właśnie stuknęło nam 5 miesięcy hehe

długo to nie jest, ale już nie krótko;) czy któraś z Was też jest z facetem od 5 miesięcy/ewentualnie pół roku? wymieńmy się doświadczeniami:) Jak Wam się układa? widzicie w tym przyszłość?

?

Dziewczyno czasami 3 lata to okazuje sie za mało zeby kogoś poznać tak naprawde, pól roku jakie masz juz prawie za soba to jest nic.

lady, wypodz sie w moim temacie:) tzn w TEN NOwy ROK

cześć :) nam dobija 5 mc powolutku. początki były trudne i burzliwe. wiążę z tym facetem przyszłość , ponieważ wydaje mi się , że mogę z nim osiągnąć stabilizację materialną, której nie miałam w domu rodzinnym. poza tym nie jest to typ imprezowicza , podrywacza , nie pije i jest spokojnym , łagodnym osobnikiem ;)

do T2 I już szykuje się naciągnięty na kasę frajer w przyszłości zdradzany i poniżany przez sukę materialistkę

Nam 5 miesięcy stuknie 13 stycznia i jest nam cudownie, przewspaniale, bajkowo itp itd :) kochamy się bardzo, a ja mam wciąż motylki w brzuchu tak jak na początku gdy on wyznaje mi miłość :) Od 5 miesięcy jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi u jego boku :) Po wakacjach zamierzamy ze sobą zamieszkać.

Nam tez minęły 5 miesięcy. Jest bardzo dobrze, choć oboje nie jesteśmy ludźmi bez wad, a ja dodatkowo realistycznie patrzę na związki i życie. Jest w porządku, dogadujemy się, wyznajemy takie same zasady. Mam nadzieję, że to właśnie jest ten człowiek. Co z tego, że czasem 3 lata to za mało, ludzie są różni, recepty na życie jeszcze nikt nikomu nie przepisał.

a dobrze służysz facetowi?

o Bosche jak 5 lat Ci minie to napisz, masakra 5 mc i sie jara dziewucha...tylko smiecisz

założyłam ten temat po to aby się wymienić opiniami z dziewczynami w podobnej sytuacji, (patrz tutuł) a nie dlatego że się jaram - cokolwiek to znaczy