Niechciany sylwek,pomocy!

Mam problem w sumie moze to i TYLKO MOJ problem,a dotyczy on sylwestra,spedzam go u chłopaka z jego rodzenstwem i ich rodzinami ogolnie mialo byc jakies 10 moze ponad 10 osob..noo i okazalo sie ze z jednym z jego braci(mojego chlopaka) ma przyjsc jego kolega ..z jakas dziewczyna,wkurztlo mnie to bo ja ja kiedys widzialam i odrazu mi sie nie spodobala:/ Denerwuje sie ze tamci 'obcy'maja przyjsc ..a nie mowiac ze ja bede sama be mojej rodziny .Powiedzcie mi moze ja wyolbrzymiam cos?

nie znasz wszystkich oprocz jednej osoby do kogo sie odezwiesz i czy nie czujesz sie skrepowana

tak w sumie to nie znam ogolem dobrze 5 osob:/

Ludzie noo,doradzcie mi cos:/ spojrzcie na to z boku:/

no nie bedzie todla ciebie mily sylwester. ja bym sie wkurzyla

jezeli masz troche wygladu to nie ma problemu ktos na pewno cie zauwazy i wyrucha gdzies w kacie albo na klatce schodowej moze sie okazac ze to bedzie twoj najlepszy sylwester tylko se dupe dobrze umyj

noto co Twoim zdaniem mam zrobic;/nie isc tam?;/

idz i oddaj sie rozkoszy analnej

zamknij sie

popros gospodaza imprezy zeby ci dal swoje majtki zaloz je na glowe a napewno zabawa bedzie udana

Ty też nie jesteś z rodziny i Twój chłopak też jakby Cię wprowadza, więc myślę że nie masz prawa zbyt dużo ustawiać.

nie rozumiem o co Ci chodzi... co z tego że kogoś tam nie znasz czy nie lubisz... to chyba normalne na imprezach, w końcu nie z każdym musisz gadać...

Znaczy wiesz,sprawa jest taka ze niby ;my; organizujemy ta impreze a wlasciwie bardziej pasuje ze 'u niego',no ale to juz nie o to chodzi.. bedzie mnie wkurzala ta larwa;/

tylko ze to jet kawalerk a wiec wszyscy beda na 'kupie' a ja w sumie 'mieszkam z nim' na weekendy jezdze tylko do domu wiec powinnam miec cos do powiedzenia nie sadzicie?

Chyba, że tak. Jeśli impreza jest u Was, to jego brat powinien uzgodnić kogo przyprowadza. Ale teraz to i tak już "po ptakach". Myślę, że powinnaś jakoś wytrzymać tamto towarzystwo, robić dobrą minę, bo gdy teraz zaczniesz wymyślać, że ich tam nie chcesz, to jego brat przyjdzie z fochem, zaczną się robić obozy kto za Tobą, a kto przeciwko i atmosfera nie będzie zbyt miła.

powiedz mu zeby sie wyniosl na czas imprezy bo cie tak psiocha swedzi ze i tak dasz kazdemu a nie chcesz zeby on byl swiadkiem tego dramatu

Rozumiem Cię, bo ja też jestem strasznie zazdrosna o mojego faceta. Może porozmawiaj z nim raz jeszcze? Choc wątpię, że teraz zazdzwoni do niej i powie, że zaproszenie nieaktualne :/

Znaczy to bylo tak ze on zadzwonil do mojego chlopaka i zapytal czy moze przyjsc z nimi a on odpowiedzial nie konsultujac ze mna 'nie ma sprawy' jestem troszke zla,ale chyba sie kur** uchleje na wstepie i nie bede patrzec na ta wytapetowana morde:(

Mam to w dupie wszystko! JEstem wsciekla jakas pinda sie bedzie 'u mnie' panoszyc!

Rozumiem, że to będzie trudne, ale postaraj się dobrze bawić nie zwracając na nią uwagi. Nie ma sensu psuć sobie imprezy przez jedną osobę.

chyba sie nawale wczesniej niz myslalam

Nie bo tylko u niego pomieszkujesz. Nie bo widocznie wiele nie masz do powiedzenia jesli sie Ciebie nie spytal. Nie bo to jego mieszkanie. Nie bo sobie coś wymyslilas, ze kogos nie lubisz - trzeba bylo z facetem pogadac Nie bo sama nie masz 100% pewnosci czy przypadkiem Ciebie lubi kazdy w 100%

stan przed nia nago tylem wypnij sie jak mozesz najbardziej a sama spierdoli zobaczysz

dzieki za odpowiedzi,zdolowalism=cie mnie ale ok przezyje buzka

Jakiś czas temu również miałam wątpliwą przyjemość poznać znajoma dziewczyny kuzyna mojego partnera;) Nie powinno oceniać się po wyglądzie ale chyba niezła z niej zdzirka. W każdym razie - podobno - moj wpadl jej w oko, znając życie dziewczyna kuzyna podkręciła i podkoloryzowała poniewaz ludzi wbijac szpileczki (szczegolnie gdy komus zazdrosci, generalnie ma jakiś dziwny nawyk chęci poniżenia/"obnizenia" sukcesow innych osob) W każdym razie również z nimi spedzamy sylwka i bardzo mozliwe, ze jej znajoma również tam zawita. Nikła szansa ale znając dziewczyne kuzyna bardzo mozliwe. Powiem Tobie: nie znasz jej, może jest symatyczna. Po 2 jakby co masz gęboche i mozesz z klasa cos powiedziec, czyz nie? Oczywiscie jesli naprawde bedzie zolza...