rozliczacie się razem czy z małżonkiem

mamusie kochane, pomóżcie mi bo nie wiem jak mam się rozliczyć za rok podatkowy 2009, razem z mężem czy osobno? Jak to jest u was i co o tym sądzicie? za wszelkie rady będę wdzieczna.

teraz to się rozliczamy za rok podatkowy 2010 ...ja zawsze się rozliczam z mężem

wiem, że za 2010. Pomylić się każdy może....

JAK DLA MNIE WARTO RAZEM, ZAWSZE DOCHÓD JEST DXIELONY PRZEZ DWIE OSOBY

Ale jesli i ja i maż nie przekraczamy pierwszego progu podatkowego, to czy ma to znaczenie finansowe czy rozliczymy się razem, czy nie? bo rozumiem, ze jak jedno z małżonków przeskoczyło na wyzszy próg, a drugie nie, to przy wspólnym rozliczaniu i dzieleniu przez dwa, wyjdzie, że oboje są na niższym progu i mogą płacić nizsze podatki. Ale jak oboje nie przekraczają najniższego progu, to ma to znaczenie?

my tez nie przekraczamy ale i tak razem się rozliczamy, mniej papierów :D, poza tym od razu ulgi sobie rozliczymy

a ja osbno i mąz tez,tak jest do zawsze:))kasa jest dla mnie,a jego kasa dla niego(ze zwrotu)-raz w roku mozna sobie poszalec:))

mamy dwie corki-jedna odliczam ja,ruga mąz:))i jest sprawiedliwie

Ale jakie ulgi? Ja też sobei rozliczam (za odsetki od kredytu, rehabilitacyną i za internet) - nie potrzebuę do tego rozliczać się z meżem. Czy zatem chodzi tylko o mniejszą ilosc papierów i pisania, czy jednak jakos się oszczędza?

nie tylko o papiery w sumie, poza tym mamy wspólne konto bankowe na które te zwroty przychodzą

mozna w tym roku odliczyc sobie ulge na dziecko bo cos mi se obilo o uszy ze nie .