Kolezanki mi zazdroszcza BOGATEGO faceta

Ja zawsze bylam dosc biedna. Zreszta wiadomo jak to jest na studiach gdy nie pochodzi sie z bogatszej rodziny. Kolezanki mialam na poziomie finansowym zblizonym do mojego. I teraz gdy mam bogatego faceta a raczej przyszlego meza bo slub juz za miesiac to wszystkie sa dla mnie niemile i zazdrosne. Ja nie daje odczuc ze mi sie lepiej powodzi, ale one jakby specjalnie szukaja pretekstu by mi pokazac ze ja to juz jakas bogaczka jestem. Moj facet to porzadny mezczyzna i on na mnie pieniedzy nie zaluje tak wiec jak cos mi kupi to nie musze nawet nic zadnej mowic bo same wszystko chca zauwazyc. Jak mam nowe buty to juz krzyk ze pewnie majatek kosztowaly i glupie miny, jak bylismy teraz na wycieczce to dzis dostalam zgryzliwe smsy jak sie bawilam jako wielka pani. Albo specjalnie mnie zaczepiaja jak sie spotkamy ze jakimi perfumami pachne jakim to drogim lakierem paznokcie mam pomalowane. Juz przestalam sie z nimi spotykac, unikam spotkan. To nie moja wina ze mi sie udalo poznac kogos takiego a one szukaja pracy i maja facetow takich jakich maja. Tylko jedna kolezanka mnie rozumie, ale ona mieszka za granica. Smutno mi tylko ze przez ta zazdrosc stracilam kolezanki.

wy tez mi zazdroscicie ze nawet nie chcecie mnie pocieszyc?

Hej, ja mam to samo, z tym, że usłyszałam już kilka razy, że mam szczęście, bo gdyby nie jego pieniądze to bym żyła jak dziad (sama zarabiam 2500 zł netto). Koleżanki zazdroszczą i tego nie przeskoczysz... Pozdrawiam