Jak okreslacie dziecku cipkę? Chłopczykowi mówi się siusiak a dziewczynce?

słyszałam różne okreslenia kaczuszka itp. dla mnie to troszke głupie...sama mam syna to mówię siusiak, ale jak okreslic to miejsce córeczce??? Poprostu cipcia?:) chyba nie bardzo.....

ja mowie rozklapicha

a jak niby, moja mama mówiła 'siusiak' i 'siśka' :p

albo rozklapiocha :D

ja pierdole:O co to jest kaczuszka? sieczkę z mozgu chcesz dziecku zrobic?

nie chcę robić sieczki:) znajoma mówi kaczuszka...do mnie tez jakoś to nie przemawia.... prosze o wypowiedzi z sensem..a nie rozklapicha:O

o

siuśka pipka

tyle jest określeń... Ja lubię różyczka bo mi sie zawsze z płatkami róży kojarzy ale to raczej do dziewczyny a nie do dziecka... Muszelka w zasadzie mogła by być.... Norka nie bardzo bo jeszcze zacznie sobie kopać ;) Myszka.... Sikwa Zaciekawiło mnie to.... ciekawe ja do dziewczynek sie mówi.... Zaraz jak facet lubi dzieci to pedofil.... ech....

Ja mówię wagina...

"sikulka" :D

na to kroczek :P

mówi sie pipunia :)

Sisia, siśka.

 

? - oczywiscie u dorosłych

sikorka :) i pisiorek.

Moja siostra mówi do córki "pipużka"

Pipcia...cipka brzmi wulgarnie a kaczuszka to sorry:)

u nas jest "pitulina" :D moja mama tak kiedys powiedziala w zartach i juz tak zostalo

a jeszcze zapomnialam ze mamy tez wersje francuska: "foufounette", wymawia sie fufunet:)

pipka

sisiaja :P:P:P

mam synka i mowie "psipsior":D

moja mama zawsze mi mowiła, ze to jest SIUSIA:)

a potem matołectwo w narodzie - ja pamietam z dziecinstwa, ze mama mnie nauczyła: siusiak i siuśka a jakoś do "matołectwa" nie należę :D przyjdzie czas to i dziecko pozna "normalne" okreslenia moją córę nauczyłam: siusiak i pipulka :)

moja babcia zawsze mówiła : broszka :)

Dzieci wola takie okreslenia..słuzy to do oswojenia się z narządami rodnymi któr i tak są dla nich tajemnicą..dlaczego dziewczynki maja susię a chłopczyki siusiaki. Nie utrudniajmy im tego stosując od razu poprawna terminologie..sa za małe. Na poprawne okreslenia przyjdzie czas. Nie przeszło by mi przez gardło mówienie do 3 letniej córeczki..chodz, umyjemy pochwę...masakra

określa to pisia.

A dlaczego niby dzieci wolą 'takie' określaenia? Dla dziecka to tylko słowo, tak samo jak stół i krzesło. Na etapie, kiedy uczymy nazywac części ciała dziecko nie odczuwa jeszcze wstydu związanego ze sferą intymności. Lepiej dla dziecka kiedy od początku jest to naturalne, po prostu poprawnie nazwane, a nie kiedy dziecko w wieku (no właśnie ilu?) kilku lat swoją 'pisię' ma zacząć nazywac pochwą. W najlepszym razie proponuję używanie tych określeń zaminnie jeśli już się tak upieracie.