JAK WAM UDAŁO SIĘ ZERWAC???

chce z nim zerwac, robiłam to setki razy, ale nigdy nie wychodziło, bo on przyjezdzał, błagal itd i zawsze wczesniej czy pozniej miękłam.. tym razem chce to zrobic... swieta były okropne.. z rodzina nie siedziałam, bo nie lubie sztucznych swiat, on ma swoja rodzine i mnie olał, bylismy pokłoceni teraz jeszcze bardziej, jego koledzy maja zwyczaj zamiast isc na pasterke to chleją, obawiam sie ze pojdzie, a mnie okłamie, boze mam dosyc..jak sobie radziłyście po zerwaniu, aby nie myslec i zapomniec...?

??????????

mam dosc tej męczarni chociaż kocham go ponad zycie .

twardo NIE, ograniczaj kontakty , nie gadaj z nim, jak będzie przyjeżdżał. Ja zerwałam raz a porządnie :P

czuje sie jak smiec... dzwonil teraz i mowil, ze mam sie zastanowic jak sie zachowuje, bo robie z siebie prostaka... itd jestem nikim, nie mam juz łez

Facet tobą pomiata a ty się jeszcze zastanawiasz? Zerwij z nim a jak znowu będzie błagał o powrót to powiedz mu żeby przemyślał swoje zachowanie i nie robił z siebie prostaka a potem zatrzaśnij mu drzwi przed nosem. Jeżeli sama nie będziesz się szanować to inni też nie będą

ale mnie dobrze w usta dyma a dobrze mi to na stan uzebienia robi

podszywom dziekuje nawet w swieta sie tak nudzicie?? dosc mam, on i tak odwróci kota ogonem aby wyszło na jego.. a ja jestem tylko nikim on ma wazniejsze sprawy na głowie niz mnie a wydwalo sie ,ze tak mnie kocha...

olej gościa, i ogranicz kontakty jak już zerwiecie - nie sluchaj jak bedzie przychodzil i plakal.

powedzialam mu o tym temacie, ze radziliscie mi olac itd, co nie co cytowałam a on do mnie WEZ SIE ZASTANÓW, IDZ OBCIAGNIJ KILKA FAJ, POMYSL ZE TO JA I ... i dalej nie wiem co było, bo sie rozłączyłam, to nie jest podszyw, brakuje mi słow...!!!!!!!!!! on i tak odwóci kota, ze to moja wina, nie chce mi sie zyc, chc eumrzec!!!!!!!!!!!!!!!!!

Boże!!! Dziewczyno, zostaw Go, traktuje Cię jak szmatę zwykłą:( przejrzyj na oczy, nie potrzebny Ci taki śmieć.

co najgorsze on sie tak nie zachowywał, czesto to ja go obrazałam, a on zachowywał zimna krew. boli mnie brzuch z tego wszystiego... GORSZYCH SWIAT NIE BYŁO

ewidentnie zamilcz! doslownie zadnego odpisywana zadnego odbierania telefonów zadnegow wychodzenia do niego zerwaliscie i on ma to zaakceptowac!! a jak ty bedziessz mu odpisywwała na sms-ki itp to sory ale rzeczywiscie jestes niepowazna:)

zaczerniłam sie jakby co.. jestem tak samotna, ze to szok.. zyczenia wysłały mi 2 osoby i to na gg.. z którymi raczej mam b. słaby kontakt. a tak to nikt.. nawet od niego nie,bo bylismy pokłóceni.. . chce UMRZEC

Młodziutka jesteś z tego co widzę po Twoim pisaniu:) to nie koniec świata a wręcz początek. Właśnie jak dalej z Nim będziesz można to nazwać końcem;/

Brak życzeń i chłopak-idiota to nie koniec świata. A jeśli z tak głupich powodów chcesz się zabić, to proponuję połknąć dużo Xenny. Jest naprawdę skuteczna. Po prostu...odpłyniesz..

mam 19lat, no tak młoda. tez swoje na sumieniu mam i nie jest tak, ze ja jestem idealna a on mi ciśnie!:O ale nie będzie tak do mnie gadał!!!!!!!!

Wesolych swiat.