo a tym bardziej kuzyni. ja i moich wielu znajomych mamy o wiele bliższe, zażyłe stosunki z przyjaciółmi niż z kuzynami. dla wybór chrzestnych byłby oczywisty , gdybym zamierzała ochrzcić dziecko którego oczekuję. ale nie zamierzam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas chrzestnym jest moj brat. Wzielismy go bo nie bylo nikogo innego, poza tym moj brat byl na miejscu, maz ma siostre z fajnym szwagrem ale tysiace km od nas nie mogli przyjechac. Mialam obawy co do mojego brata bo on hmm nie za bardzo lubi dzieci. Tak na odwal sie troche jest i sam sie do tego przyzna. Powie ze on sie mloda bedzie intereowal jak juz bedzie mowila pelnymi zdaniami.Trudno;-/ Za to chrzestne mamy dwie bo cora byla chrzczona w kosciele anglikanskim gdzie dziewczynka ma miec 2 chrzestne i jednego chrzestnego.Chrzestne ma super. Moje przyjaciolki, zadne wiezi krwi. Znamy sie ze studiow, one byly najlpesze kumpelki przez 1 rok potem sie poklocily i nie rozmawialy 3 lata. Ze wzgledu na corke znow zaczely rozmawiac i teraz odbudowuja znajomosc:-) Mimo ze one sa w UK a ja od roku w USA z jedna z nich co 3 dni rozmawiamy na skypie , z druga raz na 2 miesiace co prawda, ale mailujemy sie i wiem ze ona o nas mysli. Obie wspieraja jak moga, cala ciaze bardzo o nas dbaly i wspieraly psychicznie (ciaza baaardzo nieplanowana i jedyne dziecko w towarzystwie) i czekaja na nasz powrot. Kwestia prezentow: jak mieszkalysmy w UK wszystkie to bez przerwy cos kupowaly, jedna z nich pol wyprawki kupila a nie wiedziala ze bedzie chrzestna .Urodziny, teraz swieta zawsze przysylaja paczki, roczek corki byl w UK zoraganizowaly super impreze, chrzest tez pomogly przygotowac. Naprawde bardzo sie ciesze ze nasza przyjazn umocnilo jeszcze bardziej 'nasze dziecko niespodzianka':-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też biorę na chrzestną moją przyjaciółkę, bo nie mam ani siostry ani żadnej kuzynki... ze strony mojego lubego będzie brat. Zresztą np. mój brat też ma za chrzestną dobrą koleżankę mojej mamy i pamięta ona o nim we wszystkie jego święta, czasem odwiedza, dzwoni itp. itd. a moją chrzestną jest siostra mojego taty i nie dość że mieszka dosłownie 10 km ode mnie, NIE UTRZYMUJE ZE MNĄ KONTAKTU i mało tego.. na moją komunie przyszła tylko do kościoła, po mszy wcisnela prezent i tyle :/ lepiej mi wybrac nie mogli... także, nawet rodzina nie zawsze sie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaa
ja mam chrzestną przyjaciółkę mamy z młodych lat i skutek tego jest taki że widziałam ją ze 4 razy w życiu , kobiety w ogóle nie znam i dlatego ja uważam ze jak się ma w rodzinie kogoś to lepiej wsiąść z rodziny bo z nią zawsze ma się kontakt a ze znajomymi dzisiaj masz jutro nie , w rodzinie tez mam takie przypadki ze się trzymali bardzo a po jakimś czasie zero kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza decyzja to jest
jeśli macie z nimi lepszy kontakt niz z rodziną, to tak, ale czy macie pewność że ten kontakt sie kiedyś nie urwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzestnym naszej córki jest kolega. Też mieszka ponad 100km od nas. Czasem się widujemy, poza tym mamy kontakt smsowy, mailowy. Ja mimo, że sama mam chrzestnych z bliskiej rodziny (chrzestna to rodzona siostra taty, chrzestny to kuzyn mamy) to miałam z nimi mały kontakt. Chrzestnego widziałam parę razy w życiu, w tym na chrzcinach, komunii i weselu moim plus dodatkowo np w ciągu ponad 20 lat ze 2-3 razy. Nie dostawałam nic na święta, czy urodziny. Chrzestna jak miałam parę lat to wyszła za mąż, wyprowadziła się do innego miasta (też ponad 100 km) i też widywałam ją " od święta", tez jak dawała prezent to tylko czasem, nie co roku, nie zawsze.Dla mojej córki więc też nie oczekuję prezentów, to jest dobra wola chrzestnych a nie obowiązek. Owszem chrzestny z reguły przysyła cóerce pocztą jakieś prezenty, ale jak nie przysle to trudno, nie musi. Więc to, że chrzestnego się weźmie z rodziny, nawet bliskiej nie znaczy że kontakt będzie częstszy, lepszy niż jak się weźmie znajomych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oliwierka
Szukam własnie na temat wyboru chrzestnych dla dziecka, ten topik jest w miarę swieży - może tu ktoś doradzi... Też myślimy nad chrzestnymi dla synka. chrzciny chcemy zrobić najpóźniej na Wielkanoc, ale chrzestnych trzeba poprosić wcześniej by mogli się przygotować, oswić z tą myślą, a nie zapytać kogoś np 2 tyg przed... Mamy 3 wersje do wyboru i nie wiemy na kogo się zdecydować: 1) moja siostra i szwagier męża (czyli mąż jego przyrodniej siostry z którym kontakt jest bardzo mały, widujemy ich zresztą rzadko, np 2 razy do roku, nawet nie byli synka naszego zobaczyć, a ma 3 miesiące, więc wg mnie sami się niczym nie interesują, więc co z tego, że to rodzina) 2) moja siostra i mąż mojej przyjaciółki (ona nie może być bo właśnie sie okazało że sama jest w ciąży, poza tym chrzestną chce być moja siostra, a ja jestem u siostry dziecka chrzestną). Więc myślimy o jej mężu. Z przyjaciółką i jej mężem mamy dobre relacje, chociaż teraz rzadsze bo się wyprowadzili ok 40 km od nas. 3) moja dalsza kuzynka, która mieszka ok 130 km od nas, kontakt mamy też 1 raz w roku , a chrzestnym by wtedy był mąż mojej siostry (dobre relacje, ale na to moja siostra się zgodzić nie chce bo ona chce być chrzestną,a razem ona i mąż nie chcą, chcą by jedno z nich było chrzestnym) Pomożecie zdecydować??? Ja sama róznie myślę, a najbardziej o wersji nr 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×