jeśli ktoś czhe pisać o czymś i o niczym zapraszam...

Ja nie kupowałam, mąż jeździł i jakieś gotowe zestawy kosmetyków każdemu pokupował. Szczerze to nawet jeszcze przeglądu nie zrobiłam czy to się nadaje. Ale swoją drogą jakie by nie były, przecież nikt ni zwróci :) Nie no, żarty żartami, prędzej ja bym jakieś badziewie kupiła niż on. :)

mówie ci pyszne:) u mnie nniestety w tym roku krokiecików nie będzie. a jeszcze coś zawijaj tak jak zwykłe naleśnieki tylko jak posmarujesz farszem to równolegle zawiś kawałek ciasta do środka a potem w rulonik:) :P

no no wiem, babcia mi kiedys pokazywala, ale nie wiedzialam jak ta kapuste zrobic :) myslalam jeszcze nad takimi makowkami... taklie kluchy z makiem albo kapusta wlasnie.. tylko nie wiem tez jak sie robi. kojarzysz?

nie nie... tego to ja raczej nie wiem. może babcia by wiedziała ale śpi:P

http://zobacz-ja-nago.aq.pl/?id=odmwt2

a barszcz? haha ale zielona jestem.... jutro bedzie tragedia.. mam zaprezentowac polska wigilie a ja nic nie umiem ugotowac, dobrze ze uszka umiem robic hehe

Keerah: zrób może jeszcze sałatkę wielowarzywną:) ja polecam

No taki mam plan: Sledzie, salatka warzywna, Barszcz z uszkami Pierogi ruskie no i teraz te krokiety z kapusta :) I makowiec na deser :)

jeny.. :-o wy to tylko o zarciu potraficie gadać :P

mozemy i o prezentach :D

bo żarcie jest fajne. prezenty też:) Kolorowa Mysz xD nie powiedziałaś kim jest ten twój Lutek czy jakoś mu tam było;)

Ja dorzuce swoje trzy grosze w niewesołym tonie, ale skoro można o wszystkim... Święta spędzamy z teściami. Ogólnie bardzo fajni ludzie - sprawdzaja się w każdej sytuacji. Jednak od jakiegoś czasu mam wrażenie, że moja teściowa zaczyna mieć problem z alkoholem. Martwi mnie to, ale czuję, że to nie ja powinnam z nią rozmawiać na ten temat. I oto dzisiaj taka sytuacja. Dzwonię do teściów ok 22, wiem, że nigdy o tej porze nie śpią. Odbiera teść i po krótkiej rozmowie mówi, że mama dzisiaj "przeholowała" i już śpi. Powiedział, że on jej jutro we wszystkim pomoże, ja nie muszę przyjeżdżać, i że on nad wszystkim panuje. No i siedzę teraz i tak się zastanawiam jak te święta będą wyglądały. Mamy 2,5 letniego syna, nie chciałabym, żeby myślał, że świętowanie polega na piciu. Boję się, że ona jutro powtórzy swój wyczyn. A najbardziej boję się, co będzie w Sylwestra. Wyjeżdżamy na dwa dni i mały będzie u dziadków. Oni twierdzą, że jak zajmują się małym, to alkoholu nie ma, ale zaczynam mieć wątpliwości. Ot takie myśli przedwigilijne...

no to współczuje. a czemu nie ,,,podrzucicie" synka do twoich rodziców?

Pogadaj z mezem, niech on z nia porozmawia moze...