amniopunkcja-wasze doswiadczenia

Te dziewczyny - co juz przechodzily amnipunkcje: jakie byly wasze doswidaczenia? mialyscie jakies komplikacje czy wszystko poszlo gladko? Moj problem polega na tym ze nie wiem czy zdecydowac sie na mnio czy nie. U mnie w rodzinie jest przypadek zespolu ZD (brat taty). Ja na razie robilam tylko test Pappa i wyszedl dobrze. Nt jest 1 mm, kosc nosowa obecna, generalnie usg genetyczne wyszlo dobrze. Sygnalizowalam mojemu gin sytuacje rodzinna ale gin powiedzial, ze nie bedzie mnie ani odwodzil ani zachecal do mnio. To musi byc 100% moja decyzja by w razie czego nie miec do nikogo pretensji. Nie wiem czy decydowac sie na mnio czy nie. Doradzcie mi i napiszcie jak to u was wygladalo szczegolnie czy czulyscie sie potem okey czy byly jakies komplikacje.

Mogę Ci powiedzieć, że nie taki diabeł straszny...Ja robiłam amnio w Łodzi , w 16 tc. Co prawda mam 37 lat, ale nie to było powodem, dla którego się zdecydowałam tylko nieszczęsliwe zakończenie mojej poprzedniej ciąży ( 34 tc- martwa córeczka). Po prostu chciałam wiedzieć czy będzie ok i już - przynajmniej pod względem genetyki. Stres ogromny przed, ale samo badanie nie jest złe, leżysz na kozle koło usg, dr najpierw ustala najdogodniejsze miejsce do wbicia igły, lekkie ukłucie, potem nie czujesz nic, kilka sekund, wyjmują igłę, ubierasz sie i lezysz około pół godziny. Jeżeli się nic nie dzieje to po prostu wychodzisz do domu , dodam że ja mam do Łodzi 200 km i dojechałam. potem przez kilka dni masz leżeć i bardzo na siebie uwazac, po tygodniu kontrolne usg czy wody się uzupełniły. po 3 tygodniach wynik, bardzo się stresowałam, ale po usłyszeniu dobrych wieści emocje opadły. Wg mnie warto zrobić, jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości:)

na to, że to akurat Twoje dziecko może być w tych 1-2 % utraty ciąży, to zrób aminopunkcję jeśli nie - to nie rób to musi być tylko Twoja decyzja

Dzieki za odpowiedz. Przykro mi tez bardzo za strate coreczki. Mozna wiedziec jaka byla przyczyna? Mnie wiek jeszcze nie kwalifikuje (mam 30 lat) ale w rodzinie jest przypadek ZD. To jest brat mego ojca. Rodzenstwo moje (jest nas 3) wszyscy sa zdrowi. Dodam jeszcze ze to moja druga ciaza. Mam juz corke - zdrowa. Mimo to denerwuje sie jak moze byc teraz.

w mojej rodzinie NIGDY nie było żadnych przypadków chorych dzieci, żadnych zespołów genetycznych, porodów przedwczesnych czy hipotrofii... mam już zdrowego syna, a jednak druga ciąża nie była prawidłowa...

jeśli jesteś przygotowana - a co sie takiego przydarzylo w drugiej ciazy?

autorko ja też robiłam amnio w Łodzi w 16tyg, bo w tym tyg najlepiej jest ją zrobić, test pappa miałam1:2 czyli ZD amnio tylko potwierdziła. leżałam tam po zabiegu 2h, bo bolał brzuch, potem w domu 1dzień i było ok, ale wiedz też, że jest 0,5-1% możliwość poronienia.

chciałam tylko przez to powiedzieć, że nigdy nie wiadomo na kogo trafi i jaki przypadek dziś wiem, że zdrowe dziecko to jest w 100% loteria i nie mamy żadnego wpływu na to:( a i obciążenie czy też brak obciążenia genetycznego nie daje żadnej gwarancji

autorko wiek nie ma nic do rzeczy, ja mam 20lat i dziecko miało ZD, teraz co raz więcej młodych kobiet po niżej 30lat rodzi takie dzieci

urodziłam córkę z triploidią (kariotyp 69xxx)

Mialo? A co sie stalo? Przepraszam ze pytam ale moje dziecko 3 tyg tez ma ZD

A czy przeprowadzane przez was usg wychodzily okey czy juz na usg wasi lekarze mieli jakies watpliwosci?

u mnie wyszło, że jest coś nie tak dopiero w 23 tc :(

u mnie już w 11tyg lekarz powiedział mi, ze ma wadę genetyczną

triploidię można potwierdzić tylko i wyłącznie poprzez badanie kariotypu płodu obraz usg był długo prawidłowy i tak naprawdę to tylko pewna była hipotrofia u mojej córki, którą stwierdzono właśnie w 23 tc, bo narządy wewnętrzne były wykształcone i umiejscowione prawidłowo

Czyli jednak z USG da sie cos wyczytac. U mnie USG w 12 tc wyszlo dobrze tzn lekarz nie zauwazyl nic niepokojacego. podobno to bardzo dobry specjalista i slyszalam tez ze jakiejs pacjentce wykryl ZD u jej dziecka tylko na podstawie USG. Nie wiem co robic. Z jednej strony bedzie mnie ta sprawa martwic az do konca ciazy a z drugiej boje sie tego ryzyka poronienia plus tego jaka moze byc wiadomosc. W pierwszej ciazy nie robilam mnio (jakos lzej wtedy podeszlam do tego) i corke mam zdrowa.

jeśli jesteś przygotowana -czy triploidia to bardzo ciezkie schorzenie?

jesli chodzi o ZD to na USG dziecko ma poszerzone NT czyli taki fałd na karku takie zgrubienie, które lekarz od razu może zauważyć, także niewidoczna kość nosowa lub nieproporcjonalna kość biodrowa do reszty ciała dziecka, ale czasem wszystko jest ok na USG a dziecko ma wadę, nie wiem jak jest przy innych wadach genetycznych

W moim USG NT wyszlo 1 czyli prawidlowo, kosc nosowa tez byla, CRL chyba 6 cm, ogolnie mowiac lekarz powiedzial, ze okey. probowalam go podpytac cos wiecej ale on powiedzial, ze z tego co widzi on jest okey ale 100 proc pewnosc da mi tylko amniopunkcja jesli sie na nia zdecyduje.

kompletna triploidia jest wadą letalną - po prostu człowiek z takim kariotypem nie może żyć triploidia nie jest jednak obciążeniem genetycznym, a czystym przypadkiem, czyli może przytrafić się KAŻDEJ PARZE jednak 99% ciąż obciążonych triploidią ulega samoistnemu poronieniu w 1 trymestrze ciąży to prawie cud, że praktycznie donosiłam ciążę do końca i urodziłam żywe dziecko, bo takie urodzenia zdarzają się niezwykle rzadko...

u mnie tylko NT było 5mm, reszta ok

a czy dziecko żyje nadal? przepraszam za takie pytanie

Ile ma teraz twoja corka? jak sobie radzisz?

moja córeczka zmarła po kilkunastu godzinach:(

moja też:(

Bardzo mi przykro z tego powodu:((

only-----> zdecydowałaś się donosić ciążę?

bo z tego co zrozumiałam miałaś aminopunkcję i wynik 100%, tak?

nie

tak kariotyp 47XX +21