Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antypies

czy można "iśc w gości" z psem ?

Polecane posty

Gość antypies

W pierwsze święto odwiedzili mnie bez zaproszenia siostra żony z narzyczonym i psem ,czy mozna przyjśc do kogoś do domu z psem ? ja nie toleruję psów w domu a leżących na mojej sofie to już wcale , chyba wypadałoby sie zapytać ,no ale czego można wymagać od wieśniaków wyperfumowanych podrabianymi perfumami w butach z plastiku i ciuchach z lidla ,jeżdża golfem i chodzą na solarium to takie nowoczesne wieśniactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej wypada uprzedzić
to samo dotyczy ludzi tzn. jeśli chcę przyjść do kogoś z dzieckiem, mężem, babcią, pięcioma psiapsiółami czy w ogóle z kimkolwiek, to wypada uprzedzić gospodarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę
Nie podoba mi się ton wypowiedzi, aczkolwiek ja też nie lubię, kiedy odwiedza mnie ktoś z psem - na szczęście zdarzyło się to może ze dwa razy. Nie toleruję zwierząt w domu, nie lubię, kiedy umiejscowiają się na kanapie etc. W dodatku mąż jest uczulony na sierść. Moim zdaniem wypadałoby zapytać, albo chociaż uprzedzić, żebym się "psychicznie" nastawiłą na taką wizytę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia mudia
a mnie by tam nie przeszkadzal piesek na kanape :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypies
posiadanie psów powinno byc zakazane psy powinny życ wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam alergię na sierść psów - kiedy odwiedziła mnie koleżanka z pieskiem ( o zgrozo, moja kremowa kanapa!) mogłam z uśmiechem się wykręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham psy ale nie biore ich jak do kogos ide. Po prostu czulabym sie skrepowana bo nigdy nie wiadomo jak sie zwierzak zachowa. Moze na przyklad gdzies nasikac bo psia natura kaze znaczyc teren... Sa wyjatki od tej reguly jesli ktos zaznacza ze mam przywiesc maluchy ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wypada.To nie była wizyta na zasadzie byliśmy na spacerze złapał nas deszcz i przyszliśmy do ciebie.Psa można zostawić w domu jak wielki był ten pies ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypies
i tak się cieszę że nie mają krowy albo świni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulą w łeb
Witaj w klubie. Mnie tez rodzinka odwiedziła w święta z psem. Wczesniej prałam na kolanach moje jasne dywany, a potem sprzątałam sierśc i nie tylko. Też mnie nikt nie pytał czy można z psem. Na dzień dobry usłyszałam- my z pieskiem, ale sa święta przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypies
też mam psa , ale trzymam go na zewnątrz i nie wyobrażam sobie że ide z nim do kogoś bez pytania na cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasadniczo to w ogóle
nie wypada do kogoś iść bez zaproszenia, nawet samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli piesek jest mały (w sensie nie jakiś Nowofunland czy Chart afgańki;)) i jest to rodzina nie widzę problemu. Ale już do znajomych,dalszej rodziny czy kogokolwiek lepiej się spytać. Mi osobiście nie przeszkadzałoby gdyby ktoś wparował do mnie nawet z ogromnym psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chamstwa - nie toleruję analfabetyzmu a na temat - kultura wymaga, żeby zapytac, jesli nie ma sie pewności psiarze między sobą - wiadomo, chodzą z psami i przyjmują gości z psami ale jesli ktoś nie jest "psi" to lepiej zostawić zwierzaka w domu mówię oczywiście o psach dobrze wychowanych przez normalnych wlaścicieli, a nie psach-dzikusach chowanych bezstresowo przez swoich nieudolnych niby-właścicieli ja do rodziców ostatnio to nawet kota zabierałam na usilną prośbę mamy, bo ona by sobie poglaskała i wycałowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
w gości do czyjegoś domu nie idzie się z psem, to po prostu brak pojęcia o podstawowych zasadach dobrego wychowania . ale a propo wieśniactwa, to takie chamstwo jest możliwe tylko u mieszczuchów, na wsi puszcza sie psa luzem, lata po swoim i nie trzeba go w gości zabierać. największą wiochę robią mieszczuchy, jak widać na załączonym obrazku. Pisanie o czyimś wieśniactwie w negatywnym tego słowa znaczeniu też nie świadczy o dobrym wychowaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i vice versa, "takie chamstwo jest możliwe tylko u mieszczuchów" a co do puszczania psa luzem - pies nie jest zwierzęciem dzikim, ani hodowlanym, żeby biegał luzem, albo siedział w budynkach gospodarskich pies jest ZWIERZĘCIEM DOMOWYM, jeśli wiecie, co znaczy zwierzę i co znaczy dom, to chyba wiecie też, co znaczy zwierzę domowe ale może to za trudne do zrozumienia, to przepraszam za zmuszanie do nadludzkiego dla was wysiłku intelektualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhghvghvghgv
Ewcia wypadałoby byś mamusi przywiozła wnuka, a nie kota, ale znając twoje życie to twoja mamka nie będzie babcią, bo wolisz wychowywać syna swego konkubenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze znasz moje życie wolę jej zawieźć kota niż wnuka, z czego jest bardzo zadowolona możesz zacząć pisać moją biografię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 23*
Też mam psa i czasem "chodzimy" z nim w gości, ale tylko do starych znajomych, którym pies nie przeszkadza, którzy go znają i lubią. Dodam, że pies jest już stary, ale dobrze wychowany i spokojny, w gościach, co najwyżej, teren obwącha i tyle. Ale unikam zabierania psa do mieszkań innych ludzi, ktoś może sobie po prostu nie życzyć tego. Np. moja teściowa potrafi zrobić mi niezapowiedzianą wizytę i zabrać ze sobą swoją koleżankę, by jej nasze mieszkanie pokazać :-0 Trzeba mieć trochę wyczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhghvghvghgv
nienapisze twojej biografi bo interesuje mnie wiejskie rzycie a na dodatek jestem analfatom, zresztom szkoda czaó 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem psa można zabrać tylko do bliskiej rodziny, o której wiadomo, że psy lubią, ewentualnie do bliskich znajomych, którzy mają dzieci, które lubią się bawić z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze pytam czy
mogę zabrać psy. Jak ktoś się nie zgadza to się nie obrażam, bo wolność Tomku w swoim domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze pytam czy
Nie chcę porównywać dzieci do psów, ale faktycznie taka sama sytuacja jest z dziećmi. Jak się idzie w gości na jakąś imprezę dla dorosłych to wypada pytać czy można zabrać dzieci. Chyba że jest to jakieś rodzinne spotkanie to raczej wszyscy są mile widziani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja raczej nie jest taka sama, bo psa samego zostawić w domu możesz a dziecka nie ;) Jeżeli ktoś zaprasza oboje rodziców, którzy mają dziecko, to raczej powinien się spodziewać, ze przyjdą z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze pytam czy
Chodzi mi o pytanie czy można przyjść z dziećmi czy nie w przypadku kiedy są to przyjęcia dla dorosłych. A dzieci są w różnym wieku, niektóre można zostawić same albo pod czyjąś opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllllllaaa
Najlepiej i pieskiem i z dzieckiem w pakiecie ;) Goście i gospogarze nie będą się nudzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie często przychodzi rodzina męża, która zabiera ze sobą psa. Ogólnie bardzo lubię zwierzęta, ale nie takie które robią kupę w domu i to na dywan w pokoju dziecinnym. Dywan był nowy dodam tylko:( Po zwróceniu ich uwagi na psią kupę nie doczekaliśmy się żadnej reakcji ani słowa przepraszam. Wiem, że niekulturalnie jest zwracać uwagę gościom na cokolwiek, ale to przerosło mnie zupełnie. Dodam, że pies po wszystkim nie został pouczony i nadal załatwia się w domu, na szczęście już nie moim, bo uprzejmie poprosiłam aby go więcej nie przyprowadzać, jak nie mają nad nim żadnej kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po to odswiezyles watek sprzed 6 lat pajacu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×