seks z kuzynem

a Ty w podziękowaniu za to robisz im coś takiego. Najgorszy wróg tak nie zrobiłby jak ty. Ciekawe co to za element cię urodził...

To nie jest patologia..

To było silniejsze ode mnie!

Może powiedz, że smsa przez pomyłke mama przeczytała, albo powiedziałaś koleżance a ona sie wygadała

Ten sms to niezły pomysł.. chyba tak zrobię,.

puszczalska jak Twoja rodzona matka co cię nie chciała

Teraz to przesadziłaś. nie wiem kim jesteś, ale nie masz żadnych podstaw by tak mówić o mojej matce i o mnie

Sorry, ale nie mogę dalej pisać, jak mi coś do głowy przyjdzie to później napisze

Ok dziękuję:)

Nie robisz nic złego. Zwłaszcza jeśli się kochacie :) Po pierwsze. Nie jest to kazirodztwo bo wg Kodeksu karnego kazirodztwa dopuszcza się osoba, która wchodzi w związki seksualne z wstępnym, zstępnym, przysposobionym, przysposabiającym, bratem lub siostrą. Nie ma słowa o kuzynie. Jest to dopuszczalne. A tak czysto kulturowo kazirodztwo jest niemoralne dlatego, że związków w których obie osoby są blisko spokrewnione rodzą się często pomylone albo chore dzieci. Nie znam się na genetyce, ale tak po prostu jest. Przykład: Hitler, który urodził się w okolicy gdzie związki takie były normą od pokoleń - wiesz, mała migracja. Ty nie jesteś w praktyce blisko spokrewniona z kuzynem, a nawet gdyby to był Twój kuzyn z krwi, ze tak powiem to wątpię aby mógł narodzić się z tego jakiś potwór... to chyba jednak musiałby być brat, siostra albo jakieś zamknięte środowisko arystokracji hajtającej się od pokoleń albo odciętej od świata wsi. Świat już taki nie jest. Nie przejmuj się i nie zwracam uwagi na durniów :) Pozdrawiam.

Robienie sobie wyrzutów sumienia to najgorsza rzecz, jaką możesz uczynić. Bądź szczęśliwa, nie zamęczaj się. Mam nadzieję, że mój post jakoś Ci w tym pomoże. Nie przejmuj się zasadami, których sama nie ustalałaś gdy nie ma najmniejszego powodu aby ich przestrzegać w momencie braku faktycznego pokrewieństwa. Życzę powodzenia z całego serca :)

Pocieszyłeś mnie.. Bo co niektórzy tego nie popierają, ale ja nie wiem czy my się kochamy. nie wiem co on czuje i boję się go o to zapytać

Tu chyba nie chodzi o genetyczne powiązanie tylko o reakcje rodziny. Ja to tak zrozumiałem.

Dokładniej chodzi mi o to co może myśleć mój kuzyn, bo sam powiedział mi ze wyrzuty go nie gryzą

Skoro go nie gryzą to albo Cię kocha, albo traktuje przedmiotowo...

A kogo obchodzi reakcja rodziny ? :) Czasy kiedy tata i mama wybierali partnera czy tam męża, skończyły się ostatecznie 100 lat temu. Rodzina pewnie będzie z początku oburzona, ale z czasem wszyscy to zaakceptują bo chyba chcą waszego szczęścia... najpóźniej na pewno ten najbardziej wierzący element :) Choć osobiście nie sądzę aby Bóg, jeśli istnieje, miał coś przeciwko temu. Tylko czy on powie o tym ciotkom modlącym się do niego o wasze zbawienie ? :) Trudno powiedzieć. Jeśli jesteś mocno wierząca to raczej o ślubie kościelnym możesz pomarzyć w takim wypadku. Katolicki Kodeks kanoniczny jest surowszy niż Kodeks rodzinny i z tego co wiem, biskup nie może wydać dyspensy. ..

No nie wiem czy kocha.. wgl nie wiem co myslec

Wy mówicie o małżeństwie a ja wgl nie wiem czy on mnie kocha

w dzisiejszych czasach wszytsko jest możliwe :) tym bardziej, że nie masz wspólnych przodków z nim :)

i wielkie LOVE z kuzynek. Nic tylko film nakrecić. Biedni ci rodzice co takie gówno adoptowali.

A jak sie zachowuje, jest czuły, miły, opiekuńczy, czy raczej robi swoje i koniec

Raczej jest czuły i wgl..

robi swoje bez gumki w aucie i potem idziemy do domu odrabiać lekcje

Hmm.. skup się na waszym związku, nie myśląc o tym że jest Twoim kuzynem. Przecież taki sam problem mogłabyś mieć z chłopakiem, który nie byłby z Tobą spokrewniony. Wiele kobiet nie jest pewnych miłości swoich partnerów i to normalne bo wielu facetów niestety udaje miłość. Czy tak jest w tym przypadku ? Gdybym był kobietą, zapytałbym pewnie prosto z mostu, ale nie jestem i podejrzewam, że macie swoje sposoby aby wybadać prawdziwe uczucia. Ewolucja na pewno wyposażyła was w jakiś rodzaj intuicji dzięki której potraficie przejrzeć aktorów :) To jak wyścig zbrojeń. :)

Ty powyżej czemu podajesz się za mnie?

i zarezerwuj sobie nicka bo frustratów nie brakuje...

o boze ;/

Ok, juz zarezerwowalam. Wiec co radzicie?

Najlepiej, nie ma co sie czaić, zapytaj go co czuje nie powinien Cie wyśmiać w końcu to dorosły człowiek

A jesli po tym jak mu to powiem coś się zmieni między nami i to na gorsze i potem będę tego żałować że mu powiedziałam? Musiałam zmienić login bo ktoś założył hasło.