Koleżanka męza

Pisanie z innym to pomysł na rozwikłanie zagadki, szybko przekonasz się, że jesteś zła i świeże mięsko lepsze ;)

Ja tez jestem "swiezym mieskiem"... Jestem w tym samym wieku, co ta laska, szczuplejsza, ze mna przed slubem maz nie mieszkal. Nie przejadlam mu sie.

Często tak jest,że facet jak już wyjdzie za mąż to nagle zaczyna się oglądać za innymi i często nawet o wiele brzydszymi;/

Masz pewność, że się nie przejadłaś? Wiesz, mięsko mięskiem, ale we łbie się przestawia i nie chodzi o fizyczność ;)

to znaczy się ożeni a nie wyjdzie za mąż heh:)

i co z tego że nie mieszkał?:o jesteś najlepszym dowodem na to, że mieszkanie nie ma znaczenia, może powinnaś z nim wczesniej pomieszkać żeby zobaczyć jak sie zachowuje a tak masz...

z tego co czytam na tym forum to nie jesteś pierwsza i nie ostatnia;/

Małżeństwo nie ma nic do tego, jest okazja się korzysta, lalka która mu odpowiednio kadzi i słodko się uśmiecha to potencjalna pocieszycielka w razie czego. Choćbyście się znali 6 miesięcy to Ona jest nową zdobyczą, nowym mięskiem A prawda jest taka, jeżeli choć raz zareagował złością na Twoje marudzenie na jej temat to zrozum wreszcie, że gość zaczyna odpływać.

No to co ja mam zrobic? cokolwiek nie zrobie, bedzie, ze to ja jestem ta zla i niedobra;/

nic nie rób :) zachowaj spokój :)

Zrobię aferę, obrażę się, nie będę nic robić- będę ta zła, bo się czepiam bez powodu, bo on nie robi nic złego, nie kasuje smsów itp itd;/ Będę normalnie się zachowywać, to on uzna, ze nic nie dzieje się i ma przyzwolenie na dalsze smski;/

mój chłopak też był grzeczny, kochany, cichy , ale jak przyszło co do czego to pokazał na co tak na prawde go stać. Długo nie mogłam uwierzyć w to , że on może taki być. Człowiek może zmienić się nie do poznania. Porozmawiaj z nim, powiedz otwarcie że Ci się to nie podoba , i zapytaj jak on sobie to dalej wyobraża.Nie godz się na to, bo z tej znajomości nic dobrego nie będzie

jak ma się coś stać, to i tak się stanie, jaki masz na to wpływ?:)

Wobec tego na Nk skomentuj jakąś jej fotkę . Będziesz podpisana imieniem i nazwiskiem, więc jesli nie wie, że Twój mąż ma żonę, to się właśnie dowie.

Postawisz sprawę jasne, będzie wkurw Nic nie zrobisz, będzie ciche przyzwolenie Zawsze możesz spróbować żyć swoim życiem, niech sam się o siebie martwi, ale tu niestety róweniż będziesz złą babą. Tak samo byś reagowała, gdybyś nie wiedziała co zrobić bo pewnie troche się chłopak miota miedzy dwiema "szparkami" :P

:( Rzygac mi się juz tym wszystkim chce. Jak tak, to o mnie mowi "zona moze poczekać"....

moim zdaniem facet może się opamiętać , do póki nie jest za późno

?tak mówi?

Jak już mówi ,że "żona może poczekać" tą wątpię,że to zwykła koleżanka.

Może, ale jeśli sam tego będzie chciał, każda próba przymuszenia oddala drastycznie to opamiętanie.

No cóż ....aż się prosi o jakieś mocna ;) działanie

Mówi tak, ale to on tak mówił zanim jeszcze zaczął pracować z tą dziewczyną.

ja też nie wierzę w to jego koleżeństwo. on pewnie myśli że może mieć i żonę i "koleżankę". Ja bym tego nie zniosła

Ja też już nie wytrzymuję. poki to było w granicach rozsądkowych, to luuz. nie jestem rozhisteryzowana szczeniarą. Ale teraz, to to już jest mega przegięcie... Ale moj maz standardowo problemu nie widzi:F

jak każdy facet. Wasze małżeństwo się rozpadnie a on dalej nie będzie widział w tym nic złego. Nie pozwalaj mu na to, Ty się męczysz a on się pewnie przy tym świetnie bawi

On tak ma zawsze... Zawsze wszyscy sa winni i zli tylko nie on;/ ja juz nie wiem jak powinnam z nim rozmawiac;/

mój facet też nigdy nie umie przyznać się do winy, oni chyba tak już mają. A macie dzieci czy tak po prostu zdecydowaliście się na ślub? i jaki był przed ślubem?

nie mamy dzieci. Slub byl z milosci, nie z zadnej wpadki, naciskow itp. chcielismy oboje byc malzenstwem... Przed slubem bylismy razem ponad 4 lata. Pocztakwo to byl koszmoar, zryl mi psychike do zera... ciagle pisal z laskami, flirtowal mnie powatzral ze malo sie staram... potem jak odeszlam raz, to obiecal zmiane, uspokoil sie z tymi flirtami itp, pornosami i bylo ok... a teraz.... znow ta laska;/ moz ei to jest tylko koelzanka, ale przekraczaja ich relacje dobry gust i smak i tyle.

zabaw sie z kolega i niech o tym sie dowie

no widzisz, wiedziałam ze gdzies jest haczyk, trzeba było od razu napisaz ze twoj facet to nałgowy flirciarz i koboieciarz. Nie cierpie takich typów bo nigdy się nie zmieniają , on jest po prostu niedowartościowany :o