Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taaaaaaaaa

co za babsko-tesciowa:/

Polecane posty

Gość a taaaaaaaaa

jestem w 18tc. jeszcze nic nie zaczelam kupowac bo jakos uwazam ze mam czas. ogladalam za to z mezem wozki bo chcielismy juz kupic w lutym i upatrzylam sobie sliczny wozek za 600zl a tesciowa dzis przylazla i nam mowi ze ona zalatwila juz wozek od kogos tam... nosz kur..wa ja rozumiem ze chce pomoc ale moglaby sie najpierw zapytac czy oczekujemy od niej pomocy a nie stawiac nas przed faktem dokonanym. w koncu to nasze dziecko a nie jej. we wszystko sie wtraca, zawsze chce wiedziec gdzie jedziemy kiedy wrocimy a jak nie ma nas kilka godz to wydzwania... niestety mieszkamy z nia w jednym domu. my na pietrze a ona na dole ale coraz bardziej jestem przekonana do wyprowadzki bo przed ciaza bylo ok a teraz pokazuje swoje ja... nawet przy wigilijnym stole gdy juz zjedlismy kolacje i siedzielismy, rozmawialismy z rodzinka to ona zapalila przy mnie PAPIEROCHA. wszyscy zwrocili jej uwage ze jestem w ciazy a ona zaczela sie smiac i powiedziala "to niech nie oddycha" a potem "to moj dom wiec moge sobie palic" moj maz jeszcze to wytrzymuje i chce poczekac na to czy tesciowa sie zmieni czy nie. jak nic sie nie zmieni to wyprowadzka tylko ze do tego czasu wykonczy mnie psychicznie:/bo ja juz jestem klebkiem nerwow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie miałaś możliwości czegoś wynająć ?no cóż,teściowa jak teściowa w zasadzie tak się rządzi bo to jej dom.możecie czekać, ale czy to coś da ? ja bym wolała iść na mniejsze , ale swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taaaaaaaaa
no wlasnie to bylo tak, ze tesciowa jest wdowa i ma tylko dwojke dzieci, corka juz dawno sie wyprowadzila a synowi czyli mojemu mezowi ma zamiar przepisac ten dom za 2, 3lata. mieszkamy tu juz 1,5roku i wszystko bylo w porzadku a teraz jak zaszlam w ciaze to nie moge sie z nia dogadac:( maz nie chce za bardzo sie wyprowadzac bo matka zostanie sama tylko ze ja tego nie wytrzymuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola _b
Witam! Rozumiem Cię doskonale. U mnie jest dokładnie to samo. Przed ciążą potrafiłąm się z teściową jakoś dogadac, a jak już urodziłam (teraz synek ma prawie 2 lata) to do wszystkiego się wtrąca. Niestety nie mamy możliwości się wyprowadzic, bo tylko mąż pracuje i musimy razem mieszkac z teściami. Też mnie wkurza z byle powodu, ale mąż tego za bardzo nie widzi, albo nie chce widziec. Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
jak tesciowa ma zamiar przepisac dom tylko jednemu dziecku to jest debilka. Poza tym potrafisz na nia narzekac ale dom to mozesz przyjac? Wez sie wyprowadz jak ci nie pasuje jej zachowanie (ja go nie popieram) i nie marudz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche cie rozumiem, tez mieszkam w domu tesciowej, ale osobne mieszkania... tesciowej zachowanie sie nie zmieni, wiec albo wyprowadzka albo zaakcepyowanie sytuacji i moze unikanie tesciowej...? maz z nia niech pogada, ze mieszkanie czy dom jest jej, ale dziecko wasze i moze niech sie nie wtraca. Lepiej mieszkac skromnie i samemu, niz luksus ale jakim kosztem... mysle sobie, ze jak tesciowa juz teraz pokazuje rogi to pozniej bedzie gorzej, wiec sie ewakuluj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuu
moze buzuja ci hormony w ciazy i dlatego nie dogadujesz sie z tesciowa!!, ja mieszkam tak samo jak ty z tesciami , my na dole a tescie na górze, i mieszkam juz 8 rok i jakos nie mialam zgrzytu z nimi do tej pory, o dziwo niewyobrazam sobie wyjscia ,bo mam z kim zostawic dzieci, i ty tez pomysl,bo jeszcze ci sie moze przydac!!!!!!!PRZESADZASZ!!! a do tego tak jak ktos pisal na dom polecisz , a tesciowa na smietnik wtedy!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taaaaaaaaa
nie chce jej domu, maz chce. a siostre bedziemy splacac.. ja od samego poczatku chcialam mieszkac na swoim. moi rodzice tez mieszkali u dziadkow (czyli rodzicow mojej mamy) i wiem doskonale jak to jest ale ich nie bylo stac na wyprowadzke. napatrzylam sie na wiele i zawsze mama mi powtarzala "maly ciasny ale wlasny" i jestem takiego samego zdania. a maz nie chce jej zostawic samej bo "nie bedzie w stanie utrzymac takiego duzego domu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taaaaaaaaa
tak jak wyzej pisalam ja wierce mezowi dziure w brzuchu a on chce poczekac...tylko na co? na to ze bedzie jeszcze gorzej bo tesciowa sie nie zmieni. na kazdym kroku bedzie mi wypominac ze to jej dom i tak jest a ja nigdy nie czulam sie tu jak u siebie...wolalabym mieszkac w kawalerce ale wiedzac ze to jest moje i nikt mi na rece patrzec nie bedzie. meza siostra sie wyprowadzila bardzo wczesnie wlasnie przez matke bo wiecznie robila jej awantury. teraz przynajmniej ma spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adi-P
tesciowa to skarb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×