Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika dziewczyna marynarza...

Czy o marynarzach to prawda??

Polecane posty

Gość Monika dziewczyna marynarza...

Czy o prawda że marynarze mają kochanke w każdym porcie?? Bo nzam jednego ale nie wiem czy sie z nim wiązać bo tak słyszałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stateczek
W dzisiejszych czasach to zanika, wiem co mówię, bo mam faceta jest oficerem na masowcach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez
mój chłopak tez jest marynarzem i szczerze w to wątpię ;)) ale oczywiście zdarzają się tacy to Ty jak Go poznasz raczej się dowiesz czy jest do tego skłonny bo to wszystko zależy od faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edrerererer
kochanka w kazdym porcie to pikuś - gorzej jak ma osobistego okrętowego "majtka" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmalczyk czy oliwa;)
To cudowne że gdy tylko zostanie wymieniona jakas grupa zawodowa jak za dotknięciem różdżki wyskakuje kilku przedstawicieli danej profesji i ich rodzin ,w realu trudno było by o coś takiego zorganizować ach ta cyberprzestrzeń (,moje zastrzeżenia dotyczą jedynie zbyt małej reprezentacji matadorów i kosmonautów;) kwestia czasu jak sądzę ...w końcu jak czytam bywalców którzy jak się postarali i mocno napięli to zyskali i mądrość i uroodę ;))(jest tu jeden/a taki/a;) to myślę sobie że wszystko jest możliwe;)( tak po cichu to jednak sądzę że czasem najgorsza rzecz jaka może spotkać głupca to sukces w jakiejś choćby wąskiej dziedzinie obojętnie jakiej ,pogłaskany tak przez życie , zaczyna wierzyć że w swoją wyjątkowość co nie było by jeszcze niczym złym, gorzej że zaczyna wierzyć w wyjątkowość uniwersalna i absolutną;) czego by nie dotknął skaża geniuszem;) Oczywiście trochę żartuje ,spełnienie zawodowe jest ważne gdy jednak ludziowi brakuje czegoś co Murakami fajnie opisał w jednej ze swoich książek a co brzmiało coś jakby tak -"- Może masz w sobie jakby głęboką studnię. I kiedy przed nią stajesz i wołasz: „Król jest nagi!", wszystko jakoś się samo rozwiązuje." może to rodzic problemy;)Co do świąt jeszcze to cóż ,nigdy nie jest tak żebyśmy dzięki czemuś czegoś tam nie nauczyli ,czegos nie dowiedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×