Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Tereska @

PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

Polecane posty

Gość myszk@
Dziękuję Atenko za odpowiedź. Mam jeszcze prośbę dotyczącą wyprawki do szpitala na Wysiańskiego. Czy mogłybyście napisać co tam wymagają? Bardzo będę wdzięczna za pomoc. wcześniej nie nastawialam się na wielką wyprawkę, gdyż byłam przekonama że rodzić będę w Esculapie, a teraz jak zmieniłam zdanie to muszę się przygotować na większe zakupy do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lista jest długa kochanie. Jak bedziesz gdzies koło szpitala warto podjechac i sobie wziąśc sciąge. Mi moja położna dała takiego gotowca na rozmowie przed porodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno podkłady porodowe SENI ja miałam 1 op i było mi mało, podpaski mega duże wez sobie 2 op z belli - są oki, KOSZULE DWIE - jedną do porodu i na zmianę, linomag do pupci dla maluszka ( ja wziełam) ale tam dostaje sie próbki wiec nie musisz brac, sztucce i talerzyk, kubek ( herbata niedobra), pampersy dla maluszka kilka, dokumenty ( dowód osobisty, kartę chip, legitymacje ważną od podpicia 1 m-c jest wazna - no chyba ze jej nie posiadasz to RUMUA Z ZAKŁadu pracy), aha najwazniejsze....WODĘĘĘĘĘĘĘĘ, w trakcie porodu mozna pić a napewno bedzie ci sie chciało. wez te małe bo sa poręczne. jak sobie coś jeszcze przypomne to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca- sierpień
A ciuszki dla maluszka można mieć swoje czy szpitalne tylko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
podobno w szpitalu ubierają w szptialne ciuszki (ale to tylko podobno - kiedyś tak słyszałam i nie wiem czy to aktualne), i należy mieć tylko na wyjście, bo może się zdarzyć że jak pielęgniarki będą przebierać dziecko w Twoje ciuszki to jest ryzyko że już ich nie odzyskasz (pójdą do prania razem ze szpitalnymi). A na którego sierpnia masz termin? :) Ja na 4-go :) a butelkę, mleko (w razie braku pokarmu) i smoczek dla Dzidziusia należy zabrać do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca- sierpień
ja mam termin dopiero albo już na 25 sierpnia, decyzja ostateczna już jest taka że poród będzie na Wyspiańskiego. Co prawda mam dobrą opinię o Esculapie (choć nie podoba się mi, że po 2 dniach wypuszczają do domu po cc) ale z kolei parę negatywnych opini też znam- jeśli chodzi o poród i o inne zabiegi. Tam niestety również zdarzają się zarażenia bakteriami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka pełną gębą :)
sierpniowe mamusie : -lista z tego co pamiętam była wpisywana na początku topiku - pierwsza strona ( oczywiście to co atenka napisała jest najbardziej potrzebne , reszta to już generalnie dodatki , które rodzina może dowieźć po porodzie ) - mi przydały się ubranka dla maluszka , bo dostał STRASZNEGO uczulenia od ubranek szpitalnych ( od środka piorącego chyba ) i musiałam go przebierać we własne , bo strasznie czerwony i obsypany był . Zaznaczałam jak brali dziecko do mycia , że wszystko w co ubrany i na czym leży jest moje i wszystko wracało ( ale też słyszałam ,że jak się nie powie , to można stracić :) ) - ja chodziłam do Lastatowicza przy pierwszej ciąży i nie był przy porodzie - jak się trafi na jego dyżur to spoko , jak nie , to nie ma takiej opcji ( nie zamknie gabinetu z 20-ma czekającymi pacjentkami dla jednej rodzącej :( ) , wiem jednak ,że jak jest wskazanie do cesarki to można się z nim umówić i on przeprowadza zabieg. Jednak znowu za Atenką napiszę - lekarz przy porodzie przydaje się tylko przez kilka ostatnich chwil do szycia . generalnie cały czas jest z Tobą położna . Ja za pierwszym razem poszłam na żywioł i byłam zadowolona , aczkolwiek teraz było sto razy lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechuwarteBB
Wiecie co czytam tak o tych wymaganych rzeczach do porodu i ogarnia mnie mega złość! Płacę miesięcznie ponad 300 zł składek zdrowotnych.. jak przychodzi wizyta lekarska to wszyscy polecają wizyty prywatne więc płacę za każdą 100 zł i dodatkowo za badania. A jak mam iść do porodu to jeszcze talerz i sztućce mam mieć ze sobą?????? Chyba zwariuje. A jak nie będę mieć to co? Nie dadzą mi jeść? A może będą wobec mnie niemili? Polska to chory kraj. Torba do szpitala to chyba taka wakacyjna podrózna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smiechuwarteBB masz racje. Ja jak dostałam ta liste - zwariowałam, no ale niestety takie masto, taki szpital. Nie przyniesiesz - to nie masz. Każa ci pewnie kupić w sklepie szpitalnym. Możecie jeszcze zabrac ostatnie swoje wyniki, mnie o nie położna pytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagaBB
a najlepsze jest to że aby traktowano Cie po ludzku i poświecano 100% czasu w trakcie porodu i nie pozostawiono na pastwe losu to trzeba sobie zapłacić za położną 500 zł :( ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
Rozmawiałam z koleżankami które rodziły na wyspiańskiego niedawno. są bardzo zadowolone (mimo iż nie miały opłaconej położnej). Pewnie zależy kto ma jakie oczekiwania. Nie można tez mieć podejścia że jedzie się na wczasy. W koncu jest to poród i szpital. jest tam dużo pacjentek i dzieciaczków i nie można oczekiwać że będzie pielęgniarki będą skakać tylko koło nas. jeśli ktoś chce wygody to powinien iść do prywatnej kliniki, bo w polskich szpitalach jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALa33*
Wydaje mi się, że to zależy tez od tego ile kobiet akurat rodzi w tym samym czasie.. Wiadomo, że każda kobieta chciałaby miec ten komfort psychiczny, że położna będzie od początku do końca przy niej ale za takie luksusy to trzeba zapłacić ( jak wszędzie ).. Z kolei w prywatnych szpitalach jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak, a nie zawsze takie szpitale mają wystarczający sprzęt do ratowania noworodków i wtedy karetką przewożą do szpitala państwowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
Zgadzam się z Alą. Powinniśmy patrzeć najbardziej nie na nasze wygody ale na dobro dzieciaczka, a w szpitalu chyba opieka jest jednak najlepsza. A nie jak w prywatnej klinice, z której odeślą cię po 1,5 dobry i potem martw się sama co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z wami dziewczyny. szpital to szpital. Ja miała swoją opłaconą położna i była ze mna non stop ( dzięki jej za to). Ale inne nie miały swojej (tzn dla siebie tylko) i tez opieka była przy nich wspaniała. teraz mija od mojego porodu 2 m-ce i nadal polecam szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ekk
dziewczyny, ale poród to nie choroba więc nie do końca "szpital to szpital". Muszę was zmartwić, bo na Wyspiana sprzęt dla noworodków jest gorszy niż, np. w Eskulapie. Ja, jak przeczytałam listę rzeczy potrzebnych do Wyspiana- zrezygnowałam. Wojewódzki odpada, więc został mi Eskulap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
to skoro mają taki dobry sprzęt w esculapie, to dlaczego moja koleżanka jeździła przez 2 tygodnie po szpitalach z dzieckiem po wipisaniu ich z esculapa? najpierw żółtaczka (dosć poważna), później okazało się że dziecko ma jakąś bakterię i leżało w szpitalu. Ze szpitala w takim stanie cie nie wypuszczą, a w Esculapie - byle by Cię wysłać do domu i przyjąć następne. Nie mówię że esculap jest zły - bo też cieszy się bardzo dobrą opinią, ale tam wszystko jest ok dopóki nie ma problemów... Potwierdza to wiele moich znajomych które rodzily niedawno w Esculapie drugie dziecko. Porównywały podejście i opiekę do czeasów kiedy rodziły pierwsze (jakieś 3-4 lata temu). Wtedy opieka była profesjonalna. Teraz byle pomóc kobiecie szybko urodzić i wyslać ją do domu żeby zwolniła miejsce. Takie słyszałam opinię. Ja zdecydowałam się na Szpital na Wyspiańskiego i mam nadzieję że nie będę żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widziałam sprzętu w szpitalu, ale miałam małej porobione wszystkie potrzebne badania. I dodam jeszcze ze jak tylko w badaniu krwi coś jest nie tak, odrazu powtarzają i trzymają Cie tak dły=ugo w szpitalu aż wszystko będzie oki. Ja byłam tylko 3 dni ale i tak nie ma co być dłużej jak wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
No dokładnie atenko. jak jest wszystko w porządku to uciekać do domu jak szybko się da :) Ale fajnie jest mieć ten komfort psychiczny że w razie czego to masz gdzie zostać i dostaniesz opiekę dopóki nie będzie dobrze. I taką opiekę mogą zapewnić tylko w szpitalu. Ja już stresuję się coraz bardziej. został niecały miesiąc... i caly czas myślę jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca- sierpień
Jednak szpital zawsze ma możliwość na nawet obowiązek zostawić Cie dłużej żeby nie wypuścić Ciebie czy dziecka chorego. Ja się nie stresuję, idę na żywioł, nie ja pierwsza i nie ostatnia będę rodzić, skoro natura tak nas stworzyła to napewno nam w tym pomoże :) choć faceci też mogli by się trochę za nas pomęczyć ;) do końca sierpnia troszkę zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
ja też idę na żywioł. Nie nastawiam się na wygody. Urodzić muszę. co ma być to będzie. samopas mnie na pewno nie zostawią nawet jak nie będę miała opłaconej położnej... Ja mam początek sierpnia także już niedługo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie dziewczyny dacie rade. Ceńce sobie akcję porodową bo podobno szybko się to zapomina. Mi się nie udało. Kazdą minutę starałam się dobrze wykorzystac aby być aktywną i dać maluszkowi duzo tlenu jak sie przeciskała przez kanał rodny. to ważne. Ja i bielszczanka bardzo szybko urodziłysmy. 2h i juz po wszystkim. uffffff A poza tym duzo odpoczywajcie bo bo potem o sen bedziecie błagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdusi
2 godziny - super, też bym tak chciała... Mam termin za 2 dni i na razie nic sie nie dzieje, wciąż czekam, boję się tego, że przez ból nie będę chciała współpracować z położną ale mam nadzieję, że jakoś to będzie. Póki co małemu na razie się nie spieszy z przyjściem na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdusi właśnie w czasie bólu najlepiej się współpracuje z położną bo jej słowa to jak tabletka na wszelaki ból. Słuchaj jej i rób co każe w danej chwili. Oddychanie jest wazne. I powooooooooli wydech a nie jak piesek..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdusi
Dzięki Ateno za dobre rady, zawsze to lepiej posłuchać doświadczonych osób. Najgorsze jest to czekanie ale myślę, że już niedługo:) co ma być to będzie, nie ja pierwsza i nie ostatnia. A jak długo dochodziłyście do siebie po porodzie- chodzi mi o gojenie krocza itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka pełną gębą :)
Magdusi :) Trzymam kciuki :) Tak jak atenka pisze - słuchaj położnej. Polecam piłkę - ja poskakałam i pokręciłam się pupą i poszło szybciej - chyba nawet szybciej niż położna się spodziewała :) Co do krocza - pierwszy poród - byłam nacinana , ale jakoś tak sprawnie mi poszło ,że parę godzin później siedziałam , chodziłam i nie odczuwałam żadnych dolegliwości. Drugi poród - pękłam fizjologicznie i zajęło mi trochę dłużej odzyskanie formy . Ale nie ma reguły , bo Atenka pęknięcie zniosła super :) Wszystko zależy od organizmu !!!! Dobrze będzie - zobaczysz !!! Najgorsze to czekanie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kochana magdusi tak jak bielszczanka napisała - ja pękłam tak ze mogła funkcjonować odrazu 3 szwy i koniec kropka. Nie nacinają z reguły na wyspiańskiego chyba ze juz naprawdę trzeba. Za niedługo nam napiszesz ze juz po - zobaczysz - czas bardzo szybko leci bielszczanka a jak maluszek???? Moja super leci jej własnie 3 m-c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@
A ja jestem taka głupia, bo ostatnio sobie odpalilam na youtubie filmik z porodu (nie wiem co mnie pokusiła :/) No i trafiłam na taki ostry filmik razem z nacięciem kobiety i zaczęłam się nieźle stresować. cały czas widzę ten obraz przed oczami. Nie popoełniajcie dziewczyny tego samego bledu!!! Lepiej nie wiedzieć jak to wygląda od "tamtej strony" :) Słyszałam że teraz bylo na wyspińskiego niezłe oblężenie, że bylo tyle rodzących naraz, że nawet znajoma która ma tam mame na odziale noworodków nie była w stanie po znajomościach załatwić jej lożka. Lekarze i położne biegali jak zwariowani, a tu przyjeżdzały następne rodzić :D Niezly cyrk, co nie? oby nas to nie spotkało bo będzie wesolo ;pppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszk@ Ja jak rodziłam też był tłum, bo wtedy akurat zamkli ESKULAP bo jakaś bakteria pozarażała parę osób i sanepid zamknął klinikę do czasu wyjaśnienia i wszelkich badan. Ale min musisz być 3 dni bo tyle trwają badania dla maluszka i szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny musze sie komus poskarzyc/pochwalic. Rodzilam na Wyspiańskiego 74 godz i 10 min. Czy ktoras do mnie dolaczy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×