Ja, on i ona

Z moim facetem jestem ok 4 lata, jest świetnie, wspaniale itp itd. Wszystko byłoby jak z filmu jednakże jest jeden szkopuł - jego była. Kobiecina z dzieckiem w trakcie nieudanego małżeństwa, planująca rozwód - gdyż biedaczki mąż nie rozumie... Chce teraz wrócić do mojego faceta. Byli ze sobą długi czas, rozstali się przez nią, wiem, że długo ją przeżywał. I teraz ona wróciła. Pisze do niego ciągle, kokietuje przez smsy a on się cieszy jak głupi do sera i pisze podobnie. Zapewne się spotkali, tego już nie wiem, ale przeglądając jego telefon (wiem, świństwo) przeczytałam te smsy i bardzo mnie zabolał sposób w ogóle pisania do niej - prawie że czulej, niż do mnie! Rozmawiałam z nim o tym, również przyznałam się, że przeglądnęłam mu telefon. Powiedział, że to fakt, że ona chce wrócić, ale jest taka pokrzywdzona, w życiu jej nie wyszło, szuka odskoczni - a poza tym mają wspólnych znajomych no i sentyment. I że nie widzi w tym problemu. A gdy powiedziałam, że mi to przeszkadza stwierdził, że nie ma co bo do niej nie wróci, że to ze mną jest bla bla. I nic, dalej pisze - przy mnie tylko się chowa... Co zrobić? Nie mogę mu non stop tego wypominać bo to męczące, ale boję się, że odejdzie...

usmialam sie setnie z tego -Kobiecina z dzieckiem w trakcie nieudanego małżeństwa, -masz tupet Kobieto z wyzyn .

eleee no ja cie bardzo przepraszam... ale takie podchody to koorwa wiecej niz nizizny!!!

Wiesz, raczej jej nie kocham - to jest główny powód dlaczego ją tak określiłam... może za mocno, ale człowiek w nerwach, rozumiesz

to ja bym odeszla na twoim miejscu