Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oj taka zwykła...kura domowa..

co się ze mną dzieje?

Polecane posty

Gość oj taka zwykła...kura domowa..

Nic mi sie nie chce...Leżałabym całym i dniami w łóżku. Wstaje tylko dla mojego dziecka. Całymi dniami siedze w domu, mąż pracuje 12 godzin dziennie-jest budowlańcem. Przychodzi do domu zmęczony. W ciągu dnia nie mam do kogo gęby otworzyć- nie pracuję, bo nie mam co zrobić z dzieckiem, nie wychodzę nigdzie, bo dziecko non stop choruje. Mąż w ciągu dnia nawet nie zadzwoni, przyjeżdża do domu- kolacja, kapiel i spac. Wcale nie rozmawiamy ze sobą. Nigdzie nie wychodzimy. Chciałam go namówić na to, aby wyjśc gdzieś razem na Sylwestra, ale niestety...Kolejny rok w domu:-(... Mama dość...chce mi się uciec z tego domu...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość układ międzyplanetarny
mogłabyś chociaż cokolwiek zrobić w tym domu z racji posiadanego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
no i super. Wiej gdzie oczy poniosa. Jeszcze zostaw dziecko i poczujesz wiatr w zaglach . Ktos kto nudzi sie w domu jest" uposledzony ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj taka zwykła...kura domowa..
No przeciez robię! Sprzątam, piorę, zmywam, gotuje i tak kurwa codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
ja mam podobnie, ule można szorowac podłogi i sprzątac nieistniejacy bałagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość układ międzyplanetarny
facet musiałby zmienić pracę a to chyba mało prawdopodobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katamparamtam
bardzo ciężko jest przełamać codzienny cykl to wymaga wysiłku a tu brak sił bo codzienność przytłacza może spróbuj jakimś drobiazgiem, drobnostką tą szarość rozjaśnić jakąś drobną przyjemność po powrocie męża sobie obojgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
ja np. przed powrotem męża nakrywam do obiadu, robię sobie makijaż i spryskuje sie perfumami jest zachwycony mozesz też zabrac go na iwczorny spacer, na sanki z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×