Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciapuszka

dziewczyny 24lata i młodsze

Polecane posty

Gość mam 24 (rocznikowo 25)
trojaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
z glowy bachora. nie wiesz jaka to odpowiedzialnosc, jasne narobic gowniarzy i pozniej żądać kasy od panstwa bo przeciez nie ma za co zyć. myslenie ciemnej masy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
mnie? autorka zalozyla temat, wiec odpisuje co o tym mysle :o kojena mądralińska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za tempaki na tym swiecie
moja kolezanka wpadla z facetem z ktorym byla niecaly miesiac. miala wtedy 23 lata, gdy urodzila 24. i jak ktos tutaj pisze- to nie sa same ubranka,wozeczki itd. tylko odpwiedzilanosc 24/7. czasami nie miala nawet czasu umyc zebow,czy wzaic szybki prysznic,juz nie wspominajac o braku snu i totalnym braku czasu..... ze wzgledu na to ,ze mieszka zagranica i jej facet ( z ktorym na to wyglada jest tylko ze wzgledu ;''na dziecko'') nie zarabnia za duzo ,musiala isc do pracy, wiec jej zycie to tylko praca-dom/dziecko-praca. gdy ona jest w pracy ,jej facet zajmuje sie dzieckiem ( maja rozne zmainy dniowki i nocki),a niedawno przyjechala jej ciotka ok. 70 lat ,ktora zajmuje sie dzieckiem , ale to i tak w sumie az tak duzo w jej zyciu nie zmienilo ,bo ona sie stresuje ,ze ciotka jest stara i moze cos jej i dziecku sie stac itd. wiec z pracy jak najszybciej pedzi do domu i siedzi z dzieckiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja skoncze w maju 21 lat o dziecku myslalam od 18, gdy sie okazalo ze jestem w ciazy byly moje 20 urodziny nie mialam pewnej sytuacji materialnej moj chlopak mial niepewna sprawe finansowa ja studia, brak mieszkania. Gdy sie dowiedzielimy o dziecku postawilismy wszystko na jedna karte dziecko najwazniejsze on dorósł i zalozyl swoja firme dzieki czemu dzis ma stale dochody ja mialam tyle dobrze ze zatrudnilam sie u rodzny bo prowadza firme dzis mamy mieszkanie i dobra sytuacje tylko niestety nasz dzidzius 2 mies temu stal sie aniolkiem, mimo bolu i straty jestesmy wdzieczni bo w 6 miesiecy stalismy sie dorosli i odpowiedzialni myslimy o jutrze a nie tylko o dniu dzisiejszym. Dzieci zmieniaja caly swiatopoglad ale tylko wtedy gdy jestes w stanie poswiecic wszystko ( chodzi mi o duze zmiany )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieebo piekielkoo
skonczy sie z kasa od panstwa ;) nie czytaliscie co planuja zrobic? koniec ulgi prorodzinnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 24 (rocznikowo 25)
To straszne. Zapewne wszytskie te rodziny padną z głodu kiedy nie dostaną miesięcznie 40 zł! Co teraz będzie??:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieebo piekielkoo
ulga prorodzinna to nie tylko zasiłek w kwocie 40 zł :o zastanow sie co piszesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
to samo bedzie, czyli nieodpowiedzialne rozmnazanie sie ciemnej masy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać ty sie doskonale orientujesz w tych sprawach to nas jeszcze oświeć bo ja na przykład nie wiem co to ta ulga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
to wytęż mózg i poszukaj o tym informacji jak Cie to interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja nie wiem kogo sie nazywa ciemna masą...czy kogoś kto zdobyl wykształcenie wyższe? kto caly czas ciezko pracowal by jakas szkole skonczyc..i kto teraz pragnie miec dziecko?? wiec ZASTANÓWMY SIE NAD DEFINICJĄ "CIEMNA MASA" bo to pojęcie jak widać ewoluowało na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie potrzebuje takich informacji dałam ci pole do popisu...A nóż byś zabłysła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do co za tepaki na tym swiecie------- sama soebie winna ta twoja kolezanka. poza tym kazdy zyje jak chce. widac jej dobrze w takim zwiazku. ja jestem ponad 5lat ze swoim facetem mieszkamy razem.....myslimy o przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam teraz 24 lata,
skonczylam studia rok temu, wyszlam za mąż i jakos nam sie dziecko od razu zdarzyło bo nie dbalismy bardzo o antykoncepcje :) ale jest fajnie, z tym że ja mialam prace i dostaje macierzynski, a mąż ma wlasna firme, mamy własny dom i żadnych kredytów na głowie, radzimy sobie jak na razie całkiem dobrze, nie narzekam że teraz, chyba lepiej bo póxniej bede miec odchowane a mąż starszy ode mnie o 6 lat wiec jemu to juz całkiem pasuje że tak sie stało :) jedno wiem warto miec studia skonczone i nawet jakakolwiek prace i dopiero wtedy dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
ciemna masa może sie okazać każdy nawet doktor hab. :P bo najpierw zdobywasz wyksztalcenie, potem prace, w międzyczasie malzenstwo a potem dziecko. wlasnie, jestescie w ogole malzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlin
Ja za kilka dnia kończę 23 lata i na dniach będę inżynierem... staramy się ale na razie nic z tego nie wychodzi :( a i też wciąż się zastanawiam czy to dobry moment i czy dam radę :) ale chyba nigdy nie ma "dobrego" momentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
niegdzie, ale bez sensu tworzyć taką rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) ja mam 24 lata (rocznikowo 25), ale nie wyobrażam sobie, aby być teraz mamą. Nie mam perspektyw, kończę dopiero studia, chcę się wyszaleć chociaż z rok, bo niestety do tej pory nie miałam jak (studia w rodzinnym mieście). Żeby zacząć cokolwiek myśleć o bobasie to muszę mieć względnie stałą pracę i mieszkanie, no i oczywiście ślub :) nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami po ślubie, ani z teściami. Znam ich dostatecznie dobrze i wiem, że byłaby wojna :D a tego mi nie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez se wybij
zresztą kazdy żyje jak chce, ale nie kwicz ppozniej ze masz dosyc siedzenia w domu z dzieckiem, brak perspektyw na dobrą prace i czujesz sie samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaNel22
ja mam 22 lata, mój chłopak też, mieszkanie wynajmujemy, oboje studiujemy zaocznie i pracujemy. Na wszystko nam wystarcza ale gdyby pojawilo się dziecko to byłoby ciężko.. ja jestem na 3 roku studiów ale mój chłopak dopiero na 1..strasznie bym chciała już mieć dzidziusia, zresztą chciałabym też wziąć już ślub ale na razie o nierealne..może za kilka lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja mam 24 lata, studia skończone (obrona w 5 miesiącu ciąży) i obecnie jestem na macierzyńskim, mąż ma własną działalność, my od razu po ślubie zaczęliśmy starania i nie żałujemy, mamy teraz cudownego 3miesiecznego synka. Fakt faktem że gdybyśmy nie mieli stabilnej sytuacji materialnej to pewnie odłożylibyśmy starania na później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za tempaki na tym swiecie
wiem ,z3 sama sobie winna i jestem pewna,ze gdyby mogla cofnac czas to by sie odpwiednio zabezpieczyla. chcialam tylko ,pokazac,ze zycie moze byc doscy nieciekawe,kiedy nie ma sie faceta ,ktroy zarabia wsytaczajco duzo zeby utrzymac 3 osoby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! :) Nóż w kieszeni się otwiera jak widzę niektóre komentarze tutaj :( Autorko - nie patrz na to co piszą tutaj inni, dziecko to tylko i wyłącznie Wasza sprawa i Wy sami wiecie najlepiej czy na nie już czas :) JA mogę Ci opisać mój przypadek. Mam 24 lata - rocznikowo 25. Na dziecko zdecydowaliśmy sie z meżem dwa lata po ślubie i od razu się udało. Teraz jestem 4 lata po ślubie i mam dwuletniego syna i czuję sie szczęśliwą i spełnioną kobietą. Z meżem przed śłubem byliśmy 4 lata razem, wiedzieliśmy, że życia bez siebie sobie nie wyobrażamy i już wtedy planowaliśmy naszą przyszłość. Studiowaliśmy oboje zaocznie i pracowaliśmy. Oszczędzaliśmy. Rodzice i przyszli teściowie zaczęli nam budować dom. Postawili fundamenty a resztę kończyliśmy powoli sami. Po ślubie zamieszkaliśmy we własnym domu, mimo iż nie do końca umeblowanym, ale na swoim. Pieniądze z wesela plus resztę oszczędności oraz dotację z Unii zainwestowaliśmy w spólną firmę. Wszystko szło dobrze, firma się rozkręcała, ja kończyłam studia, mąż już skończył i pracowal w naszej firmie, więc uznaliśmy, że to dobry czas na dziecko. I faktycznie. Syn dziś ma dwa lata, firma dobrze prosperuje, ja jestem z synem w domu i zajmuję się firmą, zamówieniami, księgowością itp, mąż pracuje w firmie..... Z dzieckiem zamierzam być do ukończenia przez niego czterech lat, potem pójdzie do przedszkola i wtedy zamierzamy rozwinąć firmę o dodatkową branżę, którą zajmę się bardziej ja. Dzieci więcej nie planujemy. Teraz chcemy zająć się naszym synem, domem, firmą, chcemu zapewnić małemu wszystko co najlepsze. Jest cudnym dzieckiem. Zero problemów, nie choruje, dobrze się rozwija, przynosi nam całą masę radości. Napisałam Ci jaką myśmy mieli sytuację. Wydaje mi się, że dla nas wszystko było w idealnym czasie i nie żałuję w życiu niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamiła cudownie, ale
nie wszytskim az tak pomagają rodzice, pozatym pracowaliscie oboje, mieliscie jakies oszczedności. w dodatku ktos zaczął budować Wam dom. niektórzy nawet nie mogą pomarzyć o wynajeciu mieszkania, ceny sa kolosalne. mogliscie sobie na to pozwolic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×