toksyczny jakby zwiazek

Od 3 lat jestem w Stanach. niestety wcale mi sie tu nie podoba z roznych przyczyn. Probowalam znalezc sobie faceta ale na marne wiekszosc to "playerzY" dla ktorych liczy sie tylko sex i szybka zmiana partnerek. na gg mialam zapisany numer do kolegi napisalam do niego rok temu dokladnie 30 grudnia , z poczatku troche sie sprzeczalismy ale potem zaczal mnie "czarowac" i ja osoba ktora nikomu nie ufa, zakochalam sie w nim, zaufalam do reszty. Pisalismy wiele miesiecy az w koncu obiecalam ze przylece do Polski, ze sie zobaczymy. Ja taka szara myszka dotychczas niesmiala zamartwiajaca sie wswzystkim na zapas, zakochalam sie juz w 100% . Spedzalam z nim dlugie wieczory, przytuleni lezelismy na kanapie ogladalismy filmy. Ale nie dalam mu sie pocalowac z jezyczkiem( nIe chcialam zeby potem tego nie pamietac, nie wracac do tego,ze bylo mi dobrze). nie i koniec i tak za duzo sobie pozwolil ale i tak wiedzialam ze to nie bedzie wiecznie trwalo. Potem musialam wrocic do USA , obiecal ze poczeka 9 mscy do czasu kiedy wroce i juz bedziemy razem. Ale kiedy po powrocie(do usa) po 3 miesiecznych rozmowach na gg zawsze rozpoczynanych przeze mnie, nigdy sie nie odezwal cham. Mialam dosyc zapytalam czy mu na mnie w ogole zalezy. A on do mnie ze za krotko sie znamy. potem napisalam ze mam dosyc biegania za nim i byl koniec. Spokoj przez 1,5-2 msce. wyrzucilam zdjecia ktore mi przeslal, skasowalam z fb i tylko na gadu cos sie spieprzylo ze nie moglam usunac...zmienilam tylko nazwe zeby mnie nie kusilo i b ylo w porzadku. Czasem sobie przypominalam ze bylo wspaniale jak lezalam obok niego jak mnie glaskal , calowal po szyi . Czulam sie pierwszy raz od czasu gdy ojciec nas zostawil w pelni bezpieczna . Ostatnio jednak zaczal mi sie snic, z poczatku snilo mi sie ze/ byl ze swoja ex dziewczyna/ktora naprawde ponoc bardzo kochal ale kiedys zdradzil mi ze po jakims czasie zaczelo im sie pieprzyc i tkwili w tym zwiazku tylko dla sexu. Potem snil mi sie ze mnie przeprasza, ze kocha ze sie zmieni. Wszystko bylo dobrze az do dzisiaj, kurdeee napisalam do niego. Mial opis "moje serce bije z prawej stronY" napisalam ze nie ma serca i tak sie zaczelo, pisalismy 6 godzin, mowil ze to ze sie nie odzywal nie znaczy ze o mnie zapomnial i probowal sie tlumaczyc. Ja jednak nie wierze , mam dosyc, gosciu jest antychrystem ma czasem nie mile odzywki ale zawsze jak po nim jezdze,, nigdy mnie slownie nie obrazil, nigdy. WKurza mnie jedynie ze nasmiewa sie z BOga, papieza itd. To ze nie wierzy ok ale jego opinii nie musze znac. Wiele razy wysylal mi filmiki odrazajace, wysmiewajace sie z papieza. Ja jestem srednio wierzaca ale nie chce tego ogladac ani rozmawiac o tym. W jego telefonie jeszcze w Polsce znalazlam zdjecia jego ze swoja byla. Mysle ze on dalej ja kocha, kazalam skasowac, mowi ze skasowal. nie zdazylam zobaczyc bo w ten dzien juz wylatywalam. nigdy nie mowi ze mnie kocha nigdy nie mowi nic milego musze sie prosic o komplementy. Jestem tak zla na siebie!!! Znow sie w to wpakowalam. Mysle ze bedzie tak ze popisze z nim jeszcze tak jak dawniej az do wylotu a potem znajde wspanialego faceta dla ktorego nie bedzie liczyl sie tylko sex. Ale jednak boje sie ze takiego nie znajde :((( Co ja mam robic? nie chce tak dalej zyc, narzucac sie komus kto mnie nie chce. Powiedzialam mu ze jest wyjatkowy a on do mnie ze jest zwyklym facetem ja powiedzialam ze nie ze rzadko takiego mozna spotkac a on do mnie ze trzeba sie rozejrzec nie wiem czy to oznaczalo to ze chce byc skromny czy mnie ewidentnie nie chce. Dlaczego on tak czaruje? Cholera :((((

Zostaw go w cholerę. wiem, ze to nie bedzie łatwe, bo go kochasz... ale sama pomysl. po co Ci facet, któremu ewidentnie na Tobie nie zalezy? jesli nie chcesz sie meczyc musisz o nim zapomnieć. znalezc w sobie siłę i zapomnieć. szczególnie teraz jak jestes w USA. nie widujesz go, wiec bedzie Ci latwiej. wierze ze Ci sie uda ;)

nie wie co chce Byc moze cos czuje do byłej , ale to nie oznacza ,ze nic nie czuje do ciebie Byc moze cię kocha , ale sam jeszcze o tym nie wie On sam chyba jeszcze nie wie czego chce Chyba masz racje , ze ten zwiazek jest toksyczny , bo ty nie potrafisz sie od niego uwolnic , pewnie dlatego ,ze sie zakochałaś Pamietaj szanuj siebie