Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

farga_08

Jutro ide do nowej pracy

Polecane posty

kto tez zaczyna w nowym miejscu? BArdzo sie boje... ze nie dam sobie rady... w ogole to kiepska robota, ale musze chwytac sie wszystkiego i bede dalej szukac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfzscfs
a co to za robota? ja szukam i nic;( boje sie szukac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem grafikiem, to praca w wydawnictwie i drukarni, ale odchodza od wydawnictwa i nie naucze sie czego cchialam.. a sama sie dobijalam do nich, az w koncu mnie tam zaprosili.... :( i praca na 2 zmiany.. od 6 do 14 i od 14-21 paranoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfzscfs
a to co robi taki grafik? to chyba fajna praca co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego graficy siedza przy takim dlugim stole, a do glwonych drzwi wejsciowych jest doslownie 5 krokow, chyba tam zamarzne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie -praca fajna jak sie projektuje, a nie drukuje rzeczy gotowe, ktore przynosi klient.... mam obslugiwac 2 drukarki, czasem cos sie poprojektuje.. ale poza tym kiszka, jestem bardzo rozczarowana i dalej szukam pracy, musze tam jutro isc bo od ponad pol roku jestem na bezrobicu, pracowalam na czarno, a oni ze mna umowe podpisza... wiec to plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo sie boje, nienawidze 1 dnia w nowej pracy, bardzo sie stresuje... zwlaszcza tym, ze nie wiem co tam naprawde bede robic i nie znosze isc tam, gdzie czegos nie robilam przedtem.. jestem za bardzo wrazliwa i sie mecze teraz, lykam cos na uspokojenie... bedzie trudno, ale musze tam isc. Do tego mam tam 2 przesiadki mimo, ze to nawet nie tak daleko od domu, ale na uboczu jest ta drukarnia. NIe powinnam narzekac bo inni wciaz szukaja pracy i nie moga znalezc... ale tak bardzo chcialam tam pojsc, nauczyc sie porzadnie skladu itp. popracowac nad typografia.. a tu lipa na calego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smazone zielone papryki
napisze, bo czesciowo moja branza;) nie stresuj sie - wiesz, co ja mialam z poczatkiem grudnia? :D z małego rodzinnego wydawnictwa na obrzezach cambridge (bo tu mieszkam) przeniosłam się do głównej siedziby cambridge university press;) spełnienie marzen po kilku miesiacach dobijania sie tam, chodzenia na wieloetapowe rozmowy i składania aplikacji, których poza moja było na to i podobne stanowisko około 200:) mam teraz nieco inne obowiazki, dużo liczb i analityki, prognozowanie sprzedazy ksiazek, szacowanie kosztów itd, do tego oczywiscie dochodzi sprawdzanie próbek, redakcja, kontrolowanie kilkuset tytułów egzaminacyjnych. poprzednio byłam koordynatorem procesu wydawniczego, wiec raczej produkcja ksiazki, potem przez dwa miesiace liznęłam marketingu i promocji. teraz inne aspekty tej pracy, wiec mam duzo systemów do opanowania, oczywiscie cały czas po angielsku, nowi ludzie, zero Polakow w departamencie (i innych nacji - sami anglicy, ja i czeszka, ktora pracuje tam juz 11 lat)- musze szybko wszystko ogarnąć i nie zawieść ich, bo chociaz sa życzliwi i daja duze wsparcie, to wiadomo, ze na moje miejsce jest cała kolejka. pierwsze dni w pracy to był horrendalny stres, wielkie budynki, nigdy nie pracowałam w tak nowoczesnym miejscu, drugiego dnia managerowie wzieli mnie na sluzbowy lunch do ekskluzywnej knajpy, musialam jesc i rozmawiac z 4 glownymi brytyjskimi drukarzami i przedstawicielami tej branzy. co przezyłam to moje,nie spalam 5 nocy z rzedu z nerwow, ale wiem, ze było (i jest) warto. nie poddawaj sie. idz do przodu, usmiechaj do ludzi, żartuj i podchodz z humorem do nowych obowiazkow. oczywiscie z odpowiednim zaangażowaniem, ale na wesolo- ja zawsze tak podchodze, i chyba ten luz i usmiech na rozmowach kwalifikacyjnych i w pierwszych dniach pracy zjednuje mi ludzi:) nie bój sie tez wymagac; pamietaj ze juz jestes pełnoprawnym pracownikiem, jesli zle sie czujesz przy swoim biurku albo Ci zimno to powiedz o tym, zaproponuj rozwiazanie, jest cos takiego jak bhp i to jest bardzo wazne aby efektywnie i wydajnie pracowac. aha - no i jesli ta praca nie jest Twoim marzeniem i celem kariery zawodowej, szukaj na biezaco, przegladaj oferty, jednoczesnie zdobywajac jak najwiecej doswiadczenia w obecnej pracy. jesli chcesz pogadac albo poradzic sie to napisz; ja tez robilam grafike, korekte, wydruki, w jakich programach masz pracowac np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym zimnie to na razie nic mowic nie bede.. ale to paranoja zeby graficy w takim miejscu siedzieli. Tak narzekam, bo dotad pracowalam w agencjach reklamowych, nie chce sie cofac w rozwoju zawodowym.... sama sie tam dobijalam, ale rzeczywistosc okazala sie inna..... oczywiscie, ze nadal bede oferty przegladac itp. Z zawodu jestem grafikiem projektantem, nie drukarzem.... :( Dziekuje Ci za taka dluga i wartosciowa wypowiedz i podziwiam Cie, ze dalas sobie rade z praca w obcym kraju - dla mnie to juz jakas abstrakcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smazone zielone papryki
pamietaj, ze dopoki pracujesz w branzy albo jej okolicach to nie cofasz sie w rozwoju. to jest stały postepujacy rozwoj; poznajesz nowe aspekty pracy, zawodu i zglębiasz tajniki takich czynnosci, które kiedys - nawet nie wiesz kiedy!- moga Ci sie cholernie przydac. garfik, projektant, wydawca powinni znac sie na drukarstwie rowniez; podobnie jak dobry fryzjer powinien ogolnie znac sie na stylistyce, makijazu, kolorystyce itd. potem, przy zmianie pracy, to kwestia odpowiedniego wkombinowania to w CV zeby było atutem i ciekawostka:) im wiecej umiejetnosci posiadziesz, tym lepiej. a jak pracujesz dobrze, pilnie i wydajnie, to zakres obowiazkow albo ich rodzaj zawsze moze sie poszerzyc lub zmienic - moga Ci zaproponowac czysta grafike albo przerzucic na inne stanowisko itd. traktuj to jako dodatkowe szkolenie; dodatkowo płatne:D powodzenia i nie stresuj sie - usmiech i pewnosc siebie przy zachowaniu skromnosci - to podstawa w nowej pracy:) a wiem co mowie, bo zmienialam je czesto, aby trafic w koncu na te wlasciwa:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×