Nie podoba mi się to,że naszym życiem rządzą naturalne instynkty

Niby mamy wolną wolę i rozum,ale tak naprawdę niewiele możemy tym zdziałać gdy zaczną sie w nas odzywać naturalne potrzeby takie jak seksu czy rozmnażania.Wtedy stajemy sie nielepsi od zwierząt :O Np ja.Parę lat temu myślałam,że nigdy nie będę chciała mieć faceta i dzieci i bardzo byłam dumna ze swojej niezależności,ale teraz odzywaja się we mnie te pierwotne,prymitywne instynkty i teraz marzę o facecie,a niedługo pewnie zamarzę i o dzieciaku i stanę się taką zaślepioną matką-Polką z których teraz sie tu często naśmiewamy :O A to w sumie nie ich wina tylko tych pieprzonych hormonów.Ja tak nie chcę!Chciałabym żeby jakos dało się je zablokować :(

Dlatego ja nie uwazam sie za lepsza od innych zwierzat, bo ludzie to zwierzeta, dlatego odzywaja sie instynkty! Jak ja lubie ludzi ktorzy mysla ze sa tacy super, nie sa zwierzetami, a potem zdziwko:p trzeba zaakceptowac, albo sie zbuntowac...no ale nie narzekac i sie dziwic...

No ale mamy wolną wolę i rozum,więc powinniśmy być lepsi od zwierzaków.A tak naprawdę to mamy gorzej bo one zaspokajają woje naturalne potrzeby bez dodatkowych utrudnień jak mamy my :P

No tak...jednak zawsze pozostaniemy zwierzetami. Z tym wyjatkiem ze jestesmy emocjonalnie bardziej skomplokowani:) ale tez mamy wiecej mozliwosci...w tym jestesmy lepsi ja nie narzekam, chociaz czasem chcialabym byc jakims innym zwierzakiem

Ale nie o tym jest temat :P Chodzi o to,ze ja właśnie nie chcę sie zachowywac jak zwierz,który czuje zew natury i zastanawiam sie czy można to w sobie przytępić

nie mozna.ale dobrze, ze zaczynasz myslec. dalszym krokiem bedzie samoobserwacja i poznanie siebie. wtedy dopiero da sie przekroczyc wlasna zwierzecosc. o tym wlasnie mowia wszystkie wielkie religie swiata.

nie ma czegos takiego jak instynkt maciezynski, bo instynkt to wynik oddzialywania hormonow, ewqentualnie mozna mowic o tym po urodzeniu dziecka co do seksu, to tez hormony, ale jako ludzie mamy wybor co do sposobow, w jaki rozladujemy napiecie, z wierzeta tego wyboru nie maja duzo zachowac jest uwarunkowanych spolecznie, poprzez z gory narzucone wzorce chcesz dziecka, bo wszsyscy na okolo je maja jakbys sie wychowywala w spoleczenstwie, gdzie tylko garstka kobiet decyduje sie na bycie matka, poszlabys najprawdopodobniej za ogolem odpowiedz sobie dlaczego tak naprawde chcesz dziecko i do czego ono jest Ci potrzebne tak naprawde, bo wiekszosc kobiet ma dzieci z pobudek czysto egoistycznych, albo dlatego, ze nie mialy innego pomyslu na siebie co do faceta to tez uwarunkowane spolecznie, bo ludzie wokol lacza sie w pary zycie jest trudne i silna jest poptrzeba posiadania przyjaciela, ktory nas bedzie wspieral i rozumial poczytaj sobie chocby tu na forum ile problemow jest z powodu facetow i dzieci, zeby sie nie okazalo, ze bedziesz potem zalowac

Trochę Cię rozumiem, a nawet trochę bardzo. Mam ten sam problem egzystencjalny. Czuję się swoim niewolnikiem, a czasem mam wrażenie że nic ode mnie nie zależy :) Wydaje nam się że mamy wolną wolę, że jesteśmy jacyś wyjątkowi, że to co przeżywamy czy to co czujemy jest wyjątkowe a w gruncie rzeczy jesteśmy bardzo podobni do siebie. To wszystko się już powtarzało tysiące razy. Te same emocje, pragnienia potrzebny, uczucia. No, ale nic na to i tak nie poradzimy. W każdym bądź razie miło spotkać kogoś myślącego... podobnie :)

no wlasnie,a jestes pewien ze nie mozemy nic na to poradzic?ja nie jestem i zamierzam sie nie poddawac.bede szukac sposobu zeby nie byc taka jak wszyscy ludzie. U mnie to nie jest tak,ze chce faceta bo wszyscy maja i nie chodzi tez o takie potrzeby wyzszego rzedu jak bezpieczenstwo itp.czuje po prostu zew natury czy jak kto woli-wole boza :-D wstydze sie tego i zle mi z tym,ale to wlasnie nie moja wina tylko natury i o to mi chodzi-ze nie jestem jtz calkowicie pania siebie

Mam tak samo jak Ty. Niby zawsze kierowałem swym życiem świadomie i z racjonalnych pobudek rezygnowałem ze związków z kobietami, ale w ostatnim czasie czuje silna potrzebę posiadania kobiety, nawet nie samego seksu, ale ciągnie mnie do związku i z każdym dniem jest coraz trudniej. Choć świadomie zdaje sobie sprawę, że samotność jest dla mnie korzystniejsza, to podświadomość pcha mnie w ramiona kobiet.

a ja wlasnie mam tak,ze nie jestem jeszcze gotowa na taki powazny zwiazek,ale czuje potrzebe seksu i to ostatnio mna doslownie zawladnelo :-S czuje sie jak jakas marcowa kotka.problem w tym,ze bez milosci tego nie zrobie,wiec pozostaje mi sie tak meczyc.stad moje pytanie czy mozna te naturalne potrzeby jakos zablokowac

Sam chciałbym te podświadome potrzeby zablokować i są metody, tylko czy aby bezpieczne dla naszej psychiki, to tego nie wiem.

i dlatego mamy wolna wole by je powstrzymac :P jak chcesz sikac a nie jestes chamem tez idziesz do najblizszej ubikacji a nie zadzierasz kiecy na srodku chodnika i lejesz :P

no ja przeciez tez nie rzucam sie na facetow na ulicy :-P ale ta wolna wola mi wcale nie pomaga,wrecz przeciwnie.zwierzeta nie maja tego problemu,zaspokajaja swoje potrzeby i juz. Danaan jakie to sposoby?moze mniej by mi to zrylo psychike niz to co teraz przezywam

mną tez pokierują instynkty i będę miał dziewczynę

Danaan napisz cos o tych metodach :P