Facet sika do umywalki

Bo nie chce mi się wstawać jak oglądam tv.

to jak z venus i marsem

Kiedyś facet się rozwodził. Sąd zapytał czemu. On na to że żona jest fleja. - To poproszę o przykład powiedział sędzia. - Proszę bardzo Wysoko Sądzie. Jak rano wchodzę do kuchni to w zlewie jest taki bajzel, że nie mam się gdzie odlać.

MOJA ZONA ZAWSZE PISZCZAŁA ZE KIBEL WOKOŁO OBISKANY, SORRY ALE MAM CIŚNIENIEM JAK CHODZIŁEM NA STUDIA KUMPLE MOWILI KU..A LEJ CISZEJ BO LEJESZ JAK KOŃ NA BLACHĘ, ZACZAŁEM LAC DO UMYWALKI NA POCZATKU SIE BURZYŁA TERAZ MA CZYSTO WOKÓL WC, A JA POSIKANKU ZAWSZE UMYWALKĘ PŁUCZE SOLIDNIE. I CO W TYM DZIWNEGO SAME DO TEGO FACETÓW DOPROWADZACIE.

TO jest tak że większość facetów to świnie i fleje. Jak ich żony prześcigają że wszystko zlane. Bo niestety sikając do klozetu zawsze odbija się z niego jak muszla stoi przy ścianie a przeważnie tak jest. To zaczynają lać do zlewu. Niektórzy faceci szkoleni przez matki. Lub po prostu kulturalni SIADAJĄ NA DUPIE I LEJĄ. Tak robię np ja. Ale w śród facetów i kobiet przyjęło się że to nie męskie. No i nie mam zamiaru w publicznej toalecie siadać. Dlatego wszystkie kible publiczne są zaszczane. Więc faceci udają że leją do kibla a leją do zlewu. Proste.

O nawet mesio tam to wyjaśnił podobnie :) A obrzydliwego nic w tym nie ma. Bo woda przepycha kolanko. Mocz to w 90% woda. Tak jak ktoś napisał podobnie z laniem pod prysznicem nikt się nie przyzna. Dopiero teraz się przyznają niby że to ekologicznie. A to po prostu jest szybciej

lanie pod prysznicem jest zdrowe dla nóg, chroni przed grzybica stóp

Mój dziadek sikał do zlewu mój ojciec sikał do zlewu ja sikam do zlewu i mój syn będzie sikał do zlewu :D

Blllleeee, ale to obrzydliwe...

Ja generalnie nie sikam, ale zdarzyło mi się parę razy :)

Szukaj zalet.. Sika i od razu umyje.. Gotowy całą dobę do lodzika :)

Śmieszy mnie te babskie "fu, obrzydliwe itp..", typowa ignorancja bez zgłębiania tematu.

1. Sikanie do zlewu w łazience oszczędza wodę. Po wykonanej czynności można umyć ręce mydłem i tym samym spłukać po sobie wodą z mydłem, więc nie ma mowy o pozostawieniu nieprzyjemnego zapachu ze zlewu czy też z kolanka, jak tutaj niektórzy wypisują nie znając tematu. Oszczędność wody w skali roku jest ogromna, dla niedowiarków polecam sprawdzić ile wody schodzi przy jednym spłukaniu toalety. Nie wspominając już o tym modnym w dzisiejszych czasach byciu "eko". Na koniec i tak wszystko idzie do jednej rury, tak samo jak w przypadku sikania pod prysznicem.

2. Niektórzy sikając do muszli klozetowej rzeczywiście sporą część rozbryzgują na zewnątrz co jest dużo mniej higieniczne i to dopiero pozostawia nieprzyjemny zapach.

3. Dotykając przyrodzenia przy załatwianiu potrzeby tą samą ręką zakręcamy potem kurek od wody przy myciu rąk. Czy on pozostaje zatem czysty, drogie Panie, skoro już jesteśmy tak pedantyczni?

Nie widzę żadnych przeciwwskazań do sikania do zlewu w łazience. Pozdro dla kumatych

Dnia 27.12.2010 o 15:07, Iicencja napisał:

mój mąz tez leje do umywalki

a wolisz mieć oszczaną deskę klozetową, rozbryzg naokoło i śmierdzącą ścianę w kiblu? Ja leję do umywalki puszczając wodę uprzednio, po tym myję wacka w bieżącej wodzie, na końcu ręce, woda wszystko zabiera do kanału, a jak naszczać do kibla, to i wacek brudny i śmierdzący, i brudnymi od wacka rękoma dotykam wszystkiego naokoło, czego ty potem swoimi czystymi dotykasz. No i co? No i jajco

pravik

Najpierw krzyczycie: szczasz i wszystko wokół muszli zabryzgane! Podłoga, ściana! Naucz się siadać na dece! No ok, będę siadał. Ale spieszę się, wpadam do kibla, ale spodnie noszę na szelkach schowanych pod koszulka, wiec albo muszę ściągnąć koszulke i szelki bez wypinania ze spodni, albo wypiąć szelki i potem i tak ściągnąć koszulkę, żeby je z powrotem zapiąć. Więc odkręcam trochę wodę w umywalce, szybko siku, myję freda, ręce i przy okazji umywalkę i temat załatwiony. Podłoga czysta, ściana nieobryzgana, ja wyszczany w krótkim czasie, fredzio umyty, ręce mam umyte, umywalka umyta, woda zaoszczędzona . O co wam chodzi?