kobieta i agresja

Jestem młodą mamą i mam napady agresji. Chodzę do psychologa, ale mąż wcale mi nie pomaga - mówi że ma już dość (często go biłam i wyzywałam, a ostatnio się go czepiam o wszystko). Jest dla mnie coraz bardziej arogancki, zepsuł mi święta, bo się śmiertelnie na mnie obraził, że go wygoniłam z dzieckiem, żeby je uśpił do jego pokoju, a on twierdzi, że tam było zimno i teraz dziecko ma kaszel i katar i że to moja wina. No masakra normalnie. Każda choroba dziecka to moja wina, a Mała ma ponad dwa lata i była chora tylko dwa razy :( Nie wiem jak reagować, wolę przeprosić, ale on coraz częściej się obraża, lub krzyczy, ale ja wolę przeprosić i brać winę na siebie, bo wcześniej byłam zołzą i nazbierałam sobie win za wszystkie czasy, choć jesteśmy małżeństwem 3 lata, poza tym mam nerwicę, więc wolę dobrą atmosferę w domu, więc w sumie przepraszam dla własnego spokoju. Co myślicie o zachowaniu męża? Zdaniem mojej mamy, choć bardzo mnie kocha i wspiera, wina jest po mojej stronie, że jak był spokojny i mnie kochał to ja się na nim wyzywałam, więc teraz nie powinnam się dziwić, że coś w nim pękło...