Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaliban...

Córka to dramat dla mężczyzny!!!

Polecane posty

Gość do bagno
Ale gdyby Twój syn miał codziennie inną kobietę, zdradzał żone, chodził na prostytuki , występował w filmach porno oraz obrażał i poniewiera kolegami to byś był z niego dumny a Saleta jest dla Ciebie skurwielem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Józef Stalin to swojego syna nie chciał dać za wymianę za Niemieckiego generała Paulusa.Stwierdził że nie opłaca się wymieniać Generała za Porucznika,mimo że był jego synem.Natomiast córkę to traktował jak księżniczkę.Ale z reguły tak jest.dlatego jak jest brat i siostra,to brat ma zawsze przesrane u ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płeć osoby, której tyczy wpadka różnicy nie stanowi i w tym, i w tym przypadku życie ma tak samo spierdolone. I w tym, i w tym przypadku słabuje na rozumie. Poza tym dzieci na Zachodzie facetowi mieć się nie opłaca. Po co dawać wrogowi amunicję do ręki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibanie biedaku masz
podszywa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laga O
w czasie jednej sekundy naszej tutejszej pisaniny 2500 ludzi właśnie przeżywa orgazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalibanie biedaku masz => A cóż mnie boli, że ktoś tak bardzo się stara, żeby mi sprawić przykrość? Przeciwnie wręcz: aż mi sie milo robi wiedząc, że jestem dla kogoś tak ważnym punktem w jego/jej życiu. Kiedy tylu ludzi skarży się, że nawet w przestrzeni osobistej cierpi czując lodowata próżnię, ja mam osobę która z daleka, oddzielona kilometrami, światłowodu, miedzi i eteru myśli o mnie i poświęca swój czas po to, żeby móc w najnędzniejszy choćby sposób wpłynąć jakoś na najmniej ważny aspekt mojej aktywności życiowej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo źle zrobiłeś => Cóż, piszę na uczuciowym, bo: 1) ze mnie taki cham o złotym sercu :P, 2) wolę się w pełni realizować w jednym kierunku niz się rozdrabniać :P Co do tematu: Dawno już wyrosłem z czasów szkolnych, okładania się plecakami (takie rzeczy to się na "solówach" załatwiało) i prężenia klaty przed podlotkami. Ale... Granie rycerza nie sprawdza się w żadnym wieku. Weź ją sobie i wtedy broń. A jak nie potrafisz, to znajdź sobie taki sposób, żeby imponować panienkom nie robiąc sobie wrogów i nie wychodząc na idiotę. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze nie ktore teksty tutaj pisane to prowokacja a bagno w rzeczywistosci jest kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec dorosłej córki
[Bagno do bagno-A nie prawda,do wnuka nie miał bym żadnego żalu,wychował bym go na swoje podobieństwo.Do matki też nie,bo wiadomo że kobieta na miłość jest głupia i ślepa.A ojca bym po prostu po cichu zastrzelił i zakopał.] I masz racje chlopie! Ja mam dorosla corke[dziewczyna ma 29 lat i dwojke blizniakow] a ojciec dzieci ja zostawil i powiem Ci ze jestem szczesliwy z tego powodu. Corka jest samotna matka ale dla mnie to nic wielkiego, skoro juz pojawily sie dzieci to nalezy sie cieszyc a teraz kazdego faceta ktory sie do niej zblizy to po prostu pogonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec dorosłej córki
[guzik prawda że dzieci syna są lepsze dla dziadków ze strony matki. U mnie było na odwrót! Syn mojej ciotki siostry mojego ojca był na pierwszym miejscu i to dziadek go faworyzował. Kupował mu zabawki, zabierał do kina i czytał mu bajki na dobranoc. Praktycznie to on go wychowywał a moja ciocia se odpoczywała, dlatego ja i mój brat uznaliśmy że tak jest dobrze. Teraz sytuacja się powtórzyła, mój brat ma dwójke dzieci ja jedno dziecko! zaznaczam jestem samotnie matką i to na punkcie mojego dziecka dziadek oszalał.] Akurat wnuk a ziec to dla mezczyzny zawsze byly dwie odrebne sprawy. Wnuk to wlasna krew a ziec to obcy czlowiek i zaden normalny facet nie bedzie lubil ziecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam. Ja bym wolał mieć najpierw córkę :) Dawno temu faktycznie chciałem mieć syna... o ile już w ogóle chciałem mieć dzieci. A potem poznałem swoją dziewczynę, która miała równie sympatyczną siostrę i mamę. Zazdrościłem jej ojcu, że ma w domu takie trzy słodziaki bez żadnych synów, którzy mają burdel w pokoju i oglądają jakieś pornosy :D Z perspektywy czasu bardziej brakuje mi jej rodziny niż jej :) To jest ciekawe. Najbardziej byłem przywiązany do jej kota. Ale on chyba nie podzielał mojej sympatii. W sumie koty nie przepadają za nadmiernym zainteresowaniem... :P Zresztą dziewczyny czasem też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukiwacz_złota
Lepszy jest syn z powodów o których już pisał autor. Syn jak zrobi dziecko to dziadki nie mają z tym dzieckiem nic wspólnego a córka wychowuje bachora i chce by rodzice jej pomagali. Ojciec dorosłej córki - Ja bym na Twoim miejscu wywaliła córke na obity ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wierzę w szlachetne geny moje i rodzicielki moich dzieci :) ....i w jej zdolności wychowawcze :) Jeśli ktoś ma puszczalskie geny i nie potrafi wychować własnych dzieci to córka mu się będzie puszczać i tyle. Poza tym daj pan spokój. W czasach w których moja córka dorośnie, będziemy żyli w świecie w którym środki antykoncepcyjne będą dostępne w automatach 24 h na każdym rogu... i będą one dużo pewniejsze i zapewne też zdrowsze :P A ludzie będą mieli większą świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukiwacz_złota
I co akceptowałbyś to że Twoja córka ma chłopaka i uprawia z nim seks i jeszcze by jej odbiło że zdecydowała by się na dziecko? Ja bym wolała żeby moja córka najpierw wyszła za mąż, wyprowadziła się z domu i potem dopiero miała dzieci i trzymała je z dala ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parafrazujac: autor tego tematu jest dramatem dla swojej córki :) Gdybyście żyli w Chinach to byście pewnie usuwali podczas ciązy albo topili po porodzie swoje dzieci już po urodzeniu tylko dlatego, że mają cipkę. Tam tak się robi bo można mieć jedno dziecko, a każdy facet chce mieć chłopca. Chore myślenie ludzi bez serca i mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukiwacz_złota
Chłopcy są bardziej zaradni od dziewczyn w życiu. A córkom trzeba całe życie pomagac a synowi można już w wieku 18 lat pokazac drzwi słowami radź sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że będę pomagał swojej córce jeśli będzie tego potrzebowała. A co jeśli ja będę potrzebował pomocy ? No albo jej matka ? Syn sobie pojedzie w świat i będzie miał to w dupie, a kobieta jest bardziej przywiązana do rodziny więc czasem przyjdzie pocieszyć, pomoże.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukiwacz_złota
Córka nie pomoże rodzicom ona ma wymagania! By rodzice kupili jej suknie ślubną, by rodzice bawili jej dzieci itp. A syn takich wymagań już nie ma. Gdy ja będę miała córke to od razu jej powiem że na suknie ślubną ona zarobki albo niech jej narzeczony lub jego rodzina kupi, od dziecka będę jej to wmawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukiwacz_złota -Zależy gdzie żyjesz,czyli czy miasto czy wieś.Na wsi to duże szanse że syn będzie przy ciebie i odziedziczy gospodarkę.A córka będzie chciała do miasta.Po za tym córka może się oddawać jakiemuś murzynowi czy arabowi,a wtedy większego dramatu dla ojca być nie może.A syna to tylko Słowianki i białe kobiety go kręcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec dorosłej córki
do poszukiwacz zlota - bo nigdy bym swojej corki nie wyrzucil ani nie uderzyl. bagno - ale racja. Corke oddac komukolwiek to jest dramat dla mezczyzny, ja mam dorosla corke i ciesze sie ze ona juz nigdy sie z nikim nie zwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukiwacz_złota
Nie tylko arabami, jak już to niech wyjdzie za mąż za jakiegoś polskiego chłopaka i od razu niech się z domu wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta w ogóle to moja siostra opuściła dom mając ile... hmm... 15 lat ? Wyjechała za granicę gdzie dokończyła edukacje. Mój kumpel ma dwie urocze siostry (nie powiem, że nie chce ich bliżej poznać, ale są trochę za młode poza tym boję się kumpla :D), obie są modelkami, wyjezdzają do Mediolanu i zarabiają więcej ode mnie :P A z drugiej strony mam wielu kumpli, którym starzy kupują mieszkania wykładając gotówkę albo kredytując do jakiegoś momentu... różnie jest. Nie wiem ile macie lat, ale 10-20 lat temu tak mogło faktycznie być. Ale społeczeństwo się zmienia i będzie się zmieniało dalej w tym kierunku. Mam kumpli, którzy wiecznie imprezuja i jadą po najmniejszej lini oporu i koleżanki, które tak ciężko pracują, że aż mi żal, że muszą o 6 wstawać albo siedzieć do 22 w nocy. Pozdrawiam myślących :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukiwacz_złota
Z resztą moją córkę interesowaliby tylko mężczyźni którzy mają kase a seks byłby dopiero po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś np. pracowałem z babką, która pracowała 5 dni w tygodniu po 9 godzin dziennie+godzina na dojazd do roboty ze sredniego miejsca z oknami na ruchliwą arterie z tramwajami. Dodatkowo studiowała zaocznie i tak przez 5 lat. Żadnego życia. Dla porównania ja. Studiowałem dziennie, pracowałem po 3 dni w tygodniu, czasem jak zbliżał się egzam to 2. Taki etat na spółę z kumplem. Reszta tygodnia to wesołe zajęcia i wykłady, a w weekend impreza i przepieprzanie siana :) Ale nie całego... bo przecież muszę coś mieć na wakacje, w które ona pracowała. Bo w sumie ona pracowała w tym samym biurze, ale u innego pracodawcy - mniej ludzkiego. Kodeksowy urlop to przeznaczała na egzaminy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukiwacz_złota -Ale praca pracy nie równa.Nie chodzi o to kto ciężej pracuje,ale jak w lato musisz na słońcu spędzić 12 godzin i do tego pracować ciężko fizycznie to uwierz mi że można się zajechać.A w zimie na mrozie to po 8 godzinach ci się odechciewa.Jak chodziłem do zawodówki to czasem musiałem w nocy iść na praktykę a w dzień do szkoły i dałem jakoś rady,więc nie przesadzajmy.Ale trzeba przyznać że niektóre kobiety na prawdę ciężko zapiepszają w swoim życiu.Ale one kochają materializm więc to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz już widzę że ludzie
po zawodówce są po prostu ograniczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×