Czy jest tu ktoś kto dokonał aborcji a nie żałuje?

Nie dajcie się zwieść dobrym radom "jakoś to będzie, ułoży się wszystko". Życie w takim wypadku to prawdziwy koszmar. Jestem matką samotnie wychowującą dziecko. Nie jest łatwo, ba! Jest to dla mnie piekło. Żałuję, że nie dokonałam aborcji. Pomyślałam, tak powinno być, może kiedy się urodzi będzie lepiej. Nie jest... Jest gorzej.

Brednie. Te biedne kobiety nie usuwają ciąż tak często jak te, które stać na wychowanie. Aborcja to wygoda i usprawiedliwienie, ze niby oszczędza sie dziecku nieszczęśliwego dzieciństwa. Aż żal czytać tych waszych wymówek. Nic więcej nie napisze mimo, ze świerzbi mnie ręka.

To jak chcesz to rodz co roku tak bronicie tych nienarodzonych a po urodzeniu to macie w d***e ze inne matki nie maja na mleko pampersy dalybyscie na zycie tym kobietom pomoglybyscie wsparly gdy same z brzuchami zostaly moze jeszcze tatusia zastapily?a gdzie ten huj co wkladal ogorka tylko do zrobienia byl mam wyj****e na takie plemniki co sa w mojej pipie a pochodza od debila bo nagle sie zmyl gdy przyszlo do odpowiedzialnosci!

A ja usunęłam i żałuję z jednej strony. Z drugiej strony chyba to była dobra decyzja. Bo nie dałabym sobie rady. Samotnie wychowuję córkę. Pojawił się ktoś, z kim miałam nadzieję ułożyć sobie życie. Ale jak zaszłam w ciążę to mnie zostawił. Choć nie chciałam wyskrobać tego maleństwa to nie miałam wyjścia :( no chyba, że dom samotnej matki i wegetacja.... wybrałamniejsze zło. Muszę skupić się na pracy i zapewnieniu domu mojej córce. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień...

Ja nie żałuję, ale zrobiłam to baardzo wcześnie 3 tydz.

Ja usunęlam tabletkami poronnymi, okres spóznił mi się o 5 dni. W 6tym wzięłam tabletki i dostałam okres. (Test ciążowy wyszedł mi pozytywny) Na tym polegała ta STRASZNA ABORCJA. Opanujcie się i jeżeli wasze jedyne argumenty to wyzywanie od samicy psa to słabo z waszym mysleniem. W takim stadium wygląda to niemal identycznie jak komórka jajowa, która ZŁUSCZA SIĘ wraz z każdą menstruacją... Okres to też zbrodnia waszym zdaniem? Przecież uzywanie antykoncepcji zabija tą biedną komórkę jajową co miesiąc.

Do powyższej wypowiedzi oczywiście nie żałuję.

Ja dokonalam. Zaluje ze bylam tak glupia i slabo sie zabezpieczalam przed ciaza. Bylam na 1 roku studiow. Zrobilam to glownie ze strachu przed rodzicami. Nie mialam syndromu poaborcyjnego. Nic takiego. To jakis wymysl. Prawie tego nie pamietam i o tym nie mysle. Moze wyparlam to po czesci ze swiadomosci. Ale tak sie zdarza wielu kobietom. Edukacja seksualna jest wazna. Ze mna rodzice ani starsza siostra o tym nie rozmawiali. Temat tabu dlatego tez tak bardzo sie balam ich reakcji. Nie rozumie czemu atakowane sa kobiety. A faceci ktorzy przyczyniaja sie do niechcianej ciazy nie sa krytykowani. Tylko kobietom sie obrywa. A co do facetow to nadal jestem z tym samym juz od 10 lat. I nie wplynelo to co sie wydarzylo negatywnie na nasz zwiazek.

Piszę pracę magisterską na temat aborcji i szukam kobiet które opowiedziałyby mi swoją historię. Trudno jest dotrzeć do kobiet które to zrobiły przez niezrozumiałe dla mnie tabu. Jeśli któraś z was chciałaby mi pomóc zostawiam moj mail. patus.piotrowska@gmail.com

Zero szacunku

Wy wszystkie jestescie poj**ane . Zyje w kraju gdzie aborcja jest legalna ale nigdy tego nie zaakceptuje. Wiekszosc takich glupich dziewczynek zabija wlasne dziecko dla 2 imprez wiecej. To ,ze partner odszedl i macie problemy finansowe nie tlumaczy was tepe istoty. Znam wiele wspanialych matek,ktore mimo problemow urodzily i wychowaly swoje dzieci i moga liczyc na szacunek. Sama mialam ciezko - ojciec odszedl i mielismy problemy finansowe ale swoja mame kocham najmocniej na swiecie bo dala mi - wlasne zycie. Nawet jak bywalo ciezko to nigdy przenigdy nie powiedzialam,ze wolalabym sie nie urodzic. Teraz czekam na wlasne dziecko. A co do prezerwatyw itp to nie gadajcie glupot...jak sie dziecka nie chce to sie zabezpiecza. Widac kiedy prezerwatywa jest uszkodzona i "przeciekla" mozna biec po tabletke " po"....wy czekacie tygodniami,miesiacami i zabijacie rozwijajacy sie zarodek/płód! Teraz mowicie,ze nie jestescie gotowe??? Ze dziecka nie pokochacie? Egoistki i bezmozgi. Okreslenie "s*ki" padlo bezsensownie bo te przynajmniej swoich potomkow nie zabijaja ;)

Ja urodziłam i baaaardzo bardzo żałuję. Nie jestem sama, mam pracę, dzieciak zdrowy, ale tak tego żałuję, że i teraz po 4,5 roku życia dziecka potrafię sobie wyrzucić, że jednak go nie usunęłam. Nie wierzcie, że będzie dobrze, że się ułoży, gdy w sercu czuje się, że to nie to zróbcie to bez wahania. Bo potem zostaniecie same w domu rano przed pracą z chorym dzieckiem i stres. Albo będziecie chciały gdzieś iść z mężem i nic bo nie ma z kim bachora zostawić. Moja decyzja nie była dobra, chciała bym cofnąć czas i być mądrzejsza - usunąć niechcianą ciążę

Nie warto podejmować tak straszna decyzję. Lepiej urodzić i oddać każdy chce żyć. Daj tej osobie życie będzie tobie wdzięczna. Tej osobie ..twojenu dziecku!! Jak jest się młodym inaczej się myśli potem zmieni się myślenie priorytety a sumienie będzie gryzlo. Praca kariera podróże to może zaczekać.

Lepiej usunąć niż urodzić i później żałować - jestem tego samego zdania. Sama usunęłam i nie żałuję. Nie wyobrazam sobie zycia po urodzeniu bachorka. Po prostu ich nie cierpie. Te wrzaski, jeki, obsrane pieluchy - co kto lubi. Nie kazdy chce i nie kazdy sie nadaje na rodzica. Lepiej usunac i zaoszczedzic krzywdy dzieciakowi w przyszlosci, rodzac gowniaka, ktory nie bedzie kochany. Zreszta co, myslicie, ze jak urodzicie i oddacie do domu dziecka to jestescie super bo uratowalyscie komus zycie? Tylko zastanowcie sie, jakie to zycie ten dzieciak bedzie mial w przyszlosci - swiadomosc, ze zostales odrzucony, bez wsparcia, rodziny..

Witam Was, nazywam się Beata i współpracuję z jednym z najpopularniejszych polskich magazynów dla kobiet. Właśnie zbieram materiał do dużego tekstu o aborcji i poszukuję kobiet, które chciałyby podzielić się swoimi historiami. Bardzo zależy mi, żeby przedstawić Wasze historie i doświadczenia - bez oceniania, bez wartościowania. To ma być Wasz głos. Rozmówczyniom zapewniam całkowitą anonimowość. Jeśli któraś z Was chciałaby porozmawiać ze mną na ten temat, zapraszam do kontaktu - beata.dzumaga@gmail.com. Będę niezwykle wdzięczna za Waszą pomoc. Pozdrawiam!

Ja nie mialam syndromu poaborcyjnego nic takiego. usunelam zabiegiem w 5 tyg ciazy.

Ja miałam laparoskopowe usuniecie cp w 12tc gdyż wtedy dopiero sie o niej dowiedziałam. Zupełnie inna sytuacja niż usunięcie zdrowej ciąży. Moim zdaniem jednak każda kobieta ma mieć wybór, nawet decydując się na aborcje zdrowej ciąży. Nie czarujmy sie, to kobieta ponosi w większości konsekwencje ciąży porodu i wychowania.

w jajowodzie ciaza rozwinela ci sie do 12 tc ? masakra przeciez to ogromne jak na jajowod. nie pekl?

Ta Beata Dźiumaga to baba z Wyborczej. Nie gadajcie z nią, bo na bank napisze same kłamstwa.

Nie no moim zdaniem dziecko to czlowiek od poczecia i jego usuniecie jest zabojstwem, chociaz nie wiem jak bym sie zachowala w sytuacji tych pań. Ale wiem jedno. Aby przeciwdzialac zabijaniu to po prostu nie isc do lozka jak nie planujesz dziecka wraz z partnerem. Popatrz, za chwile przyjemnosci możesz zrujnowac zycie sobie i dziecku ktore zostanie poczęte. Wlasnie przeraza mnie to, ze dziś ludzie nie wyobrazaja sobie zycia bez seksu przed ślubem badz przed znalezieniem tego jedynego podkreslam partnera z dlugim stazem przy tobie, ktory wytrzyma z milosci i ktory poczeka ze wspolrzyciem majac świadomość odpowiedzialności ze mogą dac poczatek nowemu zyciu. Ogzywis ie jest jeszcze sprawa galeria i przemocy, co do tego to jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania ale myślę tez ze niepotrzebnie rozbudza sie w człowieku, szczególnie w mężczyzna ich popedy np. Przez filmy typu 50 twarzy greya czy pornografie. Nie oszukujmy się, każdy psycholog wyjaśni nam, jak funkcjonują mężczyźni. Świat sam wychowuje sobie gwałcicieli.

"zajmij sie swoim sumieniem i zyj tak abyś TY nie musiała się przed nikim tłumaczyć. Zeby było jasne dokonałam aborcji dwa razy bo tak wybrałam i musiałam. " Dymać sie też musiałaś, bo twoja c*****a by tego nie wytrzymała. Biedactwo. Niby taka wolna, a jednocześnie taka zniewolona swoim c-i-p-s-k-i-e-m.

"Nie mialam syndromu poaborcyjnego. Nic takiego. To jakis wymysl. Prawie tego nie pamietam i o tym nie mysle. Moze wyparlam to po czesci ze swiadomosci. Ale tak sie zdarza wielu kobietom. Edukacja seksualna jest wazna. Ze mna rodzice ani starsza siostra o tym nie rozmawiali. Temat tabu dlatego tez tak bardzo sie balam ich reakcji. " Nie wiem jak to jest, że te za młodu najbardziej doświadczone w nadstawianiu tyłka chłystkom z mutacją głosu to najbardziej nie wiedzą, że z tego może być ciąża, a te które nie czują się w tym wieku jeszcze gotowe na seks i nie życzą sobie aby ktoś im robił pogadanki na ten temat w szkole to jakoś o tym wiedzą, że z tego może być ciąża. Gdzie w obu przypadkach rodzice nie mówią im o tym. Nigdy nie pojmę tego fenomenu.

Dnia 29.12.2010 o 00:48, Gość tak i nie zaluje napisał:

moze w pierwszym drugim roku po czasem mnie nachodzilo, ze jednak nie byla to dobra decyzja, ale to poniekad wina naszych bogobojnych ustawodawcow - majac nascie lat nie mialam z kim o tym pogadac i ewentualnie zdecydowac sie na urodzenie , bo zarowno moj owczesny chlopak jak i kolezanki byly tak samo spanikowane jak i ja i jedyna rada byla zrzuta kieszonkowego na skrobanke. Potem i ten zal przeszedl nie zaluje, nie jestem potworem, mam dzieci , kocham je - zycie jest takie jakie powinno:)

Pieprzcie się bez opamiętania jak ostatnie ... a potem rozszarpujcie je na kawałki mimo ze w okolicach 7 tyg życia zarodka wykształca się cewka nerwowa tępe ...ki. Skąd wyrzuty sumienia, przecież trzeba mieć trochę rozwinięty mózg by coś czuć, nieprawdaż ? myślcie baby myślcie !! Bo lepiej zapobiegać niż potem „leczyć” chyba ze jesteście bez serca totalnie, a skoro nie chcecie zostać mamusiami to się nie wystawiajcie albo przynajmniej z głowa i w zabezpieczeniu

6 godzin temu, Gość Brawo napisał:

Pieprzcie się bez opamiętania jak ostatnie ... a potem rozszarpujcie je na kawałki mimo ze w okolicach 7 tyg życia zarodka wykształca się cewka nerwowa tępe ...ki. Skąd wyrzuty sumienia, przecież trzeba mieć trochę rozwinięty mózg by coś czuć, nieprawdaż ? myślcie baby myślcie !! Bo lepiej zapobiegać niż potem „leczyć” chyba ze jesteście bez serca totalnie, a skoro nie chcecie zostać mamusiami to się nie wystawiajcie albo przynajmniej z głowa i w zabezpieczeniu

nie ma idealnego zabezpieczenia madralo. aborcja zreszta wczesnego plodu nie ma nic wspolnego z rozszarpywaniem na kawalki, poczytaj troche zanim zaczniesz bzdury opowiadac. a cewa nerwowa to nie uklad nerwowy  

Ja chcialam ale zrezygnowalam. 

Gdyby ktoś byl w potrzebie odstąpię zestaw..

piotrowskaangelika1@wp.pl

Usunęłam dwa razy ze względu na płeć, nie chciałam żeńskiego bachora w domu. Na szczęście mieszkam w kraju, gdzie do 25 tc nikt o nic nie pyta. Nigdy nie żałowałam, dla mnie to był tylko płód, w tym przypadku pasożyt. Uważam, że aborcja powinna być legalna przez całe 9 mies.

Dnia 3.06.2021 o 12:12, wolna_kobieta napisał:

Usunęłam dwa razy ze względu na płeć, nie chciałam żeńskiego bachora w domu. Na szczęście mieszkam w kraju, gdzie do 25 tc nikt o nic nie pyta. Nigdy nie żałowałam, dla mnie to był tylko płód, w tym przypadku pasożyt. Uważam, że aborcja powinna być legalna przez całe 9 mies.

Popieram cie jak najbardziej!