Co to może być? Ból w klatce piersiowej i przysieszona akcja serca

Mam 20 lat. Od jakiegoś roku regularnie występowały u mnie bóle w całej klatce piersiowej, ból taki opasujący, ściskający, lekko duszący i czasem kłucie serca. Do tego ciągłe drętwienie lewej ręki i ból kości szczęki. Czasem złapie mnie silniejszy ból i jednocześnie skacze mi od razu tętno. Trwa to kilka minut i tętno przekracza zazwyczaj wówczas 150 uderzeń na minutę( ostatnimi czasy). Stało się to bardzo uciążliwe i poszłam z tym do lekarza rodzinnego. Mówię mu o tym, dokładnie opisuje, zmierzył mi w tym momencie co akurat chwilowo było wszystko w porządku tętno i ciśnienie. Tętno miałam ponoć w normie ( 100 ) i stwierdził, że mam lekkie nadciśnienie. ie zlecił innych badań, nic nie przepisał, olał sprawę. Teraz jeszcze bardziej się to nasila i praktycznie cały czas czuję taki ból, który mi przeszkadza... i nie wiem czy się już przyzwyczaiłam czy kwalifikuję się do tego żeby iść któregoś dnia na izbę przyjęć po prostu. Bagatelizowałam to trochę, ale zaczynam się bać. Dodatkowo leczę się na niedoczynność tarczycy ale badania mam od dłuższego czasu już w normie, nie wiem czy to może jakiś wpływ mieć, wg lekarza - nie. Proszę o poradę... jakąkolwiek

podnoszę pomoże mi ktoś, skoro służba zdrowia nie daje rady?

normalnie takie bole w twoim wieku bylyby spowodowane nerwica, lub ew. nerwica serca (czyli sprawa neurologiczna a nie kardiologiczna), ale to dretwienie lewej reki jest bardzo niepokojace - czesto ludzie przed zawalami, w czasie zawalu itd. odczuwaja bol w lewej rece, lub nawet w jednym palcu lewej reki. idz do lekarza rodzinnego, i uwydatnij swoje objawy, powiedz ze strasznie ci slabo i ze to sie powtarza coraz czesciej, a ze niczym sie nie denerwujesz, ze trudno ci oddychac itd, i badz bardzo wystraszona i powiedz ze w twojej rodzinie jest problem z chorobami serca - inaczej lekarz cie zbyje i nie wypisze skierowania do kardiologa.

upup

z chorobami serca to raczej u mnie nie ma w rodzinie raczej z układem krążenia - ale fakt można powiedzieć. Trochę się tego boję i przed tym bronię i cały czas mam nadzieję, że mi to przejdzie, ale jest coraz gorzej. Jeżeli chodzi o nerwicę, to nie sądzę, niczym się nie denerwuję i mam dość spokojne podejście do życia. Ale miałam trochę, jak to się mówi " trudne dzieciństwo " i się zawsze denerwowałam strasznie jak mała byłam, tylko czy to po tylu latach może się dopiero jakoś uwydatnić?

nie lubię tak grać akurat na poczekanie i prosić jak z łaski swojej lekarz da mi skierowanie do kardiologa. jak nie daje to widocznie widzi, że jestem okazem zdrowia. Jestem teraz w innym mieście, gdzie studiuje. Najwyżej jak będzie jeszcze gorzej to po prostu chyba pojdę do szpitala na izbę przyjęć, tam mi muszą jakoś chyba pomóc, jak już nie wytrzymam.

zapalenie nerwu śródżebrowego, mój mąż się borykał z tym latami aż trafił na mądrego lekarza, tydzień brania leków i chłop jak nowy :) idź do lekarza ale jakiegoś mądrego, takiego który ma dobrą opinie w twoim mieście, nie do 1 szego kontaktu tylko specjalisty neuroliga albo od chorób wewnętrznych (mój był u nefrologa). Być może to też ciebie spotkało bo objawy baardzo podobne do mojego M..

a myslisz ze choroby serca to niby co? uklad krazenia a choroby serca to jedno i to samo. nie napisalam ze masz nerwice - wprost przeciwnie, chyba nie doczytalas. a jak nie umiesz wymusic na lekarzu skierowania to juz nie moj problem. co z tego ze lekarz widzi ze jestes okazem zdrowia skoro sama czujesz ze nim nie jestes. zrob co chcesz, przeciez mnie to nie dotyczy.

dobrze by było jakby to było to zapalenie nerwu śródżebrowego. Bo to nie jest choroba wieńcowa, bo z tym to byłby większy problem. radio1 nie denerwuj się na mnie.

jak lekarz nie daje skierowania to widocznie ma gleboko w d... twoje dolegliwosci, zmien lekarza na takiego który slucha i da skierowanie bez łaski :)

póki co, kup sobie w aptece bez recepty kropelki na uspokojenie, może to rzeczywiscie nerwica...

z tym bólem międzyżebrowym to nie raczej... mnie zdecydowanie wyżej boli.

no i właśnie w tym problem, że nie denerwuje się niczym, ból mnie łapie w najmniej oczekiwanym, najspokojniejszym momencie.

i się też tak zastanawiam, od czego jest w ogóle lekarz rodzinny? Zmierzyć ciśnienie, tętno mogę sama. Od wypisywania recept, skierowań itd? Niczego konkretnego nie powie, nie zrobi, wysyła ( albo często nie ) do innego specjalisty.

ale to wcale nie musi bolec w zebrach!! mojego faceta bolal np mostek ale tak u góry prawie pod obojczykiem, z czasem ten bol promieniuje i boji juz w wielu innych miejscach wiec nie sugeruj sie nazwa.

ten ból to nie jest taki konkretny ból, to takie opasujące, ściskające bardziej nawet duszące i piekące, dziwne. Raczej nie promieniuje nigdzie indziej, jedynie lewą rękę, całą mam czasem drętwą. Twój chłopak też myślał, że to może byc jakaś choroba wiencowa?