Uważam, żedopiero po 3 m-cach małżeństwo powinno być ważne

Np gdyby ktoś w ciągu 3 m-cy od złożenia sakramentalnwgo tak stwierdził, że podjął błędną decyzję mógłby stać się na powró wolnym człowiekiem. Co o tym myśłicie?

ja mam inna teorie. 3 mce to za malo. uwazam, ze powinno byc zawierane na czas okreslony - tak jak umowa o prace, np. na 3 lata i potem przedluzane. w okolicach 50 mogloby byc zawierane na czas nieokreslony ;)

to po co w ogóle brać ślub?

jak to po co? z milosci, tak jak i teraz :P zreszta ok, dla tych, bez wyobrazni - opcja ,,na cale zycie" moglaby pozostac :)

tu nie chodzi o brak wyobraźni... z miłości można też żyć bez ślubu... można mieszkać razem- w ciągu daj my na to 2 lat mieszkania bez ślubu powinno się wyjaśnić czy to będzie na całe życie i dopiero wtedy brać ślub:P zresztą jeśli nie mówimy o kościelnym to rozwód tak samo łatwo wziąć jak i ślub;)

te 3 miechy nic nie dadzą :D jak się udaje tyle czasu to i 3 miechy jeszcze też mogę:D:P

Ślub przeważnie bierze się dlatego żeby sobie ułatwić finansową stronę życia. Tak naprawdę do niczego innego nie jest potrzebny jak do korzystniejszych kredytów i rozliczen podatku.

dokładnie - nic nie trwa wiecznie:D

nowy pierścionek koniecznie, bo jaki pierścionek taka żona--na kolejne trzy miesiące:D:D:D:D:D

moze nie na 3 miesiace, ale na 3 lata, zdecydowanie popieram, i potem albo albo. O ile mniej nieszczęśliwych ludzi by było na świecie :o

popieram w całej rozciągłości!

kategoria "Śluby i wesela " :D