Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lis inez

2011 i 10 kg mniej

Polecane posty

Hej Dziewczyny :) Mam nadzieję, że ktoś został na tym topicu. Dziś nie wytrzymałam i się zważyłam, chociaż obiecywałam sobie ważenie raz w tygodniu w poniedziałek. Jest mnie 1kg mniej! Tak się cieszę, motywuje mnie to bardzo do dalszej walki z kg. A na śniadanie kawa z 1/2łyżeczki cukru i chudym mlekiem oraz "omlet" z 1jajka z plasterkiem szynki i 2łyżeczkami otrąb usmażony na teflonie bez tłuszczu. Jak Wam idzie odchudzanko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja tez dzis takie sniadanko zalicze :D Tylko bez kawy , ale z herbatka bez cukru ;) Ja sie dalej trzymam wczoraj cwiczenia wiecej niz zwykle ale tylko raz w ciagu dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dzisiaj nie wiem czy poćwiczę, bo powinnam mieć okres i już czuję, że brzuch zaczyna mnie pobolewać. Chociaż na spacer się wybiorę. Chyba reszta dziewczyn już zrezygnowała z odchudzania.. taka cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Ja niestety poległam wczoraj i zjadłam dośc dużo kalorycznych potraw:) Ale od dnia dzisiejszego znowu biorę się za przestrzeganie jakieś dietki:) Zawsze tak mam gdy jest dzień wolny..w pracy praktycznie nic nie jem i potem już jak wróce do domku to nie mam ochoty na jedzenie..ale jak od samego rana grzeszę to potem już cały dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pilnuję, wiem że jak się na coś skuszę, zwłaszcza na coś słodkiego, to dietę sobie odpuszczę.. Nie potrafię sobie później odmówić słodkości.. Tak jak Ty Gosiu, jak źle zacznę dzień to nie mogę się opamiętać. A jak nie jem, to nie jem i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorzej jest zjeść coś słodkiego:)\ Ja dzisiaj zjadłam 3 mandarynki i wypiłam 1 litr wody:) Musze troche drastycznie podejśc do sprawy za to, że tak sobie wczoraj popuściłam pasa a jutro idę na wesele i czeka mnie to samo..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was drogie koleżanki! postanowiłam się do was dołączyć :) może nie wraz z nowym rokiem, no ale tylko tydzień po.. moim celem jest zrzucenie tak przynajmniej z 6 kg, mam nadzieję że mi się uda!/ niestety diety to u mnie jedna wielka porażka.. może kiedyś uda mi się na jakiejś wytrzymać ale na razie ciemno to widzę, więc postanowiłam, że ograniczę wszystko co słodkie, zacznę zdrowo się odżywiać no i ćwiczyć. nie wiem co z tym ostatnim bo niestety jestem strasznym leniem.. ale.. już postanowiłam że muszę wreszcie schudnąć, wiec to zrobię! mam nadzieję że mnie wesprzecie :) trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania ze jeden cukierek czy kosta czekolady to nie AŻ taka straszna zbrodnia :) Zderszta cukry tez s apotrzebne w organizmie :) Ja dzis bez sniadanka, wstalam po 8 i wzielam sie za porzadki w domu . O 12 obiadek - 4 łyżki kaszy jęczmiennej , 3 plasterki pomidora + troszke cebuli z trzema lyzeczkami jogurtu naturalnego :) Do tego herbatka bez cukru ... Zrobilam sobie omlet z dwoch jajek z dodatkiem dwoch lyzek otrebow... Zjadlam cwiartke , reszta musialam podzielic sie z pieskami :) - JESTEM PEŁNA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie, absolutnie :) Kiedys zazywalam tabletki kapusciane ( kilka lat temu ) okazalay sie do d*** ;/ Potem plaster ktory tez nic nie dawal ... ;/ Teraz chce naturalnie bez wspomagaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja musze chyba cos zjesc... Jest po 13 a ja zjadlam dopiero 150 kcal ;/ Stanowczo za malo... Mam na obiad zupe ogorkowa chyba zjem z talerzyk to dojdzie jakies 200 kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja narazie jestem po śniadanku - płatki fitness z mlekiem ( dobry wybór? ) plus obiad - kotlecik z piersi kurczaka i mały ziemniaczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzajaca sie :)
od dwoch dni poprostu przestalam jesc w ogole., mam ciezka sytacje z chlopakiem ciagly stress i nie moge jesc wiec efekty pewnie beda za kilka dni:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja wczoraj byłam w podróży (a potem odsypianie), więc dopiero dzisiaj się mogę odezwać. Tak naprawdę od poniedziałku zacznę odchudzanie (z dietą od dietetyczki przez kilka tygodni a potem sama będę wymyślać sobie jadłospis), bo teraz wyjeżdżam na weekend i będę jeść w różnych śmiesznych miejscach, gdzie niekoniecznie mogę się odchudzać. Chociaż jestem zadowolona, bo dzisiaj wypiłam litr wody (a normalnie nie piję nawet 500ml, wiem, to bardzo źle) i staram się jeść mniej... Mimo że wciąż jadłam bigos:) Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez dziś weszłam na wagę. i kurcze, jest duzo wiecej niż było, gdy pierwszy raz napisałam na tym topicu musiałam mieć jakiś mega dobry dzień... z jednej strony mnie to zdenerwowało, a z drugiej zmotywowało. było dziś sporo grzechów jedzeniowych, ale za to nadrobiłam długim spacerem, ok 6 km, szłam, szłam i nie mogłam skończyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis na " sniadanie" o 11 bułka z dwoma cienkimi plasterkami baleronu :) + dwie herbatki bez cukru :) o 12.40 musli fitella 50g truskawkowe ze szklanka mleka 3,2 i teraz herbatka jak zwykle bez cukru :) To ok. 480 kcal... Hmmm zapisuje sobie od trzech dni co znadal i wychodzi na to ze jem mniej niz 1200 kcal :) + cwiczenia i DUZO WODY :) Dzis rano po przebudzeniu mialam ochote na normalny obiad, i juz mialam zaprzestac diecie ale... Dzis rano, zaraz po przebudzeniu weszlam na wage - 69,5kg :D ( a bylo 71 ) I to mnie zmotywowalo zeby nie przerywac diety i nie kusic sie na pyszny obiad :) Za jakies dwie godzinki jabłko + mandarynka , a na kolacje jeszcze sama niewiem co :D Ma ktos jakis pomysl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzajaca sie :)
hej dziewczyny pisałam na początku :) to mój czwarty dzien diety . na poczatku postanowilam ze w ogole nic nie bede jadla pierwsze 2 dni nic zupelnie nie jadlam ale zaczely sie bole zoladka, wiec zykuje sobie dziennie mala miseczke bialego serka z otrębami i ma mi to starczec na caly dzien, jem po trozku ale czesto :) nie uwierzycie ale 2 kilo zrzuciłam:) pije bardzo duzo wody.Doszlam do wniosku ze lepiej jednak cos jesc chociaz pol pomaranczy dziennie bo mozna sie nie zle zalatwic jak sie w ogole nie je :) no wiec jeszcze 8 kg i bede bardzo zadowolona , dodam jeszcze iz cwicze na twisterze czy jak to sie tam pisze:) przede wszystkim 40 brzuszkow dziennie . jestem w szoku ze fekty mam juz tak szybciutko , mam nadzieje ze nie bedzie tzw. efektu yoyo ;/ bo sie chyba zalamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie sobie przygotowalam kolacje , ale zjem ja tak za godzinke :) Zrobilam sobie taki domowy sos ( pokroilam pol pomidora i troszke cebulki podsmazylam na doslownie mniej niz lyzeczce margaryny, dodalam troche czosnku... Dodalam do tego zaczepke ze smietany ( mniejsze pol malej smietany ) i ziarenem smaku (lyzeczka na pol szklanki wody) z lyzka mąki :) Do tego dwie lyzeczki przecieru i ostrego sosu do smaku + natka pietruszki (suszona) Sos wyszedl swietny i napewno nie jest bardzo kaloryczny a nawet jesli... To Moge sobie pozwolic bo zjem go z kaszą jeczmienna ... ;) Jestem po cwiczeniach : 200 obrotow biodrami (hula hop) 100 w lewo i 100 w prawo :P 100 sklonow w bok, 100 sklonow do przodu (na stojaco), 100 wymachow rekami w boki, 50 brzuszków :) Po kolacji kolejna rundka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja dziś rano na wadze zobaczyłam 2kg mniej. Jestem zadowolona i zmotywowana. Wiem, że większość z tego co mi ubyło to woda ale jestem pełna optymizmu. Trzymam dietę, nie daję się pokusom i myślę pozytywnie popijając ziółka. Mam tylko wyrzuty sumienia, że za mało ćwiczę.. OKruszynka88, ja przeczytałam o tym sosiku, to aż mi nim zapachniało... takim latem i wakacjami :) pyszności :) Nie czujesz zakwasów po ćwiczeniach? Ja się nie mogę zmobilizować i ostatnio "na odwal się" ćwiczę. Zwłaszcza jak mąż nie jest w pracy, bo już mi głupio tak skakać przy nim - wiadomo, najpiękniej poczochrana i spocona nie wyglądam... Ja na kolację pożarłam 2 jajka na twardo z sosem chrzanowym (jogurt nat.+chrzan+przyprawy). Rarytas to nie był, ale dało się zjeść. Jeszcze przede mną 2 szklanki wody i znowu po nocy będę latać do kibelka siku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzajaca sie :)
okruszynka88 - narobilas smaku :D jem same paskudstwa ale przyznam ze szybko chudne co wchodze na wage kilka gramow mniej :) chce wazyc 50 kg myslicie ze to odpowiednia waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, smakowalo , smakowalo :P :) Dobrze ze to nie rzadna chemia z supermarketu tylko .. :) Co co zakwasow, pierwsze 3 dni byly okropne :D Jak przyjechal do mnie narzeczony to go odganialam zeby mnie nie dotykal po brzuchu bo mnie tak "boczki" bolaly jak nie wiem... Ale juz jest OK cwicze i nic nie czuje ze boli :P Boje sie przyszlego tygodnia bo do pracy trzeba isc niewiem jak tam z dieta bedzie bo musze chyba jakas kanapke brac do pracy ;/ Bo co innego? :( Mysle o jednej kanapce i jogurtach ewentualnie owoce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 kg, jeju co ja bym dala zeby tyle wazyc !!! :) Narazie chcialabym zejsc do 65... Jesli sie uda to potem do 60 :) Jejku tak bardzo bym chciala... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pracy to może sałatkę np. grecką albo surówkę, tylko lepiej sama zrób, bo w "gotowcach" jest sporo soli, cukru i tłuszczu. Zapakuj w pojemniczek i do tego chrupkie pieczywo albo razowe. Myślę, że da się przeżyć :) Jak byłam w pracy to chudłam bez diety, a teraz z małym dzieckiem w domu jest mi straaaasznie ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś rano zjadłam 6 mandarynek bo na więcej nie starczyło mi .. czasu. i o dziwo trzymałam sie tak aż do wieczora!! ale.. niestety mój facet zaciągnąl mnie do Mc i dałam sie skusić na małe frytki.. a teraz mysle tylko o tym zeby cos zjeść.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo chętnie się dołączę, w zasadzie szukałam takiej grupki jak wasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahca i jeszcze coś o mnie. Jestem mamą dwójki uroczych brzdąców, ale mam zaległe 10 kg z drugiej ciąży. Po pierwszej też trafiłam na Kafeterię i schudłam jakieś 6 kg, więc warto się motywować, wpoierac i opowiadać o efektach. Właśnie zakończyłam karmienie piersią Małego (dziś druga noc bez mleczka), dlatego znów biore się za odchudzanie, a tu mężusz częstuje mnie orzeszkami ziemnymi z puszki!! A nie wezmę!taka będę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie koleżanki! dzisiejsze śniadanie to płatki fitness z mlekiem. potem zamierzam chwilę poćwiczyć, a po obiedzie udać się w tą piękną pogodę na spacer! na wiosnę myślałam o bieganiu... tylko czy mi sie to uda ? macie jakiś pomysł na pyszny, lecz mało kaloryczny obiad ? a, i jak oszukujecie swój głod i chęc na słodkie, kiedy to męczy i męczy i męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny !! :) Ja dzis znowu weszlam z ciekawosci na wage i znowu widze mniej... :) Szkoda ze niemam wagi cyfrowej ;/ Tylko taka stara ze wskazowka , ale lepszy rydz niz nic ;) Jak tak dalej pojdzie to moze za tyddzien uda mi sie osiagnac wymarzone 65 ;) Moj jadlospis na dzis: -3 wafle ryzowe SONKO posmarowane delikatnie serkiem topionym (zwykłym) na to po plasterku pomidorka i plasterku ogórka + herbatka bez cukru :) -Obiad "ZASZALEJE" , mam dzis rosołek na obiad a go uwielbiam więc się skuszę :) Myslałam tak z poltora szklanki rosolku i dwa średnie ziemniaczki do tego :) Wiem , ze to bomba kaloryczna taki rosół ale jakby nie patrzyc to obiad to 460 kcal -Potem jabłko i dwie mandarynki ;) (ok. 15) I te trzy posilki to 700 kcal :) Po 17 jem kolacje , wiec duzo sie liczba kcal nie zmieni :) Jutro do pracy, wiec dopiero popoludniu badz wieczorem sie odezwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała przekąska -> 2 marchewki! ;) cos cicho się zrobilo dziewczyny .. zrezygnowałyscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lis inez
cześć dziewczyny, widzę że wszystkim tak ładnie idzie - już czuje się zmotywowana na dzisiejszy dzień:) . . najgorsze jest to że nie mam wagi na mieszkaniu i nie mogę bacznie obserwować efektów;| . . jak mi przybyło 5 kg to też o tym nie wiedziałam - błoga nieświadomość, a tu taka niespodzianka. . ja codziennie gotuje zupy ze szpinakiem ziemniaczkami ryżem no i całą resztą warzyw zalegających w lodówce. . szaleje w kuchni z moją inwencją - tylko garczki latają:P mam nadzieję że jakieś efekty będą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×