Jak poradzić sobie z kompleksami???

Witam mam ogromne kompleksy co do swojego wygladu;/;/ Inni mówią że jestem ladna,śliczna itp a kiedy patrze w liustro widze wszystkie swoje wady i myśle że na swiecie jest o wiele łądniejszych ode mnie ;/ Stad tez przez moje kompleksy nie mam chłopaka bo myśle że jak zobaczy ładniejsza ode mnie to bede sama. Pomóżcie!!!

Musisz sobie znaleźć takiego chłopaka przy którym poczujesz się bezpiecznie i wyleczy Cie z twoich kompleksów :P Jak coś to jestem chętny hehe Wesołych świąt :)

Łatwo powiedziec ale znając nature mężczyzn ogladaja sie za innymi a stad biorą się komplesy kobiet.....;/

Nie prawda :P nie zrzucaj winy na facetów,bo sobie pewnie coś ubzdurałaś Ty :P Ja też mam kompleksy i to pewnie jeszcze większe niż Ty,ale wiem że to prze zemnie a nie przez kobiety :P

Nic nie ubzduralam wiem jacy sa faceci poleca do nastepnej tyle że ladniejszej:) A co do kobiet to poniekąd te kompleksy biorą sie z tego że faceci zachwalaja ladniejsze od nas kobiety i oto caly problem;/;/

Przesadzasz :P A jeśli weżniesz sobie faceta który widzi w tobie tylko twój wygląd to masz rację,pewnie przy pierwszej okazji poleci do następnej.Więc to będzie też twoja wina bo sobie nie odpowiedniego faceta wybrałaś.

Moze i masz racje tylko gdzie takiego faceta znaleźć? Wszyscy ktorych znam to patrza na wyglad w pierwszej kolejnosci.

Ja już pisałem że się oferuję :P No a że patrzą pierw na wygląd to w cale nie oznacza że gdy już coś do Ciebie poczują to polecą do ładniejszej.Może daj któremuś szansę na lepsze się poznanie i wybadaj go jaki jest naprawdę.Chociaż musisz uważać bo faceci(tak jak i kobiety) potrafią nieźle ściemniać.

Dziękuje poprawiles mi humor :):) Staram się byc ostrożna co do facetów i tez potrafie nieźle ściemniac ale gorzej ze znalezieniem tego odpowiadnego faceta ...

Ależ nie ma za co :) i polecam się na przyszłość :) No a jak to mówią-"kto szuka nie błądzi"-więc szukaj aż znajdziesz :P

kociak21 rozumiem Cię w100% . Nie tylko faceci, ale również kobiety patrzą jedynie na wygląd... to smutne!!!! Też mam mnóstwo kompleksów, co nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Już postanowiłam, że nie bd mieć męża, ani dzieci, ale samotna też nie chcę być. Pragnę mieć znajomych, przyjaciół, ale ja boję się ludzi... wstydzę się siebie, współczuje tym którzy muszą mnie oglądać.

Oby było więcej takich osób jak Ty ;) Ja już szukam 2 lata i nic ;/

A po co Cie więcej??Ja sam nie wystarczę :P

W końcu jakas bratnia dusza:) Dokladnie jak widze niektore dziewczyny to odechciewa mi sie zyc i lapie dola;/ Mecze sie z tym nie wiem jak pokonac te komplesky to wedlug nas jestesmy brzydkie ale czy wedlug innych???

Wirtualnie wystrczysz moze ale ja chcialabym kogs realnie juz mam dosc samotnosci!!!

To dobrze się składa bo ja mam podobnie :P A skąd jesteś,jeśli mogę wiedzieć oczywiście??Może akurat się nam trafi :P

kociak21 - ja uważam się za najbrzydszą istotę na swiecie i nie pomogą niczyje komplementy, i tak wiem swoje! Przez to dopadała mnie depresja i anoreksja, nienawidzę się pod każdym względem. Studiuję, mam niby jakiś znajomych, którzy wychwalają mnie pod niebiosa (że niby ładna, sympatyczna, przyjacielska), ale we mnie coś pękło, co powoli mnie zabija... Nie chce się nad sobą użalać, ale mam czasami takie smutne dni, kiedy za dużo myślę :):) Mam nadzieję, że Tobie się powiedzie, że wygrasz z tymi durnymi kompleksami :*

Województwo zachodnio-pomorskie a ty?

Hehe no ja akurat studiuję w Szczecinie :) co prawda nie jestem z tego miasta w którym studiuję ,ale jestem też z tego województwa :P

Taka JEDNA blondyneczka widze że nasze życie jest podobne ja tez studiuje i niby jestem mila, sympatyczna i sloda ale w rzeczywistosci czuje sie okropnie i wydaje mi sie ze oni to mowia specjalnie zeby mnie pocieszyc albo przykrosci nie zrobic;/;/ Depresje mam od października tego roku i ogolnie zero radosci z życia musze udawc przed rodzina że jest ok wszystko a juz nie daje rady;/;/;/;/ Czesto mam takie smutne dni szczegolnie wieczorami juz czasami nie wiem co mam robic;/ Ja raczej z nimi nie wygram sama ;((((((

kociak21 może powinnaś porozmawiać z rodzicami, mamą??? Ja gdybym mogła cofnąć czas rozegrałabym to inaczej. Teraz tkwie w martwym punkcie, pocieszam rodziców, ze wszystko ok, a znajomym tlumaczę, że to zwykłe przemęczenie, anemia. Tak naprawdę pragnę pomocy, aby ktoś mnie zrozumiał, pocieszył :) Niektórym wydaje się, że to zwykłe kompleksy, marudzenie nastolatek... nawet nie wiadomo kiedy, przemienia się w to poważne choroby... choćby depresję ;/

Nie kiedys rozmawialm z mama i oni mowi że sobiecos ubzduralam że jestem bardzo ladna i takie z nia gadanie;/;/ w środku czuje sie niepewnie i strasznie nieśmialo;/;/ widze że u Ciebie przyjelo to powaznijesza forme Ty chyba potrzebujesz pomocy specjalisty:(:(((

Jak byś chciała popisać tak bardziej prywatnie to zostaw jakiś "namiar' na siebie a ja się później odezwę :)

Moim zdaniem kiedy tylko znajdziesz sobie chlopaka, przyjaciół to kompleksy znikną jak zły sen :* U mnie ten stan ciągnie się już z 4 lata i jakoś nie widzę dla siebie przyszlości, gdyż dopóki nie zmienię nastawienia do życia ono na pewno nie zmieni się na lepsze ;/ Jeśli Ty masz problem ze zwyklymi komplekami, a ludzie mówią, że jesteś piękna... to kwestia czasu, kiedy sama to zauważysz :)

każdy ma kompleksy ale nie ma co sie przejmować bo mozna och­ujeć całkowicie mysl że jest ok i bedzie ci dobrze...