Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bumerangxyzxyzxyz

znajomy z dawnych lat

Polecane posty

Gość bumerangxyzxyzxyz

witajcie! Postaram sie opisac moja sytuacje w miare zwiezle. Jakies 7 lat temu poznalam chlopaka o 6 lat starszego (teraz mam 27). Typ imprezowicza, jest muzykiem, ktory kocha to co robi ( a wychodzi mu to dobrze i ma bardzo duzo fanow) oraz druga jego miloscia jest palenie ziola. jak tylko sie poznalismy zaczelismy sie spotykac, oczywiscie w tajemnicy bo mial wtedy dziewczyne z ktora byl kilka lat(4). Mi to odpowiadalo, bylam na I roku studiow i nikt mnie nie ograniczal. i nie mialam ochoty na powazne zwiazki. Spotykalismy sie ok. pol roku i wszystko sie skonczylo gdy jego dziewczyna sie dowiedziala. bardzo cierpialam, ale przeszlo po kilku miesiacach. niespelana rok po tym wydarzeniu spotkalam wspanialego faceta, z ktorym jestem obecnie. Przez pierwsze dwa lata zapomnialam o istnieniu tego palanta. Kiedy zaczelam go widywac tu i tam (glownie na imprezach) nie mialo to dla mnie wiekszego znaczenia, on natomiast na kazdym kroku pokazywal jak bardzo mu sie podobam. Mimo tego ze zawsze otaczal go wianuszek jakis malolat, kiedy znalazlam sie obok to ja bylam w centrum zainteresowania. No i w koncu zaczelam z nim rozmawiac, nasze pogawedki byly zawsze ciekawe i sprawialy i ogromna przyjemnosc. Pozniej sama ciagnelam kolezanki do miejsc gdzie moge go spotkac. Nie trudno sie domyslec, ze kilka razy sie z nim spotkalam, sama nie wiem po co?! Niestety problem ciagnie sie za mna caly czas, mam z nim kontakt, piszemy czasem, ale prawie zawsze z mojej inicjatywy. Nie chce miec z nim nic wspolnego, ale to powraca do mnie jak bumerang z ty ze ze zdwojona sila . Wiem ze to nie jest facet do zwiazku, caly czas kreca sie u niego malolaty Nie wiem tylko dlaczego on nie da mi spokoju, moze dlatego ze jest facetem (i strasznym egoista) i zawsze jest chetny.. Reasumujac marze o tym zeby sie uwolnic od tego uczucia cholernego raz na ZAWSZE. wiem ze to zlety tylko ode mnie ale jak wczesniej pisalam to powraca. Np. przez kilkanascie tygodni w ogole o nim nie mysle ale nadchodza takie 2 tyg. kiedy mi odpier dala. i to dzieje sie juz bardzo dlugo bo pare lat :( jestem osoba szczera i nie chce kogos oszukiwac a mam wyrzuty od kotlujacych sie mysli.. moze jest jakis zloty srodek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiKkk-Aa
Powiem ci tak... najbardziej nienawidzę idiotek, które same nie wiedzą czego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
ale ja wiem czego chce! chce zapomniec o tym czlowieku! tylko nie wiem jak , stosowalam sie juz do roznych pomyslow ale na dluzsza mete to nie dziala. ja nawet sie z nim nie widuje od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalkalaka
A w jakich sytuacjach sobie o nim przypominasz? Czy wtedy gdy jesteś smutna, zła na swojego faceta, pragniesz odmiany, masz żal , że cię odrzucił? Możliwe, że on cię wciąż jakoś fascynuje i chcesz sobie udowodnić, że i on dalej o tobie nie może zapomnieć, więc jakos tam jesteś dla niego ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cię z kolei rozumiem. Mimo, że jestem już długo ze swoim chłopakiem (3 lata) jest jeden chłopak, którego też poznałam go dość dawno mimo wszystko ogromnie się cieszę, kiedy do mnie napisze, albo zagada. Mimo,że nie chce mieć z nim nic wspólnego- strasznie mnie do niego ciągnie, ajjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalkalaka
I czy aby on nie był twoją pierwszą miłością, mimo że nieformalnie się seksiliście? Czy czułaś się jak nie ty, jak niegrzeczna dziewczynka zadając się z nim? Paliłaś z nim trawę, miałaś odloty i nieprzystojnie się zachowywałaś? On może być symbolem twojego przejścia na ta złą, ciemną stronę twojej osobowości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
mysle o nim nawet wtedy gdy jest wszystko ok wrecz cudownie. mam naprawde wspanialego faceta (oczywiscie sa male spory jak wszedzie) . ale masz racje lalalkalaka kiedy jestem smutna i nie w sosie to zaczynam myslec o nim intensywnie i zgadza sie mam dziwna potrzebe ze musze czuc ze cos dla niego znacze nie ma to dla mnie znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
lalalkalaka nie byl moja pierwsza miloscia z pewnoscia. i nigdy z nim nie palilam trawy bo tego nie uznaje . jak czytam pamietnik z tamtego czasu to stwierdzam ze bardzo sie nim fascynowalam i nie bylo to zdrowe. po prostu mnie pier dolnelo! a dzis denerwuje mnie ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
wczesnie chcialam napisac ze nie ma to dla mnie znaczenia ze gosciu jest osoba publiczna mozna powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
uroczyprzypadku ale jak piszesz cieszysz sie kiedy macie jakis tam kontak. to jest w sumie normalne. i jak sie na smssie konczy to ok, u mnie niestety garnica zostala zamazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalkalaka
wiesz, zawsze chce się mieć to czego nie można mieć..taka ludzka przekorna natura. Uwierz, gdybyś go lepiej poznała, gdyby nie był taki nieuchwytny, to cały jego urok by prysł...Byłaś i jesteś tylko jedną z wielu panienek, z która zdradzał swoją dziewczynę... I jest mu na pewno miło, że dalej widzi ten błysk w twoim oku na jego widok, bo wtedy się upewnia, że dalej nosisz za nim majtki w zębach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
lalalkalaka znowu masz racje :) madra z ciebie istota. ja mam tego swiadomosc bo moja przyjaciolka wcia mi to powtarza! wlasnie to co napisalas. tylko ja chyba jetsem naprawde pier dolnieta :/ czyli rozumiem ze zloty srodkiem musze byc JA. moja silna wola i postanowienie.. tylko ile juz razy ja to chcialam. czasem mam wrazenie ze nigdy sie nie uwolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalkalaka
Cóż, na to jest jedna rada: nie kontaktowac się z nim, nie spotykać...już nigdy więcej. To jak ogień, za każdym razem gdy włożysz rękę dotkliwie sie poparzysz...to jak nałóg, do końca życia pozostaniesz w jego szponach. Musisz życ ze świadomościa, że on jest twoim nałogiem ale nie wolno ci go tykac, choćby nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerangxyzxyzxyz
coz brzmi powaznie ale prawdziwie. dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalkalaka
powinnaś czuć strach za każdym razem, gdy przyjdzie ci do głowy coś mu napisać...strach przed konsekwencjami, stach przed samą sobą:). Nie staraj się zapomnieć, lecz naucz się życ, ze świadomością, że ci nie wolno sie do niego zbliżać:). papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×