wszyscy wychodzą za mąż , żenią się tylko nie ja

:( mam 25 lat

ja mam meza i co z tego malzenstwo to syf i kila

eeeeeeeee tam, nie łam się. Ja mam 31 i dopiero za pół roku wychodzę za maż. A wiele siks wychodzi tylko po to, by po prostu wyjść za mąż, bo tak wypada itd... Jeszcze spotkasz swoja miłość -na peawdziwą miłość warto czekać :)

spoko jeszcze zdazysz zalozyc topik o tym ze maz cie zdradza ,nie rozumie ,malo zarabia :D

A ja na pewno nie napiszę że żona mi nie daje,co najwyżej napiszę że rękę złamałem i jestem zrozpaczony:-D

Małżenstwo to nic fajnego . Nie jestem mężatką ,ale troche się nasłuchałam . jak to seksu prawie nie ma ,jak to faceci zdradzają , jak to wkrada sie rutyna, facet czuje ,że jesteś jego wlaśnością więc może pomiatać itd.. nic fajnego w większości przypadków

ja mam chlopaka , jestesmy para od 2 lat , niestety on nie mysli o slubie

po ślubie już nie ma takiej sielanki jak przed.. jest coraz więcej rozwodów.. czasy się zmieniły i teraz inaczej się do tego wszytskiego podchodzi

a mój mysli wyobraź sobie ,ale ja tego nie chce . Bo on mi powiedzial ,że może się oświadczyć w każdej chwili jesli tylko sie zgodze.. ale , nie ja sie chce wyszaleć jeszcze :P poimprezować itd. Jestem jeszcze młoda po co mam sie pakowac w pieluchy

ja też się chciałem żenić, ale mi przeszło. pokochałem ciszę i spokój i z nimi chcę przebywać :D. mam 26 lat

mnm9-Czy wszyscy z rocznika 1984 dochodzą do takich mądrości?Chyba tak,bo to wyjątkowy rocznik.Też do tego samego doszedłem co ty

skad wy bierzecie tyc chlopakow co sie zenic chca ?

czy wszyscy to nie wiem Monique888- ile masz lat ?

mnm9-Czy wszyscy z rocznika 1984 dochodzą do takich mądrości?Chyba tak,bo to wyjątkowy rocznik.Też do tego samego doszedłem co ty" niezle cie pojebalo gnojojadzie z tym rocznikiem :D

skad wy bierzecie tyc chlopakow co sie zenic chca ? chyba ten socjalistyczny system nas rozleniwia

Pociesze cie ... wiekszosc z nich predzej czy pozniej sie rozwiedzie :D

doszedłem do wniosku, że życie w ciszy, spokoju i bez obowiązków jest najprzyjemniejsze :D

bo wiekszosc facetow nie chce sie zenic to kobiety wymuszją na facetach slub , rodzice otoczenie oni wola byc w lluznym zwiazku

wcale bm się tym nie przejmowała na twoim miejscu, małżeństwo to nic tak strasznie przyjemnego, jeśli chodzi o dzień ślubu to szybko minie, każdy i tak obgada więc nie wiem czy to taki rarytas a jeszcze musisz za to zapłacić masę kasy a po ślubie jest zwyczajnie, to nie opowieść o księciu i księżniczce z bajki, nie spiesz się do tego moja droga bo nie masz do czego :)

Tez chcialem sie zenic, na szczescie do tego nie doszlo, gdyby bylo inaczej to juz bylbym rozwodnikiem. Tez jestem z rocznika 1984 :D

coś jest w tym roczniku 84

up

Małżeństwo polega głównie na porządkowaniu czyjegoś życia. Brak w nim własnych zainteresowań [czasem wolności] Brak miłości, kwiatów, upominków, pamięci o rocznicach... A kiedy znajdzie się osoba która to wszystko podważy, znaczy, że na innym forum pisze post "samotna w domu". Pociechą są dzieci. Dozwolone bez małżeństwa.

I ZAPOMNIALAS dopisac, rozwodza sie na koncu:-P :D

Nie zapomniałam... Oni się męczą ze sobą aż do końca :P;):D

Nigdy nie wyjde za maz! Moj chlopak chce slubu, gada cos o oswiadczynach itp. NIGDY! malzenstwo to tylko problemy a ja chce byc wolna

Spróbujcie znaleźć w życiu trochę radości! Takie, jak to ktoś nazwał "uporządkowanie" w życiu jest bardzo ważne, dla większości osób bez niego nie byłoby szczęścia za względu na słabą osobowość (związki bez ślubu rozwalają się o wiele częściej i szybciej) Dzieci - one są szczęśliwe tylko i wyłącznie w stałym związku rodziców, którzy się nie rozwiodą z byle powodu. Mówcie co chcecie, ale nawet rozwód załatwiony z najdelikatniejszy sposób wywiera negatywny wpływ na dziecko w każdym wieku (nawet dorosłe dzieci). Ja widzę, że tu niemalże wszyscy, którzy się wypowiadają są singlami i słyszeli.. ech.. "jedna baba drugiej babie" :) Ja jestem mężatką i uważam, że małżeństwo to najlepsza "instytucja" na świecie - pewność, że się ma kogoś na kim zawsze możesz polegać. Należy jednak pamiętać, że nie wszyscy są "powołani" do małżeństwa. Może jesteś akurat taką osobą, a może jeszcze nie spotkałaś tego jedynego? Warto na niego czekać, bo małżeństwo musi być poprzedzone przemyślaną decyzją! Powodzenia!

i wcale nie płacze z powodu mojego stanu:) ba!wręcz ciesze się:D moje koleżanki mężatki mówią, że małżeństwo wcale nie jest takie fajne

Dnia 5.01.2011 o 19:26, Gość mnm9 napisał:

ja też się chciałem żenić, ale mi przeszło. pokochałem ciszę i spokój i z nimi chcę przebywać :D. mam 26 lat

Ja mam 30 i myślę tak samo