Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atomaniaczka

Czy są tu kobiety, które nigdy nie miały orgazmu ?

Polecane posty

Gość orgazm orgazmowi nierówny
Mam łechtaczkowe, od minetki i pieszczenia ręką, bez problemu tak dochodzę. Natomiast wiem, że to nie to, bo doświadczyłam też orgazmów pochwowych. W sumie chyba żałuję, że było mi to dane, bo teraz za tym tęsknię. W ciągu 5 lat związku miałam kilka krótkich okresów, podczas których miewałam pochwowe. Potem to mijało. Nie mam pojęcia, od czego to zależy i jak tę umiejętność odzyskać i utrwalić (poza długością stosunku, bo z tym też różnie bywa, mąż nie jest długodystansowcem). W każdym razie - seks bez orgazmu jest na dłuższą metę goowno warty i bzdury, że orgazm nie jest najważniejszy, mogą wygadywać tylko faceci, który go mają zawsze i od strzału :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orgazm orgazmowi nierówny
A, rada dla nieszczęśnic bezorgazmowych - odkręćcie sitko prysznica i doprowadzajcie się strumieniem wody. Nie ma pewniejszego sposobu. Jesli tak nie dojdziecie, to według mnie macie jakąś dysfunkcję, która orgazm w ogóle uniemożliwia. Bo nie słyszałam, żeby kobieta nie doszła tym sposobem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu
czemu ten temat założono w tym dziale? więcej odpowiedzi byłoby na uczuciowym (bo erotyczny to bagno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam nigdy
ale ja sama ze soba nie lubie. Nie sprawia mi to przyjemnosci. Probowalam, bylo beznadziejnie. koro nie mam orgazmow to seks musi mi sam w sobie wystarczyc. A skoro ma mi wystarczyc to staram sie nim cieszyc. to zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdnmckcccccc
Hehehe a ja właśnie nigdy nie doszłam przy pomocy strumienia wody . A próbowałam jak się zabawiałam ze sobą jako nastolatka :P Polecam też zakup Wibratora !!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdnmckcccccc
czemu ?? Bo my matki też lubimy seks, orgazmy :P Nie tylko dzieci, ciąże hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu
Jasne, że matki też lubią ;) Ale siłą rzeczy osób zainteresowanych tematem będzie tu mniej, bo jednak czego innego się w tym dziale szuka, a także jest on mniej uczęszczany od najbardziej popularnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam nigdy
ale z uczuciowego by szybciej skasowali. A na erotycznym temat raczej nie doczekalby sie zadnych rozsadnych odpowiedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orgazm orgazmowi nierówny
Pewnie, że należy się cieszyć tym, co się ma. Jeśli ktoś nigdy nie miał orgazmu, to po prostu nie wie, co traci, więc nie cierpi tak bardzo. No i dobrze, że nie wie, bo orgazm to jest coś, czego nie da się porównać z niczym kompletnie (krzyczę, zdarzało mi się wybuchnąć płaczem, tak intensywna jest to siła przeżyć i rozkoszy). Więc w sumie należy się pocieszać, że mogło się np. kiedyś móc, a potem to stracić, to jeszcze gorsze. O cholera, kogo ja oszukuję? To kaszana jest, współczuję, dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam nigdy
ale jak ja nigdy sama z soba nie lubilam to nagle bym polubila z wibratorem? :D I niby z wibratorem latwiej o orgazm? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orgazm orgazmowi nierówny
Każda kobieta jest inna :) Ja np. nie znoszę wibratora, a mam taki żelowy, z kuleczkami, prędkościami za 3 stówy i w szafie leży :O Po prostu to nie penis, nie układa się w pochwie, nie dopasowuje, jest sztywny i po prostu nie pasuje, pomimo tego żelkowego materiału, lubię w nim tylko "króliczka" do łechtaczki :P Po prostu wibrator nie zastąpi penisa mnie przynajmniej :) Prędzej polecam gadżety do pieszczot łechtaczki - są różne motylki i specjalne wibratory łechtaczkowe, czasem bardzo wymyślne. Przecież to musi pomóc, łechtaczka ma ileś tysięcy zakończeń nerwowych, jeśli nerwy nie są uszkodzone, to orgazm musi przyjść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź jest prosta
Co druga na tym forum nie przeżyła orgazmu z winy ruchającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna,troche niesmiala
co,ze co?ze jak nerwy lechtaczki sa uszkodzone to orgazmu nie dostaje kobieta? bzdura-nawet bez dotykania lechtaczki mozna dostac orgazm. a we snie?mialyscie chociaz sny erotyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anamaria222
Ja też mam problem. Może źle to nazwałam bo to w kategoriach problemu nie zaliczam. Jestem ze swoim partnerem 3,5 roku i na prawdę miałam z nim orgazm 2 razy, jeden był na prawdę fantastyczny, to było w sylwestra 2 lata temu, na boga tyle czasu minęło. Kocham go, najgorsze jest to że on myśli że ja cały czas mam orgazm, jest mi źle kiedy się kochamy i on ma orgazm, wkurza mnie to bo on czerpie większą przyjemność z seksu a ja nie. Mamy w planach ślub. Nie powiem mu o tym że nie spełniam się z nim w łóżku bo wiem że jemu bedzie źle, ale z drugiej strony jak ja sobie pomyślę jak ja się przez to czuje... Dla mnie istnieje seks ale seks z cudownym orgazmem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orgazm orgazmowi nierówny
Hmm.. w sumie racja. Miałam orgazmy we śnie i także prawie potrafię dojść przy samym pieszczeniu sutków, jak jestem bardzo podniecona. Ale jednak podstawą raczej jest stymulacja, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem, rzadko... prawie nigdy, a co to w ogóle. Moja żona ma go za każdym razem i przez to rzadziej go uprawiamy. Zatem, rzadziej jest przyjemniej, a od czasu do czasu to nawet małe szczęście że się dotarło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam nigdy
I sny erotyczne i mysli lubiezne... No wiadomo podnieca mnie to, mokra sie robie, ucisk w podbrzuszu. Ale chyba nie na tym orgazm polega? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sama
Ja też nigdy nie miałam orgazmu z facetem, a miałam pięciu facetów, seks uprawiam od około 15 lat. Nigdy nie udawałam, bo akos źle bym się z tym czuła. Ale potrafię sama doprowadzić się do orgazmu ręką - zarówno łechtaczkowego, jak i punktu G - ale niestety na ogół to dosć długo trwa (nawet z 20-30 minut), przy specalnym układaniu ciała i tylko specyficznymi ruchami palców, które muszę zmieniać w trakcie podw pływem moich odczuc. Zaden facet nie potrafił mnie nigdy doprowadzic do orgazmu nawet ręką. Próbowałam nawet kiedyś sama doprowadzić się do "tuż, tuż" i potem partner wsadził członek, ale mimo to nie doszłam. Mysle, ze nigdy mi sie już nie uda dość inaczej niż samodzielnie. Niemniej jednak i bez orgazmu seks z meżem sprawia mi przyemnosć (czasem mneijsza, czasem większa), więc brak orgazmu podczas stosunku nie jest dla mnei tragedią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie
Mnie też brak orgazmu specjalnie nie przeszkadzał, ale teraz myślę, że moją niechęć do sexu można chyba częściowo tym wytłumaczyć. Po prostu przyjemniejsze od sexu jest dla mnie obejrzenie ciekawego filmu, przeczytanie książki, czy też długa kąpiel. Szkoda mi cennego czasu na coś co stało się nudne i sprawia mi średnią przyjemność. To straszne, ale uprawiam sex tylko po to, żeby mąż nie znalazł sobie kogoś na boku. Robię to dla świętego spokoju i czuję się z tym okropnie. Podobno po trzydziestce w kobiecie budzi się demon, ale ja to już chyba wkraczam w fazę klimakterium. Fajnie, że kontynuujecie temat. Dobrze, że tutaj, przynajmniej nie ma idiotycznych uwag zboczeńców i innych kretynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagenia
Podobno nawet 80% kobiet ma problemy z uzyskaniem orgazmu. Dobrze, że technika poszła na tyle do przodu, że można to wyleczyć. Czy słyszałyście o urządzeniu Lady Laser? Stymuluje on narządy płciowe, dzięki czemu szczytowanie jest o wiele prostsze. Na pewno pomaga on kobietom, które mają problem z uzyskaniem orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konikowo
ja tez nie miałam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie miałam:-( mialam może nedzna namiastke orgazmu. czy to jest moja wina, moze jestem spieta i za malo otwarta czy to raczej mój partner jest w tych sprawach do dupy??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie dolaczam....;/
6 lat razem.. Ciekawa jestem jak wyglada orgazm..... Z mezem jestesmy razem 6 lat, teoretycznie byloby 7 ale na po roku zwiazku mielismy około roczna przerwe.. Wtedy poznalam innego faceta, nie kochalam sie z nim, wlasciwie tylko sie piescilismy i to bylo niesamowite! Co dopiero jaki orgazm musi przyjemny! uffffffffffffffffffffff No ale orgazmu jako takiego nie mialam nigdy. Oczywiscie w zwiazku z tym nienawidze seksu. Zmuszam sie, staram sie udawac ze jest mi dobrze ale mysle ze maz sie domysla ze nie jest do konca ok. Wielokrotnie probowalam to zmienic, ale poddalam sie- on tak sie tym przejmowal (a wcale nie bylo lepiej..), zloscil sie na mnie, na siebie, ze postanowilam to w koncu zostawic tj jest. Podczas seksu nie czuje absolutnie NIC;/;/ Ale kocham go bardzo, w zyciu nie zamienilabym go na nikogo innego tylko ze wzgledu na seks. A przy okazji- jak wyglada orgazm? Moze mialam a nie wiem ze to jes to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jazda na maksa
o ja cie... widze ze nie jestem sama:/ kilku facetow i nic...:/ z facetem obecnie mężem jestem 7 lat hhmmm udaje:/ zeby zrobic mu przyjemnosc gdy sie bardzo stara bo przewaznie zlewka po p racy jest tak wykonczony ze marzy mu sie tylko "na leniwca" :/ a seks oralny owszem ale jak ja jemu poracha i nie mowcie porozmawiajcie o tym bo chyba sto razy ta kwestie poruszalam po prostu ja moglabym sie kochac od rana do nocy i jestem otwarta na kazda propozycje we dwoje rzecz jasna:) ale chodzi o to zeby sie dwoje zgralo inne temperamenty:/ ale go bardzo bardzo kocham mialam romans z naprawde gorącym facetem jezu cosmy nie wyprawiali hmmm INSTRUKTOR NAUKI JAZDY hehe mialam jazde na calego:D kurs jednoroczny:D pewnie temu zdalam dopiero za trzecim razem;) ale tez nie doszlam probowalam wszystkiego no nie wiem jak wy to kochane robicie ale chcialabym kiedys tego doznac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×